RUIZ JR ZMIENIA ZDANIE: JOSHUA POKONA FURY'EGO

Andy Ruiz Jr (33-2, 22 KO) zdążył dobrze poznać Anthony'ego Joshuę (24-1, 22 KO). Panowie stoczyli w końcu dwie walki. Na wieść o pełnej unifikacji początkowo Meksykanin stawiał na Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), teraz jednak zmienił zdanie.

- Fury jest wysoki i potrafi wykorzystać swoje warunki fizyczne. Joshua nie zrobił na mnie wrażenia w walce z Pulewem, po prostu zrobił swoje. Fury jest niewygodny i stawiam na niego - mówił jeszcze kilka tygodni temu "Niszczyciel". Ale to już nieaktualne...

- Coś mi się wydaje, że Joshua zmieni styl w porównaniu z walkami ze mną i pójdzie naprzód, zaatakuje, wyprowadzając dużo kombinacji. Moim zdaniem Anthony wygra i zostanie bezdyskusyjnym mistrzem świata - przekonuje teraz Ruiz Jr.

Przypomnijmy, że pierwszy w historii meksykański mistrz wszechwag wróci na ring 1 maja - siedemnaście miesięcy po porażce z Joshuą, starciem z Chrisem Arreolą (38-6-1, 33 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 06-04-2021 10:52:54 
Ruiz jr. niczym kobieta nie potrafi się zdecydować.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 06-04-2021 10:56:30 
Ruiz przemyślał i uświadomił sobie, że tak naprawdę jest jedynym człowiekiem na Ziemi, który mógł wygrać z Joshuą.

Tak jak Fury jest jedynym, który mógłby wygrać z Wilderem.

Tak jak Wilder jest jedynym, który mógłby wygrać z Ortizem.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 06-04-2021 11:10:14 
Takich opinii chorągiewek będzie sporo. Ta walka nie jest wcale łatwa do typowania. Z pozoru wydaje się, że Tyson jest faworytem, ale AJ pokazał w ostatnich walkach, że potrafi się dostosować i zmienić styl, jeśli tego wymaga przeciwnik.
AJ to nie jest zwykły tłuczek, który bazuje na silnym ciosie.
Po porażce z Ruizem ludzie zrobili z niego niemal buma, a już z pewnością szklarza, później zaboksował bezpiecznie dwie walki i stał się nudziarzem bez jaj.
Już nikt nie pamięta napierdalanki z Whytem, thrillera z Kliczko, czy KO na Povietkinie.

Joshua się mocno rozwinął boksersko, zrzucił zbędne mięso i zaczął boksować, ale to nie oznacza, że już nie potrafi się bić. Jak przyspieszał z Pulevem to Bułgar był bezradny i zasadniczo powinien zostać zdyskwalifikowany.

Z Tysonem może się bić, ale też może boksować, a walka zapewne będzie ciasna (jeśli któryś nie padnie) i te kilka przyspieszeń AJ może zrobić wynik.
Anthony to nie Wilder, jeśli Tyson na niego ruszy, to będzie musiał liczyć się z tym, że przeciwnik w bliskim dystansie potrafi oddać, czuje się tam bardzo dobrze i kopie z obu rąk.

Jak dla mnie to jest walka z rodzaju 50/50 z lekkim wskazaniem na Tysona. Swoją drogą uważam, że walka będzie raczej mało ekscytująca i obaj postawią na boks, kwestia tylko czy AJ będzie wystarczająco dużo ryzykować, bo to on będzie musiał gonić wynik i Tysona, który z dystansu może kraść rundy.
Jeśli pójdą w bójkę, to będzie to dla mnie bardzo miłe zaskoczenie.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 06-04-2021 11:33:32 
Aj to wygra, przegra lub zremisuje..
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-04-2021 11:39:59 
Autor komentarza: MLJData: 06-04-2021 11:33:32
Aj to wygra, przegra lub zremisuje..

