HEARN I SAUERLAND: CHCEMY WALKI HRGOVICIA Z HUNTEREM
Michael Hunter (18-1-1, 12 KO) pojawił się w gronie zawodników, których Filip Hrgović (12-0, 10 KO) wyzwał na pojedynek po sobotnim zwycięstwie przed czasem nad Rydellem Bookerem. Hunter szybko odpowiedział na wyzwanie, a teraz ten hit wagi ciężkiej nabiera coraz bardziej realnych kształtów po wypowiedziach wspólnie promujących Hrgovicia Eddie'ego Hearna i Nisse Sauerlanda.
HRGOVIĆ WRACA 19 GRUDNIA, W PRZYSZŁYM ROKU DUŻE WALKI >>>
- Kiedy Filip stoczy dużą walkę? Teraz. Nie miał wielu walk jako zawodowiec, ale jest bardzo dobry. Pamiętam jeszcze jego dawne sparingi z Davidem Haye'em, który mówił mi: ''ten dzieciak naprawdę potrafi walczyć, jest cholernie dobry''. Wszyscy w brytyjskim środowisku wiedzą, co stało się na sparingach Hrgovicia z Dubois. Hrgović to wyjątkowy, niezwykle niebezpieczny zawodnik - powiedział Hearn.
- Walka, do której powinno dojść, to pojedynek Hrgovicia z Michaelem Hunterem. To jest rywal dla Filipa, nie ma co owijać w bawełnę. Rozmawiałem z Kalle i Nisse Sauerlandami i zgadzamy się, że to wspaniała walka. Michael Hunter twierdził niedawno, że może walczyć za darmo, no cóż, na pewno nie dostanie teraz takich pieniędzy jak wtedy, gdy był zawodnikiem Matchroom. Ale oczywiście dobrze zarobi. On i Hrgović są unikani, to starcie jest dla nich szansą - dodał szef grupy Matchroom.
W rozmowie z chorwackimi mediami Hrgović stwierdził w tym tygodniu, że 19 grudnia stoczy pojedynek w Chorwacji, a potem, w pierwszym kwartale przyszłego roku ma stoczyć upragnioną dużą walkę. Czy rywalem będzie Hunter? Wiele na to wskazuje. Amerykanin jest obecnie czwarty w rankingu IBF, Hrgović jest szósty. Ich starcie mogłoby mieć status eliminatora.
- Walka z Hunterem byłaby świetna. Już raz się na nią zgodziliśmy, ale Hunter wolał walczyć z Powietkinem. Michael ma wyrobione nazwisko i cenię go jako zawodnika, podejmuje każde wyzwanie. Myślę, że Filip byłby dla niego za silny, ale kibice chcą zobaczyć ich konfrontację. Ta walka ma sens dla wszystkich, to mógłby być eliminator IBF. Jesteśmy gotowi - powiedział Nisse Sauerland.
Przypomnijmy, że Michael Hunter już od dawna mówi o walce z Hrgoviciem. Amerykanin i Chorwat walczyli na gali Joshua vs Ruiz Jr II w Arabii Saudyjskiej w grudniu zeszłego roku. Hrgović pokonał wtedy przed czasem Erica Molinę, a Hunter zremisował z Aleksandrem Powietkinem. Była to ostatnia dotychczas walka ''Łowcy Nagród'', który kilka miesięcy później rozstał się z grupą Matchroom.
Hunter to śliski, szybki facet o czym przekonał się Powietkin. Duży ciężki może się z nim solidnie namęczyć i tak jak ktoś wspomniał wygrać znacznie mniej przekonująco niż mógłby z innymi zawodnikami.
Na tym etapie to bardziej taki Arreola, Chisora, wygrany z rewanżu Hellenius vs Kownacki, Martin itp- to byłyby dobre walki w których Hrgovic mógłby wypaść naprawdę dobrze. Nawet ten cały Dubois powinien być na języku Hrgovica. On się promuje na innych, promuje go na innych też Frank Warren więc dlaczego mieliby nie skorzystać z tej taktyki i cisnąć temat tej potyczki. O ile wiem Warren niezbyt entuzjastycznie się do tego pomysłu odniósł.
A ja mysle że bardzo dobry. Jesli Hrgović krzyczy za dużymi walkami i ma apetyt by być mistrzem, to takich Hunterów powinien pokonywac już teraz. Umiejętności bez wątpienia posiada by zamieszać w czołówce.
Podoba mi się jak ostatnio idzie kariera Yoki. Allen, Dimitrenko, Walish to nie były jeszcze tuzy, ale nazwiska znane, a w tym roku Duhapaus (pomijając jak był przygotowany, nazwisko ma) a teraz bądx co bądz dość odporny Hammer. Tony jest tak trochę w cieniu, bo chyba mniej krzyczy od reszty prospektów, a wychodzi na to że za chwilę bęzie mieć najlepszy z nich resume.
Pokonać Huntera to on raczej zdoła ale niekoniecznie po spacerku i ładnej walce. Zresztą Powietkin już się na nim przejechał i w tym wypadku poślizgnięcie się też jest możliwe.
To szybki i śliski facet- niewygodny.
Lepiej wg mnie byłoby sprać przed czasem jakiegoś napierającego pięściarza znanego w środowisku niż męczyć się z takim typem.
Ale w sumie to będzie ogromny krok do przodu więc narzekać nie ma co. Jeśli dobrze poradzi sobie z takim pięściarzem wyśle jasny przekaz.
W CW taki był Usyk, jeździł do najlepszych, obijał ich i zabierał im pasy.