ROZIER WRÓCI DO NAROŻNIKA JACOBSA?

Keith Connolly - jeden z najmocniejszych menadżerów w bokserskim biznesie, zaaranżował spotkanie Daniela Jacobsa (37-3, 30 KO) ze swoim wieloletnim trenerem. Panowie poróżnili się, rozeszli, ale obu ta rozłąka nie służy.

Po punktowej porażce z Canelo drogi pięściarza i Andre Roziera zakończyli współpracę. Mało tego, przestali z sobą nawet rozmawiać. A przecież to Rozier prowadził Daniela przez całą karierę, zarówno zawodową, jak i w boksie olimpijskim. Rozstali się dopiero w maju 2019.

Od tego czasu były dwukrotny mistrz świata wagi średniej stoczył dwie walki. Wygrał je, choć wyglądał bardzo słabo. Najpierw zastopował Julio Cesara Chaveza Jr, który po dobrym początku - z sobie tylko wiadomego powodu, nie wyszedł do szóstej rundy. Ale jeszcze gorzej było pod koniec listopada, gdy Jacobs niejednogłośnym werdyktem pokonał Gabriela Rosado. Jasne stało się, że coś nie gra. Coś trzeba zmienić.

Nie potwierdzono jeszcze niczego, jednak panowie porozmawiali w miłej atmosferze i parę rzeczy sobie wyjaśnili. Niewykluczone więc, że w kolejnej walce w narożniku Jacobsa znów stanie Rozier.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.