EVANDER HOLYFIELD: FORTUNA, ROZWODY, BANKRUCTWO I DRUGA SZANSA

Legendarny Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) zarobił tylko na ringu setki miliony dolarów. Potem wszystko stracił, łącznie z wymarzonym domem. Teraz znów stanął na nogi i ma nowe marzenia.

"The Real Deal" najpierw zdobył medal olimpijski, potem zunifikował wszystkie pasy kategorii cruiser, by następnie sięgnąć po mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Aż czterokrotnie, co jest absolutnym rekordem. Zarobił miliony, został jednak zmuszony w 2008 roku do sprzedania swojego wymarzonego domu.

Walki z Tysonem, Bowe'em, Lewisem czy Foremanem dały wojownikowi z Atlanty po kilkanaście, czasem nawet kilkadziesiąt milionów dolarów. Za sam rewanż z Mike'em Tysonem dostał 35 milionów. Za sam boks. Dochodziły do tego również wpływy z reklam i innych działalności. W 1994 roku zakupił wspaniały dom w Hrabstwie Fayette, niedaleko Atlanty, z której się wywodzi. Olbrzymi basen, prywatne kino, kręgielnia, jadalnia na ponad sto osób, dwanaście sypialni i 109 pokoi - było się gdzie zgubić... Problem Holyfielda polegał na tym, że utrzymanie tego domu to koszt mniej więcej miliona "zielonych" rocznie. Nie wytrzymał tego finansowo. Miał długi i jego posiadłość wykupił Rick Ross, znany raper i założyciel wytwórni Maybach Music Group. Zapłacił wtedy za niego "tylko" 5,8 miliona dolarów.

Ale niewiele brakowało, żeby Evander rzucił boks, zanim w ogóle zaczął boksować na poważnie. Wszystko przez niejakiego Cecila Collinsa... Holyfield zaczął boksować w wieku ośmiu lat i do jedenastego roku życia wygrywał wszystkie walki. "Nagle pobił mnie jakiś biały dzieciak. Wszyscy wokół mi mówili, że białe dzieciaki nie potrafią się bić, a on skopał mi tyłek. Byłem załamany. Chciałem to wszystko rzucić. Ale pojawiła się szansa rewanżu. Pojechałem na turniej, a ten biały dzieciak znów mnie pokonał. Powiedziałem wtedy wszystkim, że kończę z boksem - wspomina Holyfield. Ale nie pozwoliła na to jego mama.

ROCZNICA WALKI EVANDER HOLYFIELD vs GEORGE FOREMAN >>>

- Powiedziała mi: "Nie wychowam swoich dzieci na takich, którzy się poddają i odchodzą". Kazała mi wrócić i dalej próbować.

Za jakiś czas doszło do trzeciego pojedynku z Collinsem. W końcu wygrał Holyfield. Uradowany wrócił do domu, pochwalił się mamie, usłyszał wtedy jednak "No, i teraz dopiero powinieneś skończyć z boksem". Ale Evander uwierzył w siebie jeszcze bardziej i z jeszcze większą determinacją wrócił na salę.

Wygrywał, zarabiał, wydawał. Dom pod Atlantą był spełnieniem jego marzeń i swego rodzaju pomnikiem. Niestety pieniądze się rozeszły, a wymarzoną posiadłość musiał sprzedać za mocno zaniżoną kwotę. Znaczny wpływ na to miały aż trzy rozwody Holyfielda oraz alimenty na jedenaścioro dzieci. Dodajmy jeszcze, nie tylko z trzema byłymi żonami. Dzieci miał z sześcioma kobietami. Holyfield stracił majątek liczony w setkach milionów dolarów. Dziś podobno odbił się od finansowego dna i znów zaczął zarabiać. Powoli wychodzi na swoje i marzy o nowym domu. Pewnie skromniejszym niż ten kupiony w 1994 roku, ale znalazł nowe cele - powrót na ring na walki charytatywne oraz nowy dom na miarę jego obecnych możliwości.

ROCZNICA WALKI EVANDER HOLYFIELD vs JAMES "BUSTER" DOUGLAS >>>

Dwóch jego synów robi karierę w sporcie. 23-letni Elijah gra w futbol amerykański i trafił do ligi NFL. Z kolei Evan (4-0, 3 KO) - również 23-letni (przyrodnich braci dzieli sześć tygodni), poszedł w ślady ojca, tylko że on boksuje póki co w wadze junior średniej.

Poniżej zdjęcie domu, jaki dwanaście lat temu od Holyfielda, w ramach jego długów, odkupił Rick Ross.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: nyger1
Data: 08-07-2020 18:49:27 
to nie dom to palac jest :)
 Autor komentarza: Furmi
Data: 08-07-2020 20:07:01 
Nie przesadzaj. Zwykła kawalerka... ;)
 Autor komentarza: teanshin
Data: 08-07-2020 20:31:01 
Jednej rzeczy nie rozumiem, Holi, Tyson, Bowe i zapewne kilku innych też, wszyscy skończyli tak samo. Zarobili majątki, wszystko przepieprzyli i zaczynają od zera. Żeby być mistrzem w ringu oprócz talentu, warunków fizycznych trzeba mieć też inteligencję, ale jakoś ta inteligencja nie przełożyła się na aspekt biznesowy skoro przewalili takie majątki a pieniądze ulokowali w coś co tylko generowało koszty. Tysona tłumaczy to że był ćpunem i alkoholikiem od małolata, ale Holyfield wydawał sie zawsze ułożony i wierny wartościom rodzinnym, właśnie dlatego że jego matka miała duży wpływ na jego życie. Powinni brać lekcje od Foremana.
Teraz czekam aż za kilka lat pojawi się news że Mayweather wyprzedaje pamiątki bo nie ma kasy na rachunki.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 08-07-2020 21:25:20 
Trzy kwestie chałupa jak u Carringtonów/Biali nie potrafią skakać,ale bić się wręcz przeciwnie/Żona jak bankster każdego puści z torbami.

Wielkie podziękowania Evanderowi, bo słyszałem o trylogii Mickiewicza, a oglądałem Holyfielda
Qawi/De Leon/Dokes/Douglas/Foreman/Bowe/Cooper/Moorer/Mercer/Lewis/Tyson/Toney takimi walkami tworzy się legendę. Holyfield jak Pacquaio, a Manny jak Evander.
 Autor komentarza: MirKiewicz
Data: 09-07-2020 07:27:17 
To jeden z moich ulubionych wojowników. Ciekawe były treningi z Lee Haney'em (wielokrotnym Mr Olimpia) i przyrost 11 kg zdrowej masy :) Tak więc mógł wejść w ciężką. Chyba pamięć mnie nie myli, że po Olimpiadzie nie chciał zostać zawodowcem i jego pracą było tankowanie samolotów. Informacja o ciężkiej chorobie matki zmusiła go do szukania większych pieniędzy i podpisał kontrakt.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.