CRAWFORD: NIE MA MOWY O CIĘCIACH, CHCĘ WALKI Z PACQUIAO

Terence Crawford (36-0, 27 KO) to wielka gwiazda wagi półśredniej i grupy Top Rank, jednak wkrótce obie strony mogą mieć pod górkę. Mistrz WBO nie zamierza schodzić z zarobkami, a coraz ciężej znaleźć mu rywala odpowiedniej klasy.

Promujący go Bob Arum zapowiedział powrót Terence'a na przełomie września i października oraz wymienił pięć nazwisk potencjalnych rywali. Byli to Manny Pacquiao (62-7-2, 39 KO), Keith Thurman (29-1, 22 KO), Shawn Porter (30-3-1, 17 KO), Yordenis Ugas (25-4, 12 KO) i Kell Brook (39-2, 27 KO).

- Moim rywalem powinien być Pacquiao i rozmawiamy z jego obozem o takim pojedynku. Mam nadzieję, że uda się nam, bo zależy mi bardzo na tej walce. Niestety zawodnicy Ala Haymona biją się cały czas między sobą. Oni wiedzą, że to ja jestem najlepszy i co by się stało, gdyby jego zawodnicy spotkali się ze mną - mówi Crawford i zaraz dotknął innego problemu.

- Nie chcę nawet słyszeć o ucinaniu gaży z powodu koronawirusa. Przeszedłem bardzo długą drogę, by w końcu dobrze zarabiać, a teraz miałbym zejść ze swoich oczekiwań? To byłoby niesprawiedliwe, naprawdę nie chcę nawet o tym słyszeć. Jeśli będzie trzeba, to przesiedzę na tyłku przez rok i poczekam aż normalne wypłaty powrócą. Wierzę, że jestem numerem jeden na świecie i gdy w końcu dojdzie do mojej walki ze Spence'em Juniorem, udowodnię to. Będę zmieniał pozycję, akcje, ustawienie, on nie będzie w stanie się do tego wszystkiego dostosować. To będzie partia szachów, którą wygram ja. Chcę jednak być za to należycie wynagradzany - dodał Crawford.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 17-06-2020 14:14:09 
Nietuzinkowy pięściarz i na tym etapie kariery, nie tylko wypadałoby toczyć już super walki o wielkie pieniądze, a jego cv powinno być obiektem zazdrości wśród najlepszych tej dyscypliny sportu, niestety na razie wygląda to przeciętnie, zarówno w jednym aspekcie jak i drugim, oby tylko nie przespał swojej kariery, gdyż mam papiery na wybitnego zawodnika, a czas nie oszczędzą nikogo.Tak na marginesie najlepsi P4P w osobach łomaczenki, Usyka i Crawford'a to mańkuci, taka o to ciekawostka.
 Autor komentarza: Oskarito21
Data: 17-06-2020 14:37:21 
Przeciez Crawford nie jest mankutem czesto tylko walczy z odwrotnej pozycji a Lomachenko to rowniez oszukany mankut tak naprawde jest praworeczny ojciec kazal mu sie przestawic na mankuta
 Autor komentarza: puncher48
Data: 17-06-2020 15:05:23 
Oficjalnie jest, to tak samo jak z werdyktami a nie oficjalnie to szybko się zapomina.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 17-06-2020 15:12:04 
Jak mawiał klasyk "Posiedzimy rok na bezrobociu, to inaczej porozmawiamy". Mając rocznik 87 lepiej nie przekładać czegoś na później w boksie.

Od 2018 roku 4 walki w półśredniej, z których żadna nie była wyzwaniem. Walka z Pacquiao za rok może być niemożliwa już choćby z tego powodu, że ten może już zaczynać kampanię wyborczą do wyborów prezydenckich.
 Autor komentarza: tapir
Data: 17-06-2020 15:36:49 
Wartość Crawforda w WW jest tylko potencjalna, a nie realna, bo dotychczas nie pokonał nikogo znaczącego w tej kategorii. Coś jak Usyk w HW. I wygląda na to, że na jego walką trochę poczekamy. Wszyscy sportowcy muszą się liczyć z mniejszymi zyskami, niektórzy być może zapomnieć o dalszej karierze, a on nawet nie chce o tym słyszeć.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.