'FURY, JOSHUA, CANELO CZY CRAWFORD, W MOICH CZASACH NIE MIELIBY SZANS'

Kiedyś to było... a może po prostu Larry Holmes nie może pogodzić się z upływającym czasem? Były mistrz wszechwag nie tylko nie dawałby żadnych szans obecnym mistrzom wagi ciężkiej w swojej erze, ale również mistrzom niższych kategorii.

- W naszych czasach nie usłyszelibyście o takich gościach jak Joshua czy Fury. Daliby nam dobre walki, ale nie mieli umiejętności, aby wygrywać ze mną, Nortonem, Alim czy Frazierem. Uczyć trzeba się od najlepszych, dlatego też poprosiłem Alego o pracę jako jego sparingpartner. Potem zwróciłem się w tej samej sprawie do Fraziera. Byłem dobrym bokserem, który dodatkowo trenował z takimi mistrzami jak Ali i Frazier. Zarabiałem przy nich pieniądze i uczyłem się jeszcze lepiej boksować - wspomina Holmes. Zapytany o takich mistrzów jak Terence Crawford czy Saul Alvarez, Larry odparł w podobnym tonie.

- Oni nie mieliby szans w moich czasach, bo przecież wtedy boksowali tacy zawodnicy jak Sugar Ray Leonard czy Marvin Hagler. To nie byłyby równe walki.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 16-07-2020 12:13:26 
Obaj bohaterowie zdjęcia długo panowali w słabszych okresach wagi ciężkiej,niemniej, o ile czasy Kliczków to istna posucha, a i styl w szczególności Wladimira był równie kiepski jak i większość pretendentów, o tyle do walk Holmes'a zawsze wraca się z przyjemnością, bo nie tylko potrafił boksować, ale jak trzeba było wchodzić w bezpardonowe wymiany i nawet jak lądował na deskach, to prawie zawsze wstawał jak prawdziwy mistrz, pokazując kto jest najlepszy.
 Autor komentarza: MirKiewicz
Data: 16-07-2020 12:48:15 
To zawsze ryzykowne, gdy w dyscyplinie niewymiernej coś nazywa się gorszym. Dla wielu będzie to prehistoria, ale weźmy np. całe dziesięciolecia 1970-1980, 1980-1990, 1990-2000, 2000-2010 i 2010-2020. Zestawmy w tych dekadach nazwiska aktywnych ciężkich. Która dekada była najsłabsza? Tak, a dlaczego...?
 Autor komentarza: MirKiewicz
Data: 16-07-2020 13:09:37 
I jeszcze jak to mówią fakt autentyczny. Końcówka lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Mam 12 lat i jestem zafascynowany boksem zawodowym (dziękuję tato! +++). Na początku każdego miesiąca biegam do każdego kiosku Ruchu w moim 35 tysięcznym miasteczku, bo trafią tam dwa egzemplarze miesięcznika "Bokser" - jedyny periodyk w Polsce traktujący o boksie. Nie wiadomo do którego kiosku te egzemplarze trafią (nie ma telefonów - nawet stacjonarnych) - pozostaje mi bieganie. Jest - kupiłem! Od razu pod kioskiem rzucam się na dwie ostatnie strony - traktujące o walkach zawodowych. Jest wynik i zdjęcie! Super! A więc Larry Holmes pokonał jednak kulturystę Mikea Weavera. I to przez nokaut. Zdjęcie jest takie: Holmes stoi jakby w pozycji zasadniczej (baczność) i patrzy pod nogi, pod którymi leży głowa jego rywala. Podpis pod zdjęciem (cytuję z pamięci) - " Olbrzymie chłopisko, Larry Holmes znokautował następnego rywala". Zaczytanego mnie pod kioskiem łapie ktoś za rękę. Mój kolega z klasy (pozdrawiam p. Drewicza :)). _ - Co masz? (może "RAZEM" albo :Żołnierza Polskiego" (!!!) - w nich zaczęto zamieszczać zdjęcia (jedno na wydanie) dziewczyn topless:) - Nie, odpowiadam mam "Boksera". i pokazuję mu zdjęcie o którym powyżej. Pamiętam tę reakcję, kilkanaście sekund jakiejś ekstazy - - - Nie! Nie! - krzyczał. - To niemożliwe aby byli tacy wielcy ludzie! - Pożycz mi, pokażę w domu. - Przysięgnij (to do mnie), że on istnieje naprawdę!_ Ja, Krzysiek i Larry...:)
 Autor komentarza: Marduk
Data: 16-07-2020 13:12:09 
Ehe, no już to widzę. Waga ciężka cały czas ewoluowała. W latach 90tych warunki fizyczne i atletyzm były z pewnością po stronie lat 90-tych. Mniejsi mieli gorzej. Wystarczy spojrzeć na takiego Lennoxa Lewisa czy Riddicka Bowe. Nawet Tyson choć mniejszy, to i tak jego atletyzm robił wrażenie. Okres Kliczków to bieda, ale teraz jest całkiem nieźle.

Holmes po prostu chce sobie podnieść ego, że w jego czasach boks był najlepszy i walczył/sparował z najlepszymi. To typowe dla ludzi z przerośniętym ego.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 16-07-2020 14:45:55 
Nie no, wiadomo, że jak byliśmy młodzi, to trawa była bardziej zielona, żarcie smaczniejsze, bo od mamusi, niebo bardziej błękitne (bo i oczy lepsze), babki to cycki miały taaaakie, że te dzisiejsze to w ogóle nie wiedzą, co pod bluzkami noszą a już bokserzy to w ogóle, co spojrzysz, to arcymistrz. A dziadkowi się zebrało na wspominki, które może snuć bezkarnie, bo jedynym miernikiem, który mógłby jego bajania zweryfikować byłaby bezpośrednia walka zawodników z tamtego pokolenia w szczytowej formie z dzisiejszymi mistrzami. Czego zrobić się nie da.
 Autor komentarza: klopotynajmana
Data: 16-07-2020 18:55:02 
tak, wiemy wiemy. dajcie mu pół roku, a.....
 Autor komentarza: Champion20
Data: 16-07-2020 20:37:05 
Chłop ma trochę racji popatrzcie na jedno w jakim tempie i ile rund boksowano w latach 70 a nawet 90? to były walki nawet 15 rundowe do ostatniej sekundy wymiany itd możliwe że kiedyś nie było tych kontroli anty itd. tak czy inaczej jak włączymy sobie walki z dziś a z kiedyś jest przepaść
 Autor komentarza: puncher48
Data: 16-07-2020 21:51:16 
Holmes vs Norton, Holyfield vs Qawi fenomenalne bitwy piętnastorundowe, a tempo wręcz zabójcze.
 Autor komentarza: rothsdiri
Data: 17-07-2020 18:47:04 
w︆ww.︆SpinKis︆︆s.c︆︆om - niesamоwity sеrwis rаndkowy dla dorosłyсh, którzy сhcą znаlеźć partnera dо sеksu
 Autor komentarza: StefanBatory
Data: 17-07-2020 19:10:09 
ma racje.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.