*
*
*

Albo spierdoli z ringu jak ostatnia pizda tak jak z Ruizem.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-04-2021 11:52:41 
Odświeżyłem sobie dosłownie przed godziną walkę z Ruizem i jaka to jest kurwa komedia to ja pierdolę xD On był podłączany każdym ciosem, z każdej wymiany wychodził zraniony. Ja już prędzej zrozumiem Andżejka Gołotę, który spierdolił przed Tysonem, bo to był zwierzak, brutal, człowiek jebnięty w głowę, któremu nawet jak masz 2 metry i 120 kg to się schodzi z drogi, ale tu co odjebał Ejdżej to się chowa. On tam po prostu wyjebał z ringu przy asyscie sędziego "dając mu szansę", bo gruby go bił i zabijał każdą jego akcję. Żadnego pomysłu, ego wyjebane, bo będę się bił zamiast boksować podczas gdy nie się warunków i szczęki na taką walkę. Cygan go będzie jebał w zwarciu tymi pajęczymi łąpami, robił brudny boks, wieszał i umęczał czekając aż spuchnie i zmusi do poddania. Once a quitter, always a quitter.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 06-04-2021 11:57:10 
Tak wygląda ucieczka.

https://youtu.be/aVjNpciGETg?t=99
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-04-2021 12:05:21 
Autor komentarza: puncher48 Data: 06-04-2021 11:57:10
Tak wygląda ucieczka.

*
*
*

Ucieczka w boksie to nie jest coś biało-czarnego. Można spierdolić jak Gołota i można się poddać jak Ortiz z Maidaną. Można się odwrócić po KD i pod pozorem dłuższego dochodzenia do siebie dać sędziemu szansę do przerwania. Można być w ogóle nieobecnym, bo przeciwnik mnie jebie w dupę bez mydła w każdej akcji i z każdego zwarcia wychodzę podłączony lub ląduję na dupie przez co oprę się o liny, ładnie uśmiechnę i poczekam na ten moment, a potem do kamery będę rzucał "kurwami", bo przedwczesne przerwanie. Następnie pójdę ładnię pod prysznic i podziękuję w kogo tam sobie wierzę, że jak dobrze że to już kurwa koniec.

Co do Twojego linka to dobrze wiesz, że Harper zrobił to na pokaz i z premedytacją pokazując właśnie jaja i wywalając faka jego promotorowi. To gość boksersko ograniczony, ale twardy i charakterny. Obejrzyj walkę z Arreolą, z którym defacto powinien był wygrać.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 06-04-2021 12:15:50 
Nietrzeźwy nie zgodzę się z tobą Joshua ma jaja walczy z każdym i to walczy dobrze.Dla mnie to starcie jest bez faworyta, a zadecyduje dyspozycja dnia i dobra taktyka.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-04-2021 12:20:36 
Autor komentarza: puncher48 Data: 06-04-2021 12:15:50
Nietrzeźwy nie zgodzę się z tobą Joshua ma jaja walczy z każdym i to walczy dobrze.Dla mnie to starcie jest bez faworyta, a zadecyduje dyspozycja dnia i dobra taktyka.

*
*
*

Każdy kto wychodzi bić się z innym gościem ma jaja. Nie o takie "jaja" chodzi. Joshua to fighter, nie przeczę, nie boi się wejść w wymiany, zaryzykować, "otworzyć" sobie rywala swoją akcją i pójść za ciosem. Chodzi mi o te drugie jaja. O jaja kiedy nie idzie, kiedy dostaje się w pizdę, kiedy muszę walczyć z własnymi nogami żeby w ogóle stać. Przyklinczować, oczyścić głowę, starać się znaleźć inny plan i walczyć na ambicji resztkami sił starając się jednak odwrócić losy pojedynku. Tych jaj według mnie nie ma.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-04-2021 12:24:25 
Kliczko i nigdy potem. Gość się po tej walce zaczął bać.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 06-04-2021 12:34:21 
Nie przypominam sobie spierdolenia z ringu przez AJ'a. Ja wiem że jak się kogoś nie lubi, to przypisuje mu się różne, nawet nie mające miejsca sytuacje. A tak poza tym coś Ty Tomek taki agresywny i to w samo południe ?
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-04-2021 12:39:22 
Autor komentarza: MLJ Data: 06-04-2021 12:34:21
Nie przypominam sobie spierdolenia z ringu przez AJ'a. Ja wiem że jak się kogoś nie lubi, to przypisuje mu się różne, nawet nie mające miejsca sytuacje. A tak poza tym coś Ty Tomek taki agresywny i to w samo południe ?

