WILDER: JEŚLI NIC NIE WYJDZIE Z FURYM, CHĘTNIE WEZMĘ WHYTE'A

Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) bardzo chce wziąć rewanż na Tysonie Furym (30-0-1, 21 KO) za lutową porażkę, co nie oznacza wcale, że nie wyklucza innych walk.

Dla byłego mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC priorytetem jest "Król Cyganów". I bardzo możliwe, że panowie dopełnią trylogię. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ. Ale gdyby nic z tego nie wyszło, "Brązowy Bombardier" najchętniej zlałby Dilliana Whyte'a (27-2, 18 KO). Obaj panowie nie przepadają za sobą i wymieniają "uprzejmości" od wielu miesięcy.

- Mogę wam wymienić trzech rywali, z którymi chętnie zmierzę się, jeżeli nic nie wyjdzie z walki z Furym. To Dillian Whyte, Dillian Whyte i Dillian Whyte. Ten gość ma na moim punkcie jakąś obsesję. Jestem kimś, kim on chciałby być, ale nigdy nie będzie - stwierdził Wilder. Przyciśnięty jednak bardziej przez dziennikarza, wskazał inne nazwiska.

- Jeżeli nic nie wyjdzie z trylogii z Furym, moja lista życzeń to: Dillian Whyte, Andy Ruiz Jr, Robert Helenius, Joseph Parker i Aleksander Usyk - przyznał bombardier z Alabamy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 17-11-2020 16:31:05 
hehe, co za żałosny typek! Nagle chce z Whytem walczyć?
 Autor komentarza: MLJ
Data: 17-11-2020 16:42:37 
Gdyby Fury nie oszukiwał i nie ukrył kowaldła w rękawicach, a sprzedany team denotaja perfidnie nie zdradził Wildera, a zwłaszcza ten nielojalny Breland, to amerykanin znokautowałby Fury'ego. Wilder zawsze nokautuje, nawet jak przegrywa na punkty, dlateczego miałoby być inaczej ?
Tym perfidnym spiskiem zabrano Bronze Bomberowi szanse na dalsze walki w obronie pasa. Doentay będzie zarabiać mniej i nie może swojej dziewczynie o naturalnej urodzie, kupować tylu diamentów co zazwyczaj. A przecież robi to dla niej, skromnej uroczej dziewuszki, która zupełnie bezintreresownie pokochała jego prawdziwe i piękne wnętrzne..
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 17-11-2020 16:45:57 
Ciekawe, czy teraz też będzie stawiał takie warunki :)

WILDER: ZAWALCZĘ Z WHYTE'EM, ALE HEARN MUSI ZAPŁACIĆ MI 7 MLN!

http://www.bokser.org/content/2017/10/24/204059/index.jsp


Ale fajnie, fajnie, festiwal obnażania Wildera ciąg dalszy :)
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 17-11-2020 17:16:59 
"To Dillian Whyte, Dillian Whyte i Dillian Whyte. Ten gość ma na moim punkcie jakąś obsesję"

Ech ten Wilder... Narcyz i głupek w jednym- straszne połączenie. Dillian nie ma na jego punkcie żadnej obsesji... Ot facet był nr 1 WBC i walka z Wilderem mu się należała dlatego o nią zabiegał. A trwało to kilka lat za przyzwoleniem śmieciowej federacji która Deontayowi pozwalała dobierać przeciwników.
Dillian był unikany i aż śmiesznie wygląda teraz gdy facet jest po poważnej porażce i ma przed sobą arcyważny rewanż wspominanie o nim jako o przeciwniku z którym najbardziej chciałby Wilder walczyć.
Ale ogólnie Wilder zdążył nas przyzwyczaić że jest śmieszny więc...

Z wszystkich wymienionych nazwisk najbardziej chciałbym zobaczyć obecnie Wildera z Olekandrem Usykiem. To oczywiście niemożliwe i myślę że Wilder nawet by takiej walki nie chciał ale rzucić nazwisko znane i głośne zawsze można. Stawiałbym że Usyk ograłby go niemalże do zera i wg mnie byłby faworytem 60-40 (duże szanse Wildera bo trzeba docenić że potrafi jednak 1 bombą zmienić najgorzej przebiegającą walkę na swoją korzyść).

