MARTIN MURRAY KOŃCZY KARIERĘ

Twardy i nie unikający wyzwań Martin Murray (39-6-1, 17 KO) postanowił w wieku trzydziestu ośmiu lat na karku zawiesić rękawice na kołku. Wszystko niespełna dwa tygodnie po nieudanym ataku na tron WBO kategorii super średniej.

Murray ma w kolekcji pas WBA wagi średniej, ale tylko w wersji tymczasowej. W starciach o tytuł pełnoprawnego championa zremisował z Felixem Sturmem, przegrał na punkty z Sergio Martinezem, mając go na deskach, został zastopowany w jedenastej rundzie przez Giennadija Gołowkina, a już w dywizji super średniej przegrywał na punkty z Arthurem Abrahamem (niejednogłośny werdykt) oraz Billym Joe Saundersem kilkanaście dni temu.

- Objechałem świat i walczyłem z najlepszymi. Jestem szczęśliwy z tego co udało mi się osiągnąć. Brałem wszystkie dostępne walki. Teraz nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału mojego życia z piękną żoną Gemmą oraz trójką naszych dzieci. Mam nadzieję, że jestem przykładem tego, co można osiągnąć dzięki ciężkiej pracy i dowodem na to, że zawsze można zmienić swoje życie, jeśli naprawdę tego się chce  - stwierdził Murray.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: slayer85
Data: 25-12-2020 12:02:45 
Kawał twardziela. Mam do niego sporo sympatii za to, że nie odmawiał praktycznie nikomu i sprawiał wrażenie miłego faceta. Oby jednak nie wracał, bo ile można zbierać ciosów?
 Autor komentarza: slovik
Data: 25-12-2020 17:55:39 
Wydaje mi się, że z Martinezem w Argentynie wygrał. Ale wtedy była szykowana walka tego pierwszego z Cotto i nie na rękę było dawać zwycięstwa dla Murray'a.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.