*
*
*

A mam dzisiaj wolne i mnie nosi, ale zaraz idę sobie pojeździć to ciśnienie zejdzie xD Poza tym spierdolił, spierdolił, z ciekawości obejrzyj tę walkę i reakcje AJ po ostatnim KD, wstaniu, odwróceniu plecami, przeciąganiu w odpowiadaniu sędziemu aż ten stracił cierpliwość i zrobił to co on na nim wymusił.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 06-04-2021 12:57:19 
Czy on spierdolił czy nie, to sobie można dyskutować. Osobiście uważam, że się poddał, czyli spierdolił. Co nie oznacza, że w kolejnych walkach też się podda.
Chłop mógł się poddać z Kliczko, z Whytem też miał ciężkie chwile, z Sasza miał duże problemy i też wyłapywał czyste ciosy i się nie poddawał, nie rezygnował.
Równie dobrze może to na niego działać na zasadzie nigdy więcej, bo hate był ogromny po tej ucieczce.

Swoją drogą @NT słusznie wskazuje, że klincz może być w tej walce factorem decydującym, bo Joshua tego nie potrafi, nie pracuje w zwarciu, a pierwszy raz będzie w sytuacji, gdzie większy będzie wisieć na nim i jeśli Tyson zrobi z tego brudna walkę, to może znokautować AJ w końcowych rundach.

Ja tam na walkę czekam, wynik dla mnie jest otwarty, tak samo przebieg, bo wydarzyć może się wszystko. Najciekawsze zestawienie w HW od walki AJ vs Kliczko moim zdaniem z równie trudnym do przewidzenia wynikiem i również na szczycie. W tamtej walce AJ był nieznacznym faworytem, w tej Tyson.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 06-04-2021 13:00:11 
Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-04-2021 11:52:41

Ja już prędzej zrozumiem Andżejka Gołotę, który spierdolił przed Tysonem, bo to był zwierzak, brutal, człowiek jebnięty w głowę, któremu nawet jak masz 2 metry i 120 kg to się schodzi z drogi, ale tu co odjebał Ejdżej to się chowa


Zabawne, bo Tyson był tym zwierzakiem, dopóki w ringu wszystko było pod jego kontrolą. Kiedy tracił ją, a rywal dochodził do głosu, Tyson wpadał w tarapaty. Czy to był Douglas, czy Holyfield w obu walkach, czy Lewis.

A to że Joshua był podłączony każdym ciosem, chyba świadczy o tym, że od tego ciosu na skroń nie było z nim dobrze? Czy po prostu ma odporność na ciosy jak Szpilka?
 Autor komentarza: CzystyHarry
Data: 06-04-2021 13:00:27 
Cfaniaki, uciekają tak, że to niby nie on.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 06-04-2021 13:17:22 
A nietrzeźwego ciągle piecze dupa po tym jak się wygłupił typując rewanż Ruiz vs Joshua... Oj piecze do tej pory.
Facet nawet widząc wagę Ruiza pisał że to nic, że ten "nosorożec" ponownie zmasakruje AJ-a. W ogóle nie docierało do niego że przecież AJ ma całą masę atutów na tego gościa- wystarczy zawalczyć mądrze. Nie... Bo on nie umie a Ruiz to potwór.

No i później był po Rafałku który tamtego dnia zwariował chyba drugą najbardziej żałośnie reagującą na wynik walki osobą. Zamiast docenić to że Joshua zdeklasował Ruiza który miał go zmasakrować ponownie 12-0 praktycznie to zaczęły się docinki że Anthony Klinchko nam wyrósł i że to było takie gówno...

Ojoj. Jak to duma kogoś kto uważa się za lepszego od innych (w tym wypadku eksperta pięściarskiego) to delikatna sprawa. Jedna wtopa i facet do dziś nie może się pozbierać...

