ODDALA SIĘ WALKA CANELO Z BILLYM JOE SAUNDERSEM?

Mistrz świata WBO wagi super średniej, Billy Joe Saunders (29-0, 14 KO) miał walczyć z Saulem Alvarezem (53-1-2, 36 KO) 2 maja, lecz pandemia koronawirusa pokrzyżowała te plany. Walkę wstępnie przełożono na wrzesień, teraz jednak wygląda na to, że pojedynek Saundersa z Canelo coraz bardziej się oddala.

14 WRZEŚNIA CANELO vs DEREWIANCZENKO W SUPER ŚREDNIEJ? >>>

- Eddie Hearn (szef grupy Matchroom, promotor Saundersa - przyp.red.) robi, co może, próbujemy doprowadzić do walki z Canelo, ale mówiąc szczerze, to nie wiem, czy do tego dojdzie. Wciąż jest szansa na ten pojedynek, ale we wrześniu prawdopodobnie go nie zobaczycie - powiedział Saunders.

- Nie jestem zdesperowany, by dostać forsę za walkę z Canelo, mam wystarczająco dużo pieniędzy, by wyżywić rodzinę (...) Nie walczę po to, by rozwijać karierę Canelo. Liczy się moja kariera. Jeżeli coś mi próbują narzucić, to nie wchodzę w ten temat. Jeśli tej walki nie będzie, to nie koniec świata - dodał ''Superb''.

Jeżeli nie z Saundersem, to z kim zmierzy się we wrześniu Alvarez? Mówi się, że kandydatów wciąż jest kilku: Siergiej Derewianczenko, Caleb Plant, Ryota Murata, David Benavidez i Anthony Dirrell. Na razie jednak znamy więcej pogłosek niż konkretów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Granat
Data: 16-06-2020 19:03:29 
GBP narzuca terminy potencjalnym rywalom rudego, stawiając ciągle na swoim. Ponadto sam Anglik to jeden z najtrudniejszych stylowo przeciwników dla rudego. Dlatego na taką walkę jeszcze sobie długo poczekamy, o ile w ogóle się odbędzie.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 16-06-2020 19:55:09 
David Benavidez jest najlepszy z w/w ale dosc malo znany w swiecie. Mysle iz Canelo pownien Jenna walczyc z Saundersem bo jest najbardziej rozpoznawalny I najbardziej sliski ale I dosc bud you. Z kimkolwiek bedzie walczyc to I tak zarobi wiecej niz przecietny czlowiek przez cale zycie
 Autor komentarza: MLJ
Data: 16-06-2020 20:06:35 
Brawo dla Saundersa że się nie sprzedał. Pewnie będzie Murata, czyli tradycjnie dobrany rywal pod efektowny występ koksa. W jakieś hitowe starcie nie ma co wierzyć.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 16-06-2020 20:17:08 
Nie dałbym mu żadnych szans z Rudym. Rudy nie da się znokautować cyganowi a na punkty w MGM to już w ogóle nie ma o czym w mówić.
Rudy ma to do siebie że jeśli ktoś go nie znokautuje to z nim nie wygra. Dlatego uważam że dociągnie do końca kariery z tą jedyną porażką na koncie.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 16-06-2020 20:28:54 
teanshin'
Mayweather jr. rudego nie znokautował, a go zdeklasował na pkt i wygrał..

Jest wielce prawdopoodbne że ta ruda szmata do końca kariery już nie przegra. Tylko że nie z powodów sportowych Jeżeli przegrywając 11-1 w rundach u jednego z sędziów ten gość wyciąga remis, a w kilku innych walkach przekręca się faktycznego zwycięzcę ,to jest tam wyjątkowej maści szambo. Ja wciąz mam nadzieję że dojdzie do tak zwanej karmy i rudy wreszcie gdzieś się wyłoży. Taki moment zalicze nawet do 10 najszcześliwyszych momentów w swoim życiu. Cholernie nie lubię takich ludzi/sportowców jak ALvarez i autentycznie życzę im jak najgorzej.
 Autor komentarza: tapir
Data: 16-06-2020 21:11:26 
MLJ
Jest wielce prawdopoodbne że ta ruda szmata do końca kariery już nie przegra.