Parker na to nie pójdzie bo kasy ma w brud a ambicji już coraz mniej + Wilder bez pasa nic mu nie daje.
Ruiz Jr- jak wyżej, będzie teraz obijał Arreolę i innych łatwiejszych przeciwników.
Hellenius- znając Wildera właśnie na nim się skończy- walka beznadziejna tak naprawdę biorąc pod uwagę że Roberta znokautował Washington. Chwilowy wzrost notowań dzięki wygranej z Kownackim nic tu tak naprawdę nie zmienia. Już z racji stylów wolałbym zobaczyć Adama z Wilderem i pewnie byłoby znacznie ciekawiej.

A jeszcze co do Whyte'a to powinien wspominać że chce wygranego z jego rewanżu z Powietkinem. Obu panom tak naprawdę należy się walka z nim i choć już dawno jest po czasie szczególnie dla Rosjanina to powinien brać pod uwagę choćby z grzeczności obu.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 17-11-2020 17:18:10 
Głupie gadanie w stylu Wildera, ani jeden ani drugie nie będzie taką walką zainteresowany bez pas.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 17-11-2020 18:07:17 
Usyk ma zapewnioną walkę o pas, Whyte walczyć o pozycje mandatory do WBC, więc Ci dwaj teraz mają Wildera zapewne w nosie. Ruiz mógłby wziąć walkę, a Helenius to tak z dupy trochę i pewnie na niego padnie, to standardowy level oponentów Wildera.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 17-11-2020 19:43:41 
"Ten gość ma na moim punkcie jakąś obsesję" co za łajza, najpierw unikał go jako obowiązkowego pretendenta, brał kolejne dobrowolne obrony a teraz ten cały klosz WBC nazywa obsesją Whytea. Najlepiej, choć to nierealne, jakby to był Usyk. Ukrainiec byłby przed walką kolejnym waciarzem w mniemaniu Wildera i tym większe byłoby jego upokorzenie po walce.
 Autor komentarza: Champion20
Data: 17-11-2020 20:08:54 
Wilder bredzi to fakt ale to nadal absolutna czołówka wagi ciężkiej i może wygrać z każdym teoretycznie z i z furym bo w 1 walce o nokaut było blisko
 Autor komentarza: MODM
Data: 18-11-2020 09:19:39 
poszukiwacz

Jaki klosz? A kim do cholerny jest Łajdak żeby go unikać. Facet jedzie na tym że kiedyś podłączył nieopierzonego Antoniego a i tak na koniec smarował dechy. Potem stykowa walka z Parkerem gdzie powinien dostać co najmniej dwa ujemne punkty a jak Parker przycisnął pod koniec to osiołek nie wiedział co się dzieje i modlił się o końcowy gong. Następnie kompromitacja z Wachem i ciężka czasówka od dziadka Saszy. Faktycznie było i jest kogo unikać hahah
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 18-11-2020 16:11:27 
MODM
kim Whyte był dla Wildera? Mandatory? Tak czy nie? Znasz odpowiedź? Jeśli tak to koniec tematu. Prędzej to klosz Wildera niż obsesja Whytea. Pisząc o kloszu odnoszę to do swobody obron Wildera, której ofiarą był między innymi Whyte w poczekalni. Wspomniałeś Powietkina - też został zluzowany przez Wildera pod pretekstem znalezienia w organizmie Saszy śladowej ilości specyfiku, które to stężenie udowadniało jedynie, że był zażywany w czasie kiedy był jeszcze legalny - to nie klosz dla Wildera? Zobacz na boxrecu z kim walczył AJ jak Wilder rozważał podjęcie naszego cyca?
"kompromitacja z Wachem" - nieuczciwe traktowanie faktów z twojej zbyt przerysowanymi słowami - Whyte był w dołku i bez formy. "od dziadka Saszy" taki z niego dziadek, że nadal się liczy i takiemu Wilderowi mógłby napsuć krwi jak nie porządnie upuścić.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 18-11-2020 16:20:04 
MODM
jeszcze odnośnie dziadków: dziadek Sasza jest i tak lepszy niż dziadek Ortiz, który mimo, że jeszcze starszy to jest dużo mniej wypróbowany od tego rosyjskiego...a to przecież najlepszy skalp Wildera.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.