Nawet jeśli uznać że zwyczajnie szukający przedłużenia czasu na dojście do siebie (wyplucie ochraniacza czego nie zauważył sędzia i szukanie czasu którego słusznie już nie dostał) Joshua się poddał to guzik znaczy to w kontekście tego jakim jest pięściarzem, jaki ma charakter i jak się później zachowa w trudnych sytuacjach.
Jest cała masa takich przypadków począwszy od Vitalija Klitschko którego też uznali za quitera że żadna sytuacja nie może sprawić że przyczepia się komuś łatkę na "całą karierę".
Ale taki Wład również miał masę przygłupich hejterów do których np Tomasz przypadkowo należał którzy od porażek do końca kariery czekali na powtórki twierdząc że to cipa. A on 10 lat panował a na koniec kariery w wieku 41 lat dał historyczny bój z turem AJ-em po którym nawet te hejtery spuściły głowy w geście szacunku.

Joshua dorobił się hejterków już dawno. Tak to bywa z świetnymi, rozpoznawalnymi zawodnikami. A że z Ruizem wtopił to teraz Ci będą to przypominać nawet jak po pięknej batalii zunifikuje wszystkie pasy i będzie rządził przez kolejne 5 lat...
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-04-2021 13:19:15 
Autor komentarza: Ramirez82 Data: 06-04-2021 13:00:11
Zabawne, bo Tyson był tym zwierzakiem, dopóki w ringu wszystko było pod jego kontrolą. Kiedy tracił ją, a rywal dochodził do głosu, Tyson wpadał w tarapaty. Czy to był Douglas, czy Holyfield w obu walkach, czy Lewis.

*
*
*

Bo Tyson to był taki wyśmiewany Seba, któremu jak się postawisz to płacze, że dostał w szczepionkę i dzwoni do kolegów. Tyle tylko, że to był bardzo dobry technicznie, mający młotek w ręce Sebastian, z którym mało kto dotrwał w ogóle do tego momentu o którym rozmawiamy, bo wcześniej poszedł lulu. Mało kto ma taki spokój i wewnętrzne poczucie nieśmiertelności, że idzie i zabija jak Tyson. To był fenomen na skalę światową i ja wiem, że to oklepany temat i sporo osób wraz z upływem czasu stara mu się umniejszać, ale to był fenomen nawet będąc już past prime walcząc z Gołotą. Ówczesne spierdolenie Andrzejka było zawiedzeniem i chodziłem struty cały tydzień, ale nawet dzisiaj wytłumaczalnym. Douglas, Lewis... xD Ja myślałem, że rozmawiam na poważnym forum.

"A to że Joshua był podłączony każdym ciosem, chyba świadczy o tym, że od tego ciosu na skroń nie było z nim dobrze? Czy po prostu ma odporność na ciosy jak Szpilka?"

*
*
*

Chodzi o to, że nie potrafił się ogarnąć, pozbierać, oczyścić głowy, pękł pod ciśnieniem gościa, który po tym zranieniu wyrzucał tylko ciosy proste na tułów przez 3 rundy i próbował czy już może się do niego zabrać czy jeszcze poczekać i zmiękczyć. Widziałeś cioś Maidany z 3 rundy w rewanżu z Mayweatherem jak Floyd na drewnianych nogach szukał narożnika? 60 sekund i tam od 03:00 był nowy plan na walkę.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 06-04-2021 13:23:41 
Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-04-2021 13:19:15

Chodzi o to, że nie potrafił się ogarnąć, pozbierać, oczyścić głowy, pękł pod ciśnieniem gościa, który po tym zranieniu wyrzucał tylko ciosy proste na tułów przez 3 rundy i próbował czy już może się do niego zabrać czy jeszcze poczekać i zmiękczyć. Widziałeś cioś Maidany z 3 rundy w rewanżu z Mayweatherem jak Floyd na drewnianych nogach szukał narożnika? 60 sekund i tam od 03:00 był nowy plan na walkę.

Ach, więc to kwestia tego jak potrafi się ogarnąć, oczyścić głowę, rozumiem. Gdyby Joshua potrafił oczyścić głowę w przerwie między trzecią, a czwartą rundą, to Ruiz o zwycięstwie mógłby tylko pomarzyć. Fajnie.