Ruda szmata? Chyba kolega trochę przesadza. Ostatecznie to nie on sędziował te walki, których wyniki uchodzą za kontrowersyjne.
 Autor komentarza: samqualis
Data: 16-06-2020 21:14:19 
"Ja wciąz mam nadzieję że dojdzie do tak zwanej karmy i rudy wreszcie gdzieś się wyłoży. Taki moment zalicze nawet do 10 najszcześliwyszych momentów w swoim życiu"

O kurwa hahaha leze ze smiechu,ale to trzeba miec przykre zycie. Powodzenia zycze
Od dzis to bedzie moj ulubiony cytat
 Autor komentarza: puncher48
Data: 16-06-2020 21:21:42 
Alvarez jest dobry, tylko sędziowie robią mu niedźwiedzią przysługę w końcu i tak już przegrał i to nie raz, ale oficjalnie wyłącznie z "Pięknisiem", dlatego jego kariera przypomina tą polityczną, równie zakłamaną.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 16-06-2020 21:50:52 
tapir
Autentycznie gnoja nie znoszę. Mimo że ma ogromne umiejtności (tego nie neguję) to że stosuje ze swoim promotorkiem chyba wszystkie możliwe przekręty by wygrywać walki (koks, korupcja, podkupywanie zawodników, ochrona federacji WBC), w dodatku ma duże mniemanie o sobie. Wystarczy popatrzeć jak reagował na choćbuy remis z Golovkinem. Kręcił głową z niezadowolniem.. Alvarez się cieszy jak nie ma jeszcze werdyktu, bo wie że walka jest sprzedana. Gdyby nie protekcja i wpywy ODLH gość nie byyłby w tym miejscu co jest. Mam wielką nadzieje że w końcu karma go dopadnie.

Samqualis
Wiem że komntowanie moich postów to Twój sens istnienia, ale może wypadałoby w koncu zacząć żyć własnym zyciem. Napisać czasem coś od siebie, coś merytorycznego, z senem a nie tylko cytować innych i ze wzgędu na brak siły przebicia zaczepiać innych. Aż taki tępak z ciebie ? Przecież założyłes tu kilka kont, jakąś więćc zdoilność posiadasz :)
 Autor komentarza: drenq1607
Data: 16-06-2020 23:51:02 
Kiedyś na tej stronie można było przeprowadzić naprawdę rzeczową dyskusję, popartą rzetelnymi argumentami, a nie stekiem bzdur jak teraz.

Rzeczywiście, nie można było spodziewać się, że planowana walka jest na wrzesień, pomimo tego, że zarówno ten termin jak i majowy (okolice cinco de mayo) są najchętniej wybieranymi przez Canelo... Nawet nie trzeba być wielkim fanem Alvareza żeby to wiedzieć, a można też po prostu wejść na boxrec i sprawdzić jakie daty widnieją na rozkładzie w ostatnich kilku latach. Polecam też spojrzeć jaką datę mamy dzisiaj i ile pozostało czasu na przygotowania dla pięściarza, który przecież miał ustawioną walkę na maj.

Trzeba być też naprawdę dużym ignorantem, żeby wytykać Cynamonowi "dobieranie rywali". Pokażcie mi JEDNEGO aktywnego pięściarza, z większymi nazwiskami w bilansie niż ma meksykanin i nie mówimy tu o nazwiskach past-prime.
1. Trout - zaraz po zwycięstwie z Cotto, który był pierwotnie przymierzany do pojedynku, do tego momentu niepokonany
2. Lara - jeden z najbardziej unikanych w tamtym okresie pięściarzy
3. Cotto - po zwycięstwach z Martinezem i Geale'm, gdzie przeżywał drugą młodość
4. Jacobs - po wyrównanym boju z GGG i wygranej nad Derewianczenką
5. Golovkin - tutaj raczej nie muszę nic pisać
6. Mayweather - tak samo jak nazwisko wyżej

To są tylko główne nazwiska pięściarzy, którzy stanowili w okresie ich walki SPORE zagrożenie. Można tu dodać jeszcze kilka bardzo ciekawych nazwisk, które albo już były past-prime (Mosley, Kovalev), albo po prostu nie należały do tego ścisłego top top (Khan, Lopez, Smith). Kwestia czy wygrał te walki w waszych czy moich oczach nie gra tutaj żadnej roli - można nie przepadać za Saulem, wytykać mu kontrowersyjne werdykty, ale szacunek jak najbardziej mu się należy, bo wychodził do każdego postawionego mu rywala i podejmował ryzyko, choć nie musiał. Spokojnie można też dodać przecież Saundersa do tej listy, bo przecież gdyby nie koronawirus, to do takiej potyczki też by doszło. A co ma do wygrania w takim starciu Alvarez? Absolutnie nic, przy ryzyku ciężkiej walki z lotnym, defensywnie nastawionym przeciwnikiem, który na papierze Cynamonowi nie powinien leżeć.
 Autor komentarza: samqualis
Data: 17-06-2020 08:25:09 
MLJ

Gdybys miernoto siedzial na tym portalu tyle latco ja to bys wiedzial ze od zawsze mam tylk jedno konto, nie potrzebuje innych fikcyjnych zeby sobie radzic jak ty i inne pionki.
 Autor komentarza: samqualis
Data: 17-06-2020 08:27:04 
drenq1607

