GROMDA 3: WIELKI FINAŁ TYSON vs DON DIEGO 11 GRUDNIA!

GROMDA 3: TYSON vs DON DIEGO! Wielki finał walk na gołe pięści już 11 grudnia! Czas dowiedzieć się kto jest najlepszym puncherem walk na gołe pięści w Polsce!

Boks na gołe pięści powraca! Po dwóch emocjonujących turniejach GROMDA zaprasza na wielki finał, w którym Krystian "TYSON" Kuźma i Mateusz "DON DIEGO" Kubiszyn zmierzą się w walce o 100 tysięcy złotych głównej nagrody. To jednak nie koniec atrakcji, które czekają na kibiców już 11 grudnia. Transmisja w systemie Pay-Per-View tylko na www.gromda.tv!

Pierwsza gala pod nowym szyldem odbyła się 6 czerwca. Do pierwszego turnieju eliminacyjnego zgłosiło się ośmiu śmiałków. Byli tam wszechstronnie doświadczeni wojownicy, ale także nieustraszeni uliczni wojownicy. "TYSON" ma w sobie trochę jednego i drugiego. W amatorskim boksie zaliczył około 30 walk (przegrał zaledwie kilka), na ulicy... dużo, dużo więcej.

W niewielkim ringu GROMDY okazało się, że taka mieszanka jest gwarancją prawdziwych ringowych fajerwerków. "TYSON" nie brał jeńców, a brutalny półfinałowy nokaut nad "BRODACZEM" obiegł światowe media, trafiając nawet do "The Sun". Szybko okazało się, że sprawa może mieć drugie dno, a wojownik z Torunia ma także pewne genetyczne predyspozycje do sportów walki!

Zanim na scenie pojawił się Krystian Kuźma, w polskim boksie przez wiele liczył się Mirosław Kuźma. Wujek "TYSONA" był znany jako "król prawego sierpowego". Pięciokrotnie sięgał po medale mistrzostw Polski i był prawdziwym postrachem na krajowej scenie. Na arenie międzynarodowej nie miał jednak szczęścia do decyzji sędziów i działaczy. W 1982 roku powinien wywalczyć medal mistrzostw świata, ale w ćwierćfinale odpadł po kontrowersyjnym werdykcie…

Na szczęście na ringu GROMDY decydujące znaczenie ma siła pięści! "TYSON" w pierwszym turnieju godne reprezentował rodzinne tradycje, a najbrutalniejszy nokaut zaliczył również po ciosie z prawej ręki.

Finał będzie zderzeniem dwóch światów. "TYSON" to uliczny wojownik o nieustępliwym charakterze. "DON DIEGO" jest za to wszechstronnie doświadczonym wojownikiem, który z powodzeniem radził sobie na ringach kickbokserskich i bokserskich. Na poprzednich turniejach obaj pokazywali, że w stanie wygrywać z bólem i pokonywali większych od siebie rywali.

- Walka zapowiada się bardzo ciekawie. "TYSON" będzie eksplozywny, energetyczny, agresywny... On cały czas czyni postępy w boksie i ma naturalną smykałkę do tego sportu. Kubiszyn to zawodnik, który pływał na głębszych wodach. Jest doświadczony, potrafi być bardzo spokojny, mądry i analityczny. Ten finał będzie się naprawdę dobrze oglądało! - przewiduje Mateusz Borek (MB Promotions), który razem z Mariuszem Grabowskim (Tymex Boxing Promotion) powołał do życia projekt GROMDA.

- Walki na gołe pięści cały czas pokazują nam jedno. Tu nie ma faworytów, bo jeden cios może zmienić wszystko. Wiedzieliśmy to na dwóch dotychczasowych galach GROMDA i pewnie tak samo będzie na trzeciej. Nie mogę się doczekać tego finału. Tu nie będzie żadnych kalkulacji - "TYSON" i "DON DIEGO" wyjdą się bić, a zwycięzca sprawi sobie ładny prezent na święta - tłumaczy Mariusz Grabowski.

