FURY: JESTEM SILNIEJSZY MENTALNIE OD JOSHUY, ALE TEŻ BIJĘ MOCNIEJ

- Nic innego nie ma znaczenia, tylko to się liczy - mówi Tyson Fury (30-0-1, 21 KO), który z radością ogłosił, że wraz z żoną Paris spodziewają się szóstego dziecka.

- Pan pobłogosławił nas kolejnym dzieckiem i jestem bardzo szczęśliwy. Mam piękną żonę i dzieci, wszyscy jesteśmy zdrowi, a to najważniejsze. Sława i pieniądze nie mają żadnego znaczenia, najważniejsze jest zdrowie - dodał "Król Cyganów", panujący mistrz świata federacji WBC wagi ciężkiej. Potem było więcej o boksie, tym bardziej, że na ukończeniu są negocjacje w sprawie walki Tysona z Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO) o wszystkie pasy wagi ciężkiej.

- Mam od niego większe serce do boksu, jestem twardszy, silniejszy psychicznie i fizycznie, moim zdaniem również biję mocniej niż Joshua, więc wszystko przemawia za mną w tym pojedynku - przekonuje champion WBC. Fury zaniepokoił się natomiast informacjami o majowej potyczce Saula Alvareza (54-1-2, 36 KO) ze swoim przyjacielem, Billym Joe Saundersem (30-0, 14 KO).

- Billy może pokonać każdego, z Canelo włącznie, ale musi być aktywny i często startować. Niech więc teraz zapomni o wielkich pieniądzach, stoczy ze dwie walki w krótkim terminie, a dopiero potem wyjdzie do Alvareza - dodał Fury.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MLJ
Data: 01-02-2021 12:18:42 
Joshua jest silniejszy niz Wilder (nie mylić z siłą pojedynczego ciosu, która Denotaj ma prawdodpobnie największą w całej HW). Na amerykaninie Fury mógł się wieszać, mógł go tłamsić, co skutecznie robi. Z AJ nie będzie miał takiego komfortu. Antek jest tez dużo lepiej wyszkolony, inteligentniejszy i wcale nie taki słaby psychicznie, co pokazywały walki z Kliczko i rewnaż z Ruiem. Na pewno Tyson będzie prowokował Joshuę, będzie chciał mu namieszać w głowie, ale Antoni kolokwialnie ujmując, nie spali się w boksach, to ta walka może potoczyć się różnie. Na starcie Fury minimalnym faworytem.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 01-02-2021 12:24:13 
Akurat w jego sile ciosu nie wierze. Wildera zrwnil to fakt, ale sa tez takie walki jak caly dystans z Pianeta.. caly dydtans z Wallinem.. Moze i poprawil sile ciosu, ale na pewno nie bije tak jak AJ.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 01-02-2021 12:36:56 
Niby mocny psychicznie a zachorował na depresje...
Co do siły ciosu to już typowe cygańskie pierdolenie
 Autor komentarza: COVID19
Data: 01-02-2021 13:09:23 
Jeżeli chodzi o depresje wywołaną dragami to nie ma mocnych psychicznie i samo to, że on z tego wyszedł i zdobył pas może świadczyć tylko o tym, że jest raczej z tych mocnych. Poza tym nawet zwykła depresja może złamać każdego, bo to jest nic innego jak niedobór serotoniny, dopaminy i nawet największy twardziej nic z tym nie zrobi jak sobie tego nie uzupełni prochami. Swoją drogą Mike Tyson też jechał na antydepresantach.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 01-02-2021 15:08:30 
Akurat historia depresji i dragów oraz wyjścia z tego pokazuje, że Fury przekroczył granice, które mało kto przekracza a jeszcze mniej z niej wraca do żywych. Ktoś taki może być dużo mocniejszy mentalnie.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 01-02-2021 16:06:17 
Pewnie masz racje drogi kolego poszukuwaczu
Pewnie dlatego służby specjalne na całym świecie rekrutują głównie narkomanów i alkoholików ze skłonnościami do depresji bo to najlepsi agenci są ,których nie da się złamać lol
 Autor komentarza: PrawyISprawiedliwy
Data: 01-02-2021 17:04:02 
@andrewsky