No widzisz tak to juz jest ze na tym portalu wolą czcic gosci ktorzy cala kariere nie podejmuja zadnych wyzwan i obijaja druga i trzecia lige jak golovkin
 Autor komentarza: MLJ
Data: 17-06-2020 09:01:12 
samqualis
Wiesz matole że własnie nazwałes swoje rude bóstwo, Jacobsa, Derewianczenkę i innych świetnych pięsciarzy, których Golovkin pokonał drugą i trzecią ligą ? Tak wiec trochę strzał w stopę.
Już ktoś inny Ci tu wytknął że miałes kilka kont, demaskując cie po sposobie pisania, więc po co dalej kłamiesz ?
A jeśli zarzucasz mi jakieś multikonciarstwo to proszę o dowody. Jakiego używam innego usera, od kiedy, w jakich tematach. W innym wypadku stul japę.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 17-06-2020 10:29:27 
drenq1607
Świetny bokser, który zrobił z siebie produkt na którym już ważniejsze jest logo marki z przeszacowaną relacją cena/jakość. Choć jakość jest przednia to nie wyjątkowa- niektórzy to udowodnili - przez sędziów tylko nieoficjalnie.Można zarzucić "dobieranie rywali" z narzuconymi warunkami, można zarzucić, że jest diwą i argument, że to nie on sędziował jest śmieszny, bo po wszystkich kontrowersjach nadal uważa się za zwycięzcę i z tego korzysta, więc w tym uczestniczy. Mój największy zarzut to: przy swoich ogromnych możliwościach pięściarskich nie podejmuje wyzwań w sposób uczciwy, tylko zawsze na swoich warunkach, u siebie, ze swoim sędziowaniem, swoimi śmiesznymi karami za meksykańskie mięso. Jego resume jest świetny i co z tego? Psuje to cała ta "biznesowa" otoczka.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 17-06-2020 11:17:20 
drenq1607
" i nie mówimy tu o nazwiskach past-prime."
- Cotto ?
- Gołowkin?
W takim razie według ciebie Pacman też nie jest pastprime, bo przedstawia jeszcze całkiem dużą wartość sportową? Dla mnie Gołowkin z Canelo już nie był w swoim prime i wiedział to sam Rudy, bo po unikaniu go w końcu się podjął wyzwania a i tak się przeliczył ale sędziowie pomogli.
 Autor komentarza: drenq1607
Data: 17-06-2020 16:12:55 
@poszukiwacz

Jak sam zaznaczyłeś - świetny bokser. Co do jakości akurat ja bym polemizował, bo nawet jakby Alvarez osiadł na swoim poziomie sprzed walki z Floydem, to nadal byłby uznawany za jednego z lepszych na świecie, a on potrafił wskoczyć na jeszcze wyższy poziom i uzupełniać swoje braki. Pod względem techniki nie można mu absolutnie nic zarzucić, a mankamenty typu wolne nogi (pod żadnym pozorem nie mówię, że ma słabą pracę nóg) niestety są w jego przypadku nie do przeskoczenia. Dla mnie osobiście pięściarz wyjątkowy, idący na równi z Crawfordem i Lomachenką - tą trójkę obecnie uważam za najlepszą.

Jeśli chodzi o narzucane warunki, to idąc tym tokiem myślenia według Ciebie Floyd nie powinien się znajdować wyżej niż top 3 top 5 swojej ery, bo przecież KAŻDY miał u niego narzucone warunki (w tym Alvarez, który musiał zbijać dodatkowe funty). Takie są obecnie realia, że to te największe nazwiska stawiają warunki. Zarzucanie nieuczciwości meksykaninowi na podstawie zapisów w kontrakcie jest po prostu bezsensowne - rywale wiedzą co podpisują, wątpię żeby wszystko opierało się na drobnych druczkach, które wychodzą w ostatnim tygodniu walki. Dlaczego będąc obecnie jedną z największych gwiazd w boksie miałby przystawać na warunki innych rywali? Wywalczył sobie tak wysoką pozycję, świetnie się sprzedaje, więc po co miałby to wszystko wyrzucić do kosza i startować z pozycji równej, bądź gorszej? Nie można z niego robić meksykańskiego Caritasu. Oprócz tego, z tego co wiem to komisje stanowe wyznaczają sędziów, nie promotorzy czy sam pięściarz.

