DEVIN HANEY I TEOFIMO LOPEZ WYMIENIAJĄ 'UPRZEJMOŚCI'

Kilku młodych, utalentowanych i wybuchowych pięściarzy nacisk na najlepszych w wadze lekkiej. Numerem jeden na ten moment jest Teofimo Lopez (16-0, 12 KO), który zdetronizował Wasyla Łomaczenkę, ale chętnie zmierzy się z nim Devin Haney (24-0, 15 KO).

Lopez wygrywając z Łomaczenką teoretycznie został bezdyskusyjnym championem w limicie 61,2 kilograma, jednak federacja WBC nadała mu irracjonalny pas WBC Franchise, awansując Haneya na swojego mistrza.

- Lopez doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że dopóki nie zawalczy ze mną, nie może nazywać się bezdyskusyjnym mistrzem wagi lekkiej. Może nazywać mnie jak chce, ale wiem, że kiedy już się spotkamy, pokonam go. Nie mam pojęcia jak to się rozegra, znam natomiast wynik końcowy. Zwyciężę - mówi Haney, który w sobotnią noc skrzyżuje rękawice z Yuriorkisem Gamboą (30-3, 18 KO).

- Chcę dać jasny i mocny przekaz bijąc Gamboę w spektakularny sposób, bardziej niż ktokolwiek inny. Kubańczyk był najtrudniejszym testem dla wielu zawodników, dlatego chcę go pobić tak przekonująco, by dać pokazać kibicom, że jestem na zupełnie innym poziomie - dodał Haney.

- Jestem bezdyskusyjnym mistrzem świata wagi lekkiej, on zaś jest "mailowym mistrzem". Prawda jest taka, że dotąd mierzył się z zawodnikami trzecioligowymi. Dziś Gamboa jest już nawet czwartą ligą. Jeśli dojdzie do tej walki, to tylko po to, bym zadowolił swą próżność. Kiedy już go pobiję, ludzie o nim zapomną. Sprawię, że będzie miał krótką karierę - zripostował Lopez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 05-11-2020 12:04:11 
Jak kurtuazje mają już za sobą to czas na "złą krew" a w dalszej kolejności rozwiązanie wszelakich niedomówień w ringu.Walka kozak i oby wcześniej, czy później do niej doszło, a jest jeszcze Davis, który lubi szybciej kończyć przedstawienia.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 05-11-2020 12:48:17 
Łez gwiazdorzy, trochę niepotrzebnie bo walka z kontuzjowanym Ukraińcem wcale nie była spacerkiem do tego nie myśle by wynik rewanżu był taki pewny. W walce z Haney przewaga wielkości zniknie do tego myśle ze Devon jest szybszy i równie silny. Walka na samym szczycie dwóch ciekawych zawodników młodego pokolenia. Nie przemawia do mnie Lopez,nie wodze w nim błysku, był bardzo ostrożny w walce z dużo mniejszym/słabszym Ukraińcem zaś w wadze jest sporo mu gabarytowo i talentem równych. Myśle ze Ew rewanż z Loma przegra zaś z Haneyem przegra walkę i to prze KO.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 05-11-2020 16:44:25 
Jeden proponuje konkurs w biciu Gamboy, drugi nazywa Gamboę czwartą ligą. A co na to sam Gamboa? Życzę mu, żeby nauczył gówniarzy szacunku dla starszych.
 Autor komentarza: Mike555
Data: 05-11-2020 17:37:35 
Widzę, że niektórzy nadal umniejszają Lopezowi. Haney skończy na deskach i tyle. Łomaczenki był śliski, a został pobity i stłamszony. Tutaj inne style się zderzą, a Lopez to pędzący pociąg, który bez problemu poradzi sobie z innymi. BTW o jakiej kontuzji mowa? Coś Łomaczenko znowu wymyśla jak Wilder?
 Autor komentarza: Minister1989
Data: 05-11-2020 19:22:58 
Autor komentarza: Grzywa

No tak Ukrainiec kontuzjowany, mógł nie wychodzić jeśli naprawdę tak było ! Lopez z nim wygrał zasłużenie i koniec kropka !
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 06-11-2020 18:45:02 
Lopez by go zniszczył
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.