Obaj finaliści w niewielkim ringu o wymiarach 4 x 4 metra zdążyli pokazać niesamowity hart ducha. "TYSON" kończył pierwszą edycję zakrwawiony, a do tego z pogruchotaną ręką. "DON DIEGO" z kolei w decydującej walce zmierzył się z gigantem "MAXIMUSEM", ale i własnymi urazami. W decydującej walce lądował na deskach i wydawało się, że większy rywal w końcu go znokautuje. Wtedy losy rywalizacji odmienił jeden potężny cios z prawej ręki, który kompletnie rozbił twarz faworyta.

- Pęka ręka, pęka szczęka, ale sporty walki to zabawa tylko dla twardzieli - opowiadał Mateusz Kubiszyn. Obaj z "TYSONEM" świetnie odnaleźli się w walkach, które na GROMDZIE toczą się do skutku - do nokautu lub momentu poddania. W związku z tym jednego możemy być pewni - o zwycięstwie nie przesądzą sędziowie, zdecyduje brutalna siła gołych pięści!

11 grudnia podczas gali GROMDA 3 pewnie historie znajdują naturalny finał, ale inne dopiero się rozpoczną. Organizatorzy mają w planach inaugurację kolejnego turnieju, którego formuła została ciepło przyjęta przez kibiców. Zasady będą podobne - zwycięzcy dwóch rozgrywek eliminacyjnych zmierzą się w wielkim finale, a startujących ponownie nie będą obowiązywały kategorie wagowe.

Entuzjastów GROMDY nie brakuje w środowisku sportów walki. - Spróbowałbym się, wiadomo - jak każdy! Na razie mam jednak karierę bokserską i to jest dla mnie najważniejsze. Poza tym wiem, jak ciężko było wrócić po tych wszystkich operacjach - opowiadał Artur Szpilka. GROMDZIE kibicują też wojownicy znani w świecie MMA - Marcin Wrzosek, Michał Materla i Marcin Różalski.

- Według mnie rozpoczęła się totalnie nowa era jeśli chodzi o walkę. Federacja GROMDA to definicja walk na gołe pięści. (...) Zero kalkulacji, kunktatorstwa... Krwawa, zacięta walka od pierwszej do ostatniej sekundy. Trzeba postawić na celność, bo dużo ciosów bitych z pełną złością nie trafiało, a wtedy łatwo można sobie krzywdę zrobić - analizował Marcin Różalski.

Pierwsza GROMDA odkryła przed kibicami "TYSONA", na drugiej okazało się, że "DON DIEGO" potrafi przełamać nawet prawdziwych kolosów. Finałowe starcie z Krystianem "TYSONEM" Kuźmą to tylko część atrakcji. Kibice obejrzą także inaugurację kolejnego turnieju oraz extra walki z udziałem reprezentantów różnych sportów walki. Transmisja już 11 grudnia tylko w systemie Pay-Per-View na www.gromda.tv!

Poniżej próbka umiejętności "TYSONA" Kuźmy i jego nokauty z premierowej gali GROMDY.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 26-11-2020 14:49:54 
Druga Gromda trzymała w napięciu, a obejrzałem z ciekawości i z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że pomimo braku wielkich gwiazd w osobach Brada Pitta, oraz Edwarda Nortona, poziom był więcej niż solidny.Sądziłem, że do finału nie dojdzie, gdyż "Tyson" wybierał się na wakacje(państwowe), ale zapewne w wyniku pandemii jego plany uległy zmianie.W finale będę trzymał kciuki za Kubiszyna, pokazał nie małe umiejętności, oraz inteligencje ringową, co dało mu zwycięstwo w drugiej edycji, choć Kuźmy nie ma co skreślać, o ile sam tego nie zrobi.
 Autor komentarza: khorne
Data: 26-11-2020 15:08:51 
Pamiętajcie, że wykupując PPV wspieracie kryminalistów, czy też promotora, który zwraca się do Was słowami per 'ch Wam w d'.
A to, że bokser.org promuje patologię niezwiązaną z boksem to już inna bajka.
 Autor komentarza: khorne
Data: 26-11-2020 15:14:04 
szkoda mi tylko Mateusza Borka, że coś takiego firmuje swoją twarzą. Cóż, kasa to kasa..
 Autor komentarza: teanshin
Data: 26-11-2020 15:32:53 
Autor komentarza: khorne
Tu sie z Toba zgodzę. Wykupiłem Gromde 1 i 2 ale finału i kolejnych już nie wykupię, tylko dlatego że Grabowski pokazał co tak naprawdę znaczą dla niego jego chlebodawcy.
Nie mam nic do chłopaków bo chcą sie pokazać i zarobić, mało mnie interesuje co oni tam sobie robią w wolnych chwilach. Ja płacę za rozrywkę a nie za wspieranie przestępczości.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 26-11-2020 15:47:29 
Szacunek dla obrońcy Tysona, że jest na wolności. Powinni mu Grabowski z Borkiem odpalić procent z PPV.

