UTALENTOWANY, ALE LENIWY DARMANI ROCK PRZED POWAŻNYM TESTEM

Kiedy Darmani Rock (17-0, 12 KO) podpisywał kontrakt zawodowy towarzyszyła mu aura wielkiej nadziei amerykańskiej wagi ciężkiej. Bo talent miał i ma ogromny. Jego problem polega jednak na tym, że obżera się bez opamiętania, a do tego ma jeszcze tendencje do tycia. Świat o nim już trochę zapomniał, ale wciąż bardzo młody wojownik z Filadelfii stanie wkrótce przed szansą odkupienia.

Niespełna 25-letni zawodnik rozpoczynał karierę zawodową ważąc około 112 kilogramów. Miał trochę zbić, tymczasem w dwóch ostatnich walkach wnosił do ringu 131 i 126 kilogramów.

Najbliższy pojedynek stoczy 30 stycznia podczas gali Caleb Plant vs Caleb Truax. Naprzeciw niego między linami stanie silny fizycznie Michael Coffie (11-0, 8 KO), który niedawno przejechał się po Joeyu Abellu (TKO 2). Walkę zakontraktowano na dziesięć rund. Zostanie ona ujęta w przekazie telewizyjnym. Dodajmy, że Coffie - były żołnierz, ma za sobą sparingi z Deontayem Wilderem czy naszym Adamem Kownackim.

- To będzie naprawdę dobra walka, która może mnie przybliżyć do rywali, z którymi chciałbym się mierzyć. Rock to dobry zawodnik, ale nie został jeszcze przez nikogo wciągnięty na głębsze wody - mówi nowojorczyk.

- Przerwa miała może na mnie jakiś negatywny wpływ, wątpię jednak, aby była dużym problemem. Nie wiem zbyt dużo o przeciwniku, może poza tym, że wydaje się silny fizycznie. Wystarczy, że będę podążał za wskazówkami swojego narożnika. Nie mogę się już doczekać powrotu na ring. Liczę na częste starty i utrzymywanie się w formie - ripostuje Rock.

Na rozpisce dojdzie do walki w wadze junior średniej pomiędzy Isiah Seldonem (14-3-1, 5 KO) a Joeyem Spencerem (11-0, 8 KO). Isiah to syn Bruce'a Seldona, byłego mistrza świata wagi ciężkiej.