Mam nadzieję, że tylko trollujesz.
 Autor komentarza: Info
Data: 06-04-2021 13:26:24 
Ja też uważam jak Ruiz. Powtórzę wcześniejszy swój komentarz:
To nie jest tak, ż Fury miał depresję, ale się ogarnął, zaliczył udany powrót i teraz już jest git. Z tą chorobą jest tak, że często wraca; następują kolejno fale wznoszące i opadające. Wiele wskazuje na to, że jasny okres Furego może mieć właśnie etap schyłkowy. Poprzednio okrył się sławą gdy został mistrzem pokonując Kliczkę, miał pieniądze, żonę, można powiedzieć wszystko. I nagle odechciało mu się żyć, chciał popełnić samobójstwo, zapuścił się straszliwie. Dał radę się podnieść, ale tak naprawdę wrócił do punktu wyjścia - znowu odniósł podobny sukces sportowy, powtórzył co co już było. Dobra passa trwa już dość długo, mam intuicję, że niestety dobiega końca i Fury na nowo zaczyna być zabarwiony depresyjnie. Podobnie jest w chorobie afektywnej dwubiegunowej, gdzie okresy manii występują na przemian z depresyjnymi. Podobno przestał trenować i pije 12 piw dziennie. To o czymś świadczy.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-04-2021 13:37:47 
Autor komentarza: BlackDog Data: 06-04-2021 13:17:22
A nietrzeźwego ciągle piecze dupa po tym jak się wygłupił typując rewanż Ruiz vs Joshua... Oj piecze do tej pory.
Facet nawet widząc wagę Ruiza pisał że to nic, że ten "nosorożec" ponownie zmasakruje AJ-a. W ogóle nie docierało do niego że przecież AJ ma całą masę atutów na tego gościa- wystarczy zawalczyć mądrze. Nie... Bo on nie umie a Ruiz to potwór.

*
*
*

Ok, oczyśćmy atmosferę, bo widzę że nie wiesz gdzie jest twoje miejsce parszywa kurwo. Życiowy nieudaczniku, suko, którą każdy przegania z miejsca na miejsce. Ten Twój AJ, któremu łykałbyś jaja i lizał rów gdyby tylko ci pozwolił spierdalał w rewanżu przed 130 kg grubaskiem z szybkimi rękoma i przy każdej akcji był jak mała sarenka na lodzie której gdy tylko nogi się rozjeżdżały łapczywie przytulał drugiego faceta walcząc o życie. To była zdecydowana wygrana? To był pokaz boksu? Jakiegoś rozwinięcia skillsów przez Joshuę? Ja już wolałem oglądać Kliczko z Ibragimovem, bo tam mimo tego macania przednią ręką był spokój i widać było zagrożenie w każdym możliwym momencie. I tu mi nie wplataj Vita w duskusję, bo Vit to był gość, który się nie pierdolił i żaden Byrd tego nie zmieni. Tam nie było podstaw, niczego, gość widocznie czuł tak duży ból, że musiał wyjść z walki z półciężkim Chrisem, który nawet jakby się zaparł i rozpędził to nigdy by go nie znokautował. Tu nie ma żadnych podstaw do posądzania go o "quit" poza HBO i ludźmi, którzy widzeli go poraz pierwszy na żywo, a potem się rozniosła plota, że Vit to quit co jest gówno kurwa prawdą.

Tak, stawiałem na Ruiza w rewanżu i postawię jeszcze raz. To Josh i jego styl +zapuszczenie Ruiza, które nie miałoby żadnego wpływu na wynik walki jeżeli AJ wyszedłby się bić zrobiło różnicę. 140 kg Ruiz = wygrana z Joshuą, jeżeli ten wychodzi się bić. Nie ma ani szczęki, ani woli walki, a jak dostanie cios to panikuje.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-04-2021 13:39:36 
Autor komentarza: Ramirez82 Data: 06-04-2021 13:23:41
Ach, więc to kwestia tego jak potrafi się ogarnąć, oczyścić głowę, rozumiem. Gdyby Joshua potrafił oczyścić głowę w przerwie między trzecią, a czwartą rundą, to Ruiz o zwycięstwie mógłby tylko pomarzyć. Fajnie.

*
*
*

Co ty w ogóle pierdolisz debilu?
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 06-04-2021 13:54:40 
Już? Pokazałeś wychowanie i klasę? I co ci z tego przyszło? Udowodniłeś że napisałem 100% prawdy i tyle. No jeszcze narobiłeś komuś z rodziny roboty bo będzie trzeba tą ślinę z monitora i klawiatury wyczyścić za ciebie jak już ochłoniesz i wyjdziesz pojeździć...