Ponarzekać na Grabowskiego to obowiązek, ale produkt jest fajny i człowiek chce to obejrzeć jak naćpany steryd bije się na gołe pięści :D
 Autor komentarza: psychox
Data: 26-11-2020 15:47:57 
Grabowski na Twitterze razem z Panem Borkiem podnieceni bo niejaki Tyson, przodownik ustawek - nie zostal zamkniety w ZK i wezmie udzial w ich turnieju. Brawo! To juz wychodzi poza granice patologii, to dno i hektary mulu.
 Autor komentarza: Akwizytor41
Data: 26-11-2020 16:36:58 
No cóż za kilka lat będziemy mieli walki typu 3-ech chamów z nożami na jednego, albo 4-ech gejów chce zgwałcić 5-tego.... 100 tysi złotówek to dość marna stawka za bydlackie napierdalanie się po ryjach i narażanie na poważne uszczerbki na zdrowiu...
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 26-11-2020 18:20:29 
Cuda, panie. Nie wiem, co trzeba było zrobić, żeby w tak ekspresowym tempie wyciągnąć z pierdla "Tysona", według pogłosek oskarżanego o pobicie z rozbojem. Za coś takiego dostaje się z miejsca 3 miesiące sanatorium. No chyba że jest się synem wpływowego polityka. Ale "Tyson" nie jest. Obstawiam, że ktoś, za pomocą szeleszczących argumentów przekonał poszkodowanego (u którego podobno trzasnęło kilka żeber) do doznania gwałtownej amnezji. Albo przypomnienia sobie, że napadli go Marsjanie, a nie żaden Tyson:)

Dlatego ciekawe, na ile te żebra zostały wycenione. Ja boksowałem, nawet sporo, żebra złamane miewałem. Jakby mi je ktoś teraz połamał, to wyceniam tak dwadzieścia patyków za jedno. Boli kilka tygodni, oddychać się nie da, biegać, nosić, upierd. No ale może wyszło taniej. Co do Gromdy, chętnie zerknę na kolejną. Formuła ostatniej rundy "do upadłego" jest moim zdaniem całkiem udana. Dzięki temu nie ma jakichś niedomówień, włącznie z tym że "wygrał największy", bo najwięksi w obu Gromdach odpadali dosyć wcześnie, poza Maximusem. Na którego też bym jeszcze popatrzył, pozytywny człowiek.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 26-11-2020 19:33:34 
nie do końca się zgodze, no nie jest to sport dla grzecznych chłopaków, ale czy w ringu czy na ulicy - oni i tak będą się bili, Taka organizacja ich wręcz od tego odciąga (jak widać Kuźme nieskutecznie:D) daje szanse zająć się tym co umieją tylko legalnie - za pieniądze i sławe, sam prodkukt - czyli te gale są emocjonujące, powiem nawet że ogląda się lepiej niż większość gal bokserskich, możemy zgrywać się na porządnych, moralnych, ale seks i przemoc od wieków przyciągają publike
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.