'CANELO ZAKOŃCZY KARIERĘ JAKO NUMER JEDEN W HISTORII MEKSYKU'

Saul Alvarez (54-1-2, 36 KO) to obecnie lider większości rankingów najlepszych bokserów bez podziału na kategorie. Zbudował ogromne historyczne dziedzictwo, które stale powiększa. Wagę osiągnięć Canelo podkreśla jego trener, Eddy Reynoso, który twierdzi, że Alvarez zakończy karierę jako numer jeden w historii meksykańskiego boksu.

CANELO Z YILDIRIMEM JEDNAK W USA >>>

- Kariera Canelo jest bardzo intensywna i zawsze taka była, wielu ludzi nie wie, że został drugim najmłodszym meksykańskim mistrzem świata w wieku 20 lat. Rekordzistą jest Pipino Cuevas, który dokonał tego w wieku 18 lat. Natomiast Canelo jest jedynym meksykańskim i latynoskim zawodnikiem, który zdobył trzy tytuły magazynu The Ring w różnych kategoriach wagowych. Jest także pierwszym Meksykaninem, który posiadał tytuły w trzech kategoriach jednocześnie. Powtórzył osiągnięcie Henry'ego Armstronga. Jeśli chodzi o liczbę tytułów mistrzowskich, to Floyd Mayweather zdobył jedenaście, Oscar De La Hoya dziesięć i Canelo dziesięć. To są osiągnięcia, które świadczą o bogactwie dziedzictwa Canelo - powiedział Reynoso.

CZERNINA: HENNESSY >>>

- Canelo został wybrany zawodnikiem roku według The Ring w 2019 roku, a teraz znajduje się na liście najlepszych meksykańskich zawodników wszech czasów na drugim miejscu. Za Julio Cesarem Chavezem. Krok po kroku pokazuje, jakie miejsce w historii mu się należy. To bardzo ważne dla meksykańskiego boksu. Najważniejsze jest to, że wciąż jest młody. Większość wielkich bokserów osiągnęła takie rzeczy później, zamykała tego rodzaju dziedzictwo w wieku 35 lat. Canelo ma 30 lat, jest zdyscyplinowany i nie przyjmuje wielu mocnych ciosów. Teraz chcemy zunifikować wszystkie pasy w wadze super średniej. Kiedy Canelo to zrobi, ciężko będzie porównywać jego dziedzictwo z dziedzictwem pozostałych meksykańskich legend. Będzie jednym z najlepszych bokserów w historii bez względu na narodowość. Poza tym Canelo jest także najlepiej zarabiającym bokserem w historii Meksyku, to gwiazda wielkiego formatu. Walczy w wyższych kategoriach niż inni meksykańscy mistrzowie, bo genetyka Meksykanów pasuje zazwyczaj do niższych kategorii (...) - dodał trener Meksykanina.

- Saul zdobył pełnoprawne tytuły mistrzowskie czterech kategorii: junior średniej, średniej, super średniej, półciężkiej. Jedynie Sugar Ray Leonard i Thomas Hearns zdołali zdobyć pasy w tych limitach. Jako Meksykanie nie jesteśmy stworzeni do takich kategorii. Canelo walczył przy tym o pasy z elitarnymi zawodnikami. Na przykład Miguel Cotto to jeden z najlepszych bokserów w historii Portoryko. Był przed walką z Canelo na fali. W super średniej Saul pokonał najlepszego czempiona, Calluma Smitha, a w półciężkiej Kowaliowa, który był po wygranej w rewanżu z Eleiderem Alvarezem i zwycięstwie nad pretendentem numer jeden, Anthonym Yarde'em. Wracając do walki ze Smithem: zabraliśmy mu jego największą broń, lewy sierpowy. W tej walce było wszystko, świetna obrona, timing i kondycja. Z kolei w drugiej walce z Giennadijem Gołowkinem Saul pokazał swoją wszechstronność i zdolność adaptacji. Gołowkin stracił koncentrację na kilka rund, a potem zmieniliśmy plan i Canelo kontrował, ciągle nie ustępując pola. Gołowkin nie mógł rozszyfrować zmian strategii, to dało nam zwycięstwo. Po tym pojedynku ''GGG'' nie jest już tym samym zawodnikiem (...). Nigdy nie zapomnimy, o wielkich legendach meksykańskiego boksu, takich jak Ruben Olivares, Salvador Sanchez, Vicente Saldivar, Erik Morales, Marco Antonio Barrera, Ricardo Lopez i wielu innych, ale Canelo jest już wśród nich. I nie mam wątpliwości, że kiedy zakończy karierę, będzie numerem jeden w historii Meksyku (...). Dziś jest numerem jeden na świecie bez podziału na kategorie, Terence Crawford tyle nie osiągnął, nie pokonał tak dobrych zawodników jak Saul. Ci, którzy stawiają Crawforda wyżej, są uprzedzeni - podsumował temat człowiek, z którym Canelo współpracuje od początku swojej kariery.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: teanshin
Data: 08-01-2021 20:37:54 
Nie wiem jak odbierają Rudego kibice w Meksyku, na pewno ma tam tez wielu hejterów i problem polega na tym że to nie zawsze same wyczyny w ringu decydują o tym statusie "The Legend". Bo o ile w boksie mógłby wygrać wszystko to o tyle na tworzenie legendy składa się wiele czynników.
Np. nasz Golota przegrywał wszystkie najważniejsze walki, przy tym zazwyczaj przynosząc wstyd a mimo wszystko jest w PL uważany za legendę i najlepszego pięściarza w historii.
Mike Tyson ćpał, chlał, siedział w więzieniu za gwałt, został bankrutem itp. a założę się że 9/10 Amerykanów wymieniło by właśnie jego jako legendę Amerykańskiego pięściarstwa, oczywiście poza Alim. tak na prawdę do dziś dnia jego gwiazda nie zgasła. Zapewne bardzo nie wielu pomyśli o FMJ.
U Ruskich w przyszłości taką legendą zostanie Povetkin, który nawet nigdy nie był MŚ.
Co by nie mówić Rudy na pewno będzie HoF, ale ciężki będzie mu konkurować z legendą Julio Cesara Chaveza.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 08-01-2021 21:31:41 
Na pewno Alvarez jest mocnym kandydatem do tego miana. Problemem może być tutaj postrzeganie "Cesarza", przez swoich rodaków. Nie będzie nadużyciem, jeśli porównam jego przypadek, do przypadku "boskiego" Diego w Argentynie. Chavez w świadomości Meksykanów może nie jest jak Bóg, ale jest ich prawdziwym ulubieńcem i bardzo wątpliwe, żeby "Canelo" był w stanie przebić tą legendę. To jest coś na zasadzie Messie'ego, który pomimo, że jest wielki, to jak dotąd nawet się nie zbliżył do statusu Maradona'y w Argentynie. Innymi słowy, Saul ma "przesrane".
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 08-01-2021 21:38:08 
Oczywiście Alvarez może być "jedynką" w oczach reszty świata, która jest raczej bezstronna, ale wątpię, żeby został nią dla Meksykanów.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.