Miejsce to ty możesz ustalać co najwyżej w swoim mieszkaniu jak ci żona pozwoli. Tu jesteśmy na równych zasadach czy ci się to podoba czy nie.

Całej reszty nawet nie komentuję. Za dobrze cię znam trollu by wiedzieć że w dyskusje z gałganami czerpiącymi przyjemność z prowokowania innych nie ma sensu wchodzić. Robiłeś to już w przeszłości i robisz i dziś. Rzucasz jakąś durną teorię uderzającą w pięściarza którego określona grupa nazwijmy to sympatyków zareaguje i będziesz miał pożywkę.
Przyznawałeś się już do tego otwarcie więc jesteś tylko głupim trollem niezależnie od tego do czego aspirujesz i ci się wydaje.

A i jeszcze dwie sprawy. Po pierwsze taki "spec" powinien wiedzieć że boks nie polega na "wychodzeniu" się bić. Taki Lewis jakby wyszedł się bić z Tysonem czy Tuą też by obrywał. Floyd z Pacmanem również. Ale ty to wiesz. Tylko zapieniony już się pogubiłeś lekko.

A druga sprawa to te homoseksualne teksty. Stary. Rozumiem że masz problem ale pogadaj z kimś o tym. Żonę masz a ciągle jednak te lizanie jaj i inne pedalskie teksty to twoja dominująca strategia w razie zdenerwowania. Co ty w pudle siedziałeś i ci to robili i tęsknisz czy jak? Nie każdego to kręci. Ludzie czytają tą stronę, może nawet dzieci a ty się tu z takim szambem wynurzasz... Ogarnij się. To że zauważyłem że masz ból dupy nie znaczy że musisz od razu rynsztok robić na stronie...

Bez odbioru.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-04-2021 14:06:38 
Dobra, gościu... jak zawsze przeglądam bokser.org czy to na telefonie czy na kompie, nawet robiąc rano kupę to widzę "Autor komentarza: BlackDog", ścianę A4 tekstu i scrolluję dalej w poszukiwaniu jakichkolwiek wartościowych opinii, bo tutaj jest zawsze porażka i takie miałkie pierdolenie, że czuje się stratę czasu po przeczytaniu choćby dwóch pierwszych zdań. Naprawdę postaraj się poczytać o treściwym wyrażaniu swoich myśli, bo to co tu się odpierdala woła o pomstę do nieba. Ludzie na poziomie MD, którzy by cię zamietli wiedzą potrafią odpowiedzieć w mailu 1-2 zdaniami, które wyjaśniają kwestie tak skomplikowane, że musiałbyś poświęcić tydzień na zrozumienie i potem kolejny na sformułowanie swoich myśli na dany temat.

btw. @rocky86, spoko i taki content na bokserku chciałbym czytać.
 Autor komentarza: TinaTurner
Data: 06-04-2021 14:08:50 
BlackDog ma w dupie kij większy niż dzida wodza plemienia buszmenów w zimbabwe. Miód na moje oczy...
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 06-04-2021 14:14:00 
To urocze, że gdybyś chciał mieć kontrargumenty na dyskusję z taką inteligencją, musiałbyś taplać się z nimi w błocie :)
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 06-04-2021 14:56:50 
Zapraszamy na Forum nożyce. A i banan by nie zaszkodził.

A co do meritum, niesamowite, że kogoś w ogóle jeszcze obchodzą opinie tego grubasa.
 Autor komentarza: Info
Data: 06-04-2021 16:10:17 
Szkoda, że zamiast merytorycznej dyskusji na jaką liczyłem odstawia się tu jakieś chamowate wynurzenia. Wstyd.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 06-04-2021 19:26:34 
Dla mnie, szanse AJ'a w tej walce, będą zależały od jego przygotowania fizycznego. Uważam, że on ma szansę tylko wtedy, gdy będzie ważył w okolicach rewanżu z Ruiz'em, lub nawet mniej. Dodatkowe kilogramy mu nic nie dadzą, bo Fury naturalnie jest większym i silniejszym pięściarzem. On w tym pojedynku musi być bardzo szybki i dobrze przygotowany kondycyjnie. To będzie kluczowe.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.