YOURI KALENGA 23 KWIETNIA W GDAŃSKU W WALCE WIECZORU

Youri Kalenga (25-6, 18 KO), były tymczasowy mistrz świata federacji WBA wagi junior ciężkiej, współpromowany przez Krystiana Każyszkę, wystąpi w walce wieczoru 23 kwietnia w Gdańsku. Na gali organizowanej przez grupę Rocky Boxing Promotion zmierzy się z Ukraińcem Stanislavem Kutinem (9-2, 8 KO).

- Youri Kalenga wraca na polski ring i zobaczymy go 23 kwietnia na organizowanej przez Pana gali w Gdańsku. To jeden z najlepszych bokserów, jacy w ostatniej dekadzie przyjeżdżali walczyć do Polski.
Krystian Każyszka:
Youri "El Toro" Kalenga to znakomity pięściarz, o uznanej światowej renomie i ceniony przez polskich kibiców. Tak jak zapowiadałem, razem z jego belgijskim promotorem Alainem Vanackere z 12 rounds Promotion, robimy wszystko, by doprowadzić do walki Kalengi o mistrzostwo świata WBC z Ilungą Makabu. Pierwszym wspólnym wyzwaniem jest pojedynek "El Toro" z nokautującym większość swoich rywali Stanislavem Kutinem.

- Jaka jest stawka walki na Rocky Boxing Night 8 im. Tadeusza Pietrzykowskiego pod patronatem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku?
Krystian Każyszka:
Kalenga i Kutin powalczą na dystansie 10 rund o pas Frankofoński WBC w wadze junior ciężkiej. Zwycięzca awansuje na 7 miejsce w rankingu World Boxing Council i tak naprawdę ta jedna walka dzieli go od pojedynku o prawo bycia pretendentem. Wierzę, że Youri Kalenga będzie zwyciężał, kibice i telewidzowie Polsatu zobaczą jego świetne występy w drodze po pas wielkiej federacji.

- Hitowa walka w Polsce już 23 kwietnia, a czym przekonał Pana Stanislav Kutin?
Krystian Każyszka:
Ma za sobą ciekawą karierę amatorską, m.in. w 2015 roku zajął 2 miejsce w Rumunii w turnieju o "Złoty Pas". Mistrzowskie pasy marzą mu się wśród zawodowców. Z 9 zwycięstw, aż 8 odniósł przez nokaut lub techniczny nokaut. W jego pięściach drzemie spory potencjał. Przegrywał na punkty na wyjazdowych galach. Trofeum Frankofońskie, być może mało znane w Polsce, może stanowić ważną przepustkę w karierze bokserskiej. Zresztą od lat rozgrywane są sportowe Igrzyska Frankofońskie, w których brali udział nasi mistrzowie lekkiej atletyki np. Tomasz Majewski, Anita Włodarczyk i Paweł Fajdek. Nikt z takich czempionów nie pojechałby na słabe zawody Frankofońskie.

- Kto jeszcze wystąpi na gdańskim ringu?
Krystian Każyszka:
Z pewnością wielu fanów boksu, tak jak i my, organizatorzy, czeka na możliwość oglądania walk na żywo. Oczywiście świetnie układa nam się współpraca z Polsatem, więc na pewno gwarantujemy przekaz z gal Rocky Boxing Night w najlepszym wydaniu. A co do 23 kwietnia, wyłoniony zostanie pierwszy finalista polskiego turnieju wagi cruiser. Tego dnia odbędzie się walka Rafał Rzeźnik kontra Damian Smagieł. Miesiąc później dojdzie do półfinału z udziałem Igora Jakubowskiego i Kajetana Kalinowskiego, który wraca po kontuzji i operacji kolana. Chcemy dać mu czas, by w pełni wrócił do formy. Przypomnę, że nagrodą w turnieju jest 50 tysięcy złotych i kontrakt z Rocky Boxing Promotion.

- Atrakcyjnych walk będzie dużo więcej.
Krystian Każyszka:
Duże emocje mogę zapewnić, bowiem do walk przygotowują się m.in. Kubańczycy Ihosvany Garcia i Evander Rivera, Adrian Szczypior, Hubert Benkowski, Dominik Harwankowski, Paweł Nowaczyński, Igor Terlecki i inni. Niestety zabraknie Kevina Gruchały, który doznał poważnej kontuzji oka i czeka go kolejna dłuższa przerwa. Miał niebawem walczyć też na gali Babilona, zresztą wtedy zobaczymy ciekawą rywalizację Rivery z mistrzem zapasów i MMA Danielem Rutkowskim. Bardzo współczuję Kevinowi. Współpracujemy z innymi grupami, co przynosi korzyści dla naszych bokserów, m.in. Maks Miszczenko powalczy w marcu w Zamku w Gniewie z Pawłem Augustynikiem.

- Wspomniał Pan o gali w maju. Czy możemy podać szczegóły kolejnej imprezy?
Krystian Każyszka:
Tak, na pewno półfinał Jakubowskiego z Kalinowskim. Plan jest taki, że gdyby Igor wygrał cały turniej wówczas dojdzie do rewanżu za porażkę z Michalem Plesnikiem. Ze strony Michala jest zgoda. Słowak ma już zwycięstwo z Igorem, pokonał też Pablo Sancheza, więc dobrze pokazał się w Polsce i chce pójść za ciosem.

Wielkim wydarzeniem gali 28 maja będzie pojedynek Kacpra Meyny z Mateuszem Cielepałą w finale polskiego turnieju wagi ciężkiej o 100 tysięcy złotych i zawodowy kontrakt. O kolejnych interesujących pojedynkach poinformujemy niebawem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.