Może rzeczywiście nie doprecyzowałem z tymi nazwiskami past-prime - chodziło mi o nazwiska takie jak wskazałem typu Mosley, Kovalev, którzy poziomem sportowym po prostu mocno odbiegają od tego, co prezentowali i nie stanowili aż tak dużego zagrożenia. Cotto był zaraz po wygranych z Martinezem i Geale'm, gdzie spora część ekspertów zgodnie przyznawała, że Cotto naprawdę przeżywa drugą młodość i Roach wyciągnął z Miguela to co ma najlepsze - powrót do ciosów na korpus, ofensywny polot, konsekwencja i praca lewą ręką. Nie nazwałbym go przebrzmiałą gwiazdą, którego pokonanie nie jest niczym specjalnym. Jeśli Golovkin był już aż tak past-prime, to kiedy wypadał prime Golovkina w takim wypadku? Większość i tak stawiała wtedy na Kazacha - zarówno eksperci, kibice, jak i kursy bukmacherskie były po stronie GGG. Jak sam przyznasz, ciężko wskazać obecnie nazwisko, którego Alvarez unika, bo facet po prostu walczy z każdym.

Mój argument co do jego bilansu odnosił się do zarzutu "dobierania rywali", nie czy komuś się podoba to co robi Alvarez czy nie. Chodzi mi o sam szacunek do jego osoby, tak samo jak należy się szacunek do wszystkich wymienionych wyżej pięściarzy. Po prostu nie podoba mi się ignorowanie faktów przez ludzi zaślepionych nienawiścią do meksykanina. Jeżeli ktoś go nie lubi, to ma takie prawo i nie ma w tym nic złego, ale zarzucając mu takie rzeczy jak dobieranie rywali jest po prostu mocno lekceważące nie tylko dla niego, ale także dla reszty pięściarzy - bo skoro Canelo dobiera sobie rywali i nie walczył z nikim znaczącym, to jak na jego tle wypada reszta?

Co do Pacquiao, to jak sam zauważyłeś choć nie jest to ten sam Pacman co kiedyś, tak jednak poziom sportowy w moim odczuciu jest nadal w ścisłym topie mocno obsadzonej dywizji i ktokolwiek pokona filipińczyka, zasłuży na duże uznanie, choć oczywiście nie tak duże jak kilka lat temu. W ostatnim występie pokonał przecież bardzo dobrego/świetnego Thurmana.

Pozdrawiam!
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 18-06-2020 12:11:21 
drenq1607
"Takie są obecnie realia, że to te największe nazwiska stawiają warunki" - nazwiska
Crawforda i Łomachenki widocznie są za małe bo oni tak mocno nie narzucają swoich warunków. Poza tym wielkość nazwiska wyrabia się wygranymi - Gołowkin miałby je większe przy uczciwym sędziowaniu a rudy mniejsze (o jeden skalp mniejsze). Tutaj też chodzi o wpływy promotorów, znajomości itp. rudy pokazał ich siłę z większym od siebie nazwiskiem - kontrowersje werdyktu z Mayweatherem.
"Jeśli chodzi o narzucane warunki, to idąc tym tokiem myślenia według Ciebie Floyd nie powinien się znajdować wyżej niż top 3 top 5 swojej ery" dokładnie. Mójsweter Byłby przeze mnie bez mrugnięcia okiem uznany za TBE jak sam siebie określa, ale wyżej cenię Marqueza i Pacmana - co z tego, że ich pokonał (mina Marqueza na wadze mówi wszystko o jego podejściu - wszędzie szukał przewag a Marquez pił tylko uczciwie swój mocz :)).
"Cotto był zaraz po wygranych z Martinezem i Geale'm, gdzie spora część ekspertów zgodnie przyznawała, że Cotto naprawdę przeżywa drugą młodość" - właśnie - drugą a nie pierwszą a to różnica, Kowal też był po wygranej (no właśnie zbyt ciężkiej i zbyt szybko - efekt kasy Alvareza). Przyznam się, ze najbardziej nie lubię tych genialnych ale i za bardzo "ustosunkowanych" bokserów - na pierwszym miejscu jest SOG - za to co zrobił Kowalowi nasz Gołota z Riddickiem został prawie zlinczowany. Po prostu brzydzą mnie ordynarne oszustwa jak np chluby policji Łotewskiej na Głowackim. A przy mega walkach zawód, że znów kasa jest najważniejsza więc werdykt z góry znany - remis i wygrana rudego z Gienią. Można zarzucić Gieni, że nie chciał wychynąć dalej z limitem wagowym ale czy rudy na dobrą sprawę mimo, ze z pozoru jest śmielszy z limitami to nie wychynie ze swojego kurwidołka - to adekwatna, nieprzesadzona nazwa dla miejsca jego walk gdzie spotykają się najwięksi chachmenciarze pracujący na jego rzecz. Jeszcze raz zaznaczam on w tym uczestniczy więc usprawiedliwianie go nie jest na miejscu - on korzysta z tego układu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.