SOKOŁOWSKI PRZED CZASEM

Kamil Sokołowski (10-19-2, 4 KO) to jeden z najbardziej cenionych journeymanów wagi ciężkiej w Europie. Śmiało można zaliczyć do do grona najlepszych polskich "ciężkich", ale dziś debiutował na naszym ringu.

Na rywala wybrano mu Patryka Kowolla (7-24, 5 KO), od początku faworyt był więc tylko jeden. "Sokół" rozpoczął spokojnie i konsekwentnie obijając tułów przeciwnika. W drugiej rundzie podkręcił już nieco tempo, lecz dalej szukał dołów. W trzeciej natomiast zaczął już bić haki na korpus na zmianę z sierpami na górę.

Kowoll w czwartym starciu już ciężko oddychał, wszak cały czas boksował na wstecznym. Po przerwie podirytowany nieco Kamil nieco ostrzej zaatakował i na samym finiszu trafił prawym podbródkiem. Kowoll jednak przetrwał kolejne trzy minuty. Ale w połowie szóstej odsłony w końcu Sokołowski skruszył Patryka, posyłając go na deski prawym hakiem pod lewy łokieć. Minutę później prawy sierp, po nim znów prawy hak i drugi nokdaun. Dzieła zniszczenia "Sokół" dopełnił zaraz po przerwie. TKO

Wcześniej Hubert Benkowski (7-0-1, 1 KO) pokonał Patryka Litkiewicza (18-12, 11 KO) jednogłośną decyzją sędziów - trzy razy 60:54. Z kolei Adrian Szczypior (4-0, 2 KO) wygrał każdą z czterech rund (3x 40:36) z Adamem Grabcem (8-32, 1 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 03-10-2020 02:35:32 
Może kilka lat temu, może z kimś kto zainwestował by wvSokolowskiego trochę kasy, może...? Dzisiaj to walki do kotleta i np do pożegnalnej z Góralem który ciagle mówi o kasie i ulicznych bójkach jakby nigdy nie wysEdl lub gorZej jakby się cofnal. Myśle zevto dobre zestawienie ale czy AdamekbedIe miał cojones by wybrać na goodbye Sokolowskiego?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.