DERECK CHISORA: NIE MA W WADZE CIĘŻKIEJ SILNIEJSZEGO NIŻ JA

- Jestem silniejszy fizycznie, bardziej zmotywowany i najbardziej szalony z całej wagi ciężkiej - przekonuje Dereck Chisora (32-9, 23 KO), który 31 października spotka się z Aleksandrem Usykiem (17-0, 13 KO) w ostatecznym eliminatorze do pasa WBO królewskiej kategorii.

- Pójdę jak zwykle na całość. Bardzo tego chcę i dam z siebie wszystko. Cokolwiek on mi zaproponuje, będzie potrzebował jeszcze więcej żeby mnie zatrzymać. Przejdę przez niego - kontynuował były mistrz Europy, któremu w sparingach ma pomóc jego niedawny rywal, również boksujący z pozycji mańkuta Artur Szpilka (24-4, 16 KO).

- Nie ma teraz w wadze ciężkiej zawodnika silniejszego fizycznie niż ja. Anthony Joshua, Tyson Fury, Dillian Whyte, Deontay Wilder, żaden z nich nie jest ode mnie silniejszy. Nie dość, że to ja jestem od nich silniejszy, to jeszcze chcę tego bardziej niż oni - dodał Chisora.

Aleksander Krasjuk, który współpromuje Ukraińca, ma jasno sprecyzowany plan na dalszą karierę Usyka.

- Po pierwsze pokonujemy Chisorę, potem naciskamy Joshuę na walkę bądź porzucenie pasa WBO, a trzecim krokiem będzie zdobycie tytułu federacji WBO. Proste - mówi Krasjuk, ale "Del Boy" nie zamierza ułatwić im tego zadania.

- Nie zawiodę siebie, na pewno tego nie przegram. Nie chcę potem patrzeć wstecz i zastanawiać się, że mogłem zrobić coś więcej. Motywacji mi nie brakuje. Usyk to świetny pięściarz, zamierzam go jednak pobić, a potem w idealnym świecie wyszedłbym do trzeciej walki z Tysonem Furym, który obiecał mi kiedyś trzeci pojedynek. Rozmawiamy prawie codziennie i on powtarza, że chce mi dać znów szansę - zakończył Chisora.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MODM
Data: 29-09-2020 12:40:23 
Wspaniały skromny facet
 Autor komentarza: MODM
Data: 29-09-2020 12:41:27 
I jedyny obecnie przy Povietkinie trzymający poziom od dekady
 Autor komentarza: teanshin
Data: 29-09-2020 15:52:22 
Deeerrreeek, to nie zawody Strongman tylko boks. Siła to nie wszystko. Bardziej kondycja niż siła a z tym u ciebie niestety bywa różnie.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 29-09-2020 15:55:00 
Jeżeli promotor będzie chciał pomóc Chisorze to walka będzie w najmniejszym z możliwych ringów.
Wtedy szanse Chisory rosną.
Niestety jest tylko człapakiem i tylko Artur mógł czekać na linach aby sprawdzić jego mocny cios.
Oczywiście jest szansa na trafienie Usyka, ale Chisora musi wiele zmienić w swoim boksie.
 Autor komentarza: Mike555
Data: 29-09-2020 17:34:46 
Dają się mu już we znaki wszystkie przyjęte ciosy. Ma już swoje lata, styl idealny dla Usyka, wiele przebytych wojen. Nie widzę żadnych szans na jego zwycięstwo w tej walce.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 29-09-2020 19:24:34 
Chisora ma naprawdę solidną rozpiskę i jest dwukrotnym niekoronowanym Mistrzem Europy( w obu przypadkach w oczywisty sposób przekręcony),niewątpliwie walki z samym szczytem przegrywał, ale zawsze dawał z siebie wszystko i robił przy tym ostry show,jednakże dzisiaj to już porozbijany zawodnik i niech nikogo nie zmylą ostatnie ringowe sukcesy, nad równie zniszczonymi Price'em,oraz Szpilką.Przygotowany Usyk zwycięża wyraźnie na punkty, a nawet kończy przed czasem Dereck'a.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 29-09-2020 19:40:25 
puncher48

O ile walka z Kabayelem imo dla Chisory, to z Pulewem Dereck przegrał zasłużenie.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 29-09-2020 21:28:15 
Wygrał też wyraźnie z Heleniusem,oczywiście sędziowie nie widzieli:) z Pulewem poległ nie zaprzeczam,Kubrat się z bardzo dobrej strony pokazał w tym pojedynku, ale dwa wcześniejsze starcia były bez dwóch zdań dla Dereck'a.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 30-09-2020 09:59:07 
Zapomniałem o Heleniusie. Racja, tam byl okrutny Sauerlandowski wał na Derecku.
 Autor komentarza: babyfat
Data: 30-09-2020 10:26:27 
A ja Derecka bardzo lubię. Ta przyjaźń z Davidem wyszła mu bardzo na plus. Widać, że David pozytywnie na niego wpływa, mocno go podbudował psychicznie i fizycznie, bo o niektórych walkach Chosory chciałbym zapomnieć. Wychodził jakby mu mama kazała, wymęczone, powolne, bez formy. Ale dawny Derek wrócił i to cieszy. Zostało mu jeszcze z 2 lata w czołówce jak się postara, bo latka lecą. Jest/bywa tym elementem dzikim w tym sporcie i za to go cenię, lubię i dalej oglądam z emocjami. Osobiście oczekuję zwycięstwa Oleksandra, ale bardzo liczę na wysoki poziom Derecka, na wspaniałą walkę, na wielkie emocje. Nawiązując do jego słów, przegrana to nie wstyd, i w lustro można spojrzeć, ale trzeba dać z siebie wszystko. I na to liczę.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.