Kolega poszukiwacz ma tutaj akurat rację. Po przebytej depresji można być silniejszym mentalnie i to jest akurat fakt. To chyba oczywiste, że nikt nie zatrudni na takim stanowisku osób uzależnionych czy ze skłonnściami do depresji, co nie znaczy, że na tą depresję nie można zachorować, wykonując tego typu pracę i nie potrzeba ku temu żadnych skłonności. Depresja to choroba, która może dopaść każdego, tak jak i każdego można złamać. Mało to jest przypadków choćby żołnierzy z depresją czy PTSD?
 Autor komentarza: Akwizytor41
Data: 01-02-2021 17:30:03 
Fury to wariat - jednak rzeczywiście wyszedł z miejsca, z którego niewielu daje radę wyjść. Człowiek dowiaduję się sam o sobie jaki naprawdę jest w sytuacjach, które go przerastają. Fury spojrzał prawdzie w oczy, pogodził się z nią i ma luz. Dżoszuła zdaję się nieustannie masturbować sam sobą i dlatego nie bardzo go lubię. Według mnie jest sztuczny i napięty bo nieustannie sam w swojej głowie się pompuje. Tyson natomiast jest szczery i nikogo nie udaję - jest po prostu pojebany, ale On zdaję się to wiedzieć i wiedzieć, że inni to wiedzą, a mimo to jest ponad tym. Fury wie kim jest i ma realny przegląd, Dżoszuła tylko nieustannie rozwija swoje wyobrażenia o samym sobie i właśnie dlatego Fury już wygrał...
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 01-02-2021 21:07:02 
Żołnierze popadają w depresje i uzależnienie,bo przezyli traumę na wojnie
Cygan zdobył tytuł mistrza świata i zapadł na depresje
Nikt mi nie wmówi ze to oznaka mocnej psychiki
Nikt mi tez nie wmówi,ze ludzi ze skłonnościami do nałogów są twardsi niż ci bez takowych skłonności
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 02-02-2021 09:25:14 
andrewsky
możesz się nabijać, ale w wielu sportach alkoholicy, ćpuny itp. się realizują np himalaiści, ultramaratończycy itd., niektórzy muszą chodzić po krawędzi, bo taka ich natura. Ktoś kto jest skłonny do nałogów jest po prostu skłonny do kłopotów i to nie ma nic wspólnego z mocną czy słabą psychiką tylko głupotą/rozsądkiem. Natomiast wyjście z takiego gówna, przeżycie tego i jeszcze osiąganie sukcesów jest oznaką twardej psychiki. Wyjście z jakiegokolwiek bagna: uzależnienia, biedy, przemocy zawsze świadczy o mocnym mentalu.
 Autor komentarza: Mike555
Data: 03-02-2021 13:00:15 
O czym wy piszecie? Fury ma po prostu taki styl bycia - to pajac, ale inteligentny. Na takim poziomie mistrzowskim żaden mental nie ma znaczenia, bo tam wychodzą goście w swoim prime i walczą na umiejętności. Takie gadanie typu mental, pękł psychicznie, zła aklimatyzacja tzn. tylko tyle, że złej baletnicy rąbek u spódnicy przeszkadza. Zmierzą się dwa odmienne style bokserskie, wygra lepszy i tyle. Stawiam na Joshuę, bo Fury z bardzo obrósł w piórka po Wilderze - najsłabszym mistrzu. Joshua to jednak nie to samo, a Fury wbrew temu co mówi nie ma ciosu wcale, co pokazały walki z kelnerami pokroju Pianety czy Wallina, których holował tyle czasu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.