CHARLES MARTIN: NIE WIEM, CZY KOWNACKI POZBIERA SIĘ PO PORAŻCE

Były mistrz świata IBF wagi ciężkiej, Charles Martin (28-2-1, 25 KO), który we wrześniu 2018 roku przegrał na punkty z Adamem Kownackim (20-1, 15 KO), nie jest pewien, czy Polak zdoła się pozbierać po niespodziewanej porażce, której doznał w swoim ostatnim dotychczas pojedynku. W marcu tego roku na gali w Nowym Jorku Kownacki przegrał przed czasem z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO).

MURAT GASIJEW KONTRA ADAM KOWNACKI? TEGO CHCE TRENER ROSJANINA >>>

- Nie wiem, czy Kownacki zdoła wrócić po tej porażce. Został ciężko pobity. Padł na deski i za szybko się podniósł. Był zraniony, a potem runął z hukiem. Zdołał wstać, ale wtedy Helenius zaczął go po prostu okładać. Adam przyjął wiele mocnych ciosów - powiedział Martin.

- Zaczęło się od tego, że Helenius złapał Kownackiego dwoma mocnymi, kontrującymi ciosami. Odpowiednio ''dokręconymi''. Adam napierał, ale musiał szybko zdać sobie sprawę, że nie walczy z byle kim. Nie byłem zaskoczony. Przed walką z Kownackim miałem długą przerwę, a kluczem w takim pojedynku są kontry. One naprawdę ranią nacierających rywali. Helenius wykonał kapitalną robotę. To wielki gość, który ma czym uderzyć. Wszystko jest wtedy możliwe - dodał Amerykanin, który w lutym znokautował Geralda Washingtona (Kownacki nota bene również odprawił go przed czasem - rok wcześniej) na gali Fury vs Wilder II w Las Vegas i znów liczy się w szerokiej czołówce królewskiej dywizji.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Clevland
Data: 25-05-2020 18:36:54 
Kownacki się pozbiera, pytanie czy wyciągnie wnioski, że konieczna jest nauka techniki.

Jeżeli ma tak walczyć jak do tej pory, to szkoda zdrowia w ambitniejszych wyzwaniach.

A teraz wyobraźcie sobie, co by się stało, gdyby zamiast Heleniusa był Wilder...
 Autor komentarza: teanshin
Data: 25-05-2020 18:52:27 
Pewnie że się pozbiera, bo to był wypadek przy pracy a nie kompletna dominacja czy KO w stylu Wildera na Szpilku.
Adam od lat sporo zbiera i kilka bomb od Heleniusa nie przestawi mu psychiki.
Choć mistrzem nie będzie to jeszcze da sporo fajnych walk.
 Autor komentarza: werus
Data: 25-05-2020 22:19:45 
A kto to Kownacki? Sympatyczny gość, ugrał tyle ile mógł na swoim boksie. Cos tam jeszcze wygra, ale to żaden kandydat na mistrza.
 Autor komentarza: Bongo
Data: 25-05-2020 22:40:50 
Kownacki to aktualnie najlepszy polski ciężki pomimo porażki
 Autor komentarza: tapir
Data: 25-05-2020 22:49:11 
Ta porażka bedzie go sporo kosztować. Był blisko, ale jednak daleko(cytując klasyka) walki o pas. Biorąc pod uwagę obecną sytuację to na walkę mistrzowską oficjalni pretendenci mogą sobie długo poczekać. Kolejka jest długa, a czas ucieka. Oby to był wypadek, bo z jego stylem zbyt długo kariery nie pociągnie.
 Autor komentarza: RaoulDuke
Data: 26-05-2020 00:02:28 
Pamiętacie Pawła Wolaka, Byka z Arlington?
Też miał styl polegający na parciu cały czas do przodu, szedł na wyniszczenie i przy słabej obronie sporo przyjmował.

Historia kariery Adama może być podobna i na to wskazują jego ostatnie walki, czyli zero poprawy min.: balansu i obrony.
Na okrągło cały czas walka do przodu, bez kalkulacji.
Bardzo lubię Adama i życzę mu jak najlepiej, ale szczerze jakoś po prostu nie widzę go z czołówką.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 26-05-2020 11:28:27 
Bongo
i to jest smutne, że daleki od wybitności zawodnik może być najlepszym polskim ciężkim. Szkoda, że taki Wach nigdy nie miał talentu i agresji na miarę swoich gabarytów i szczęki.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 26-05-2020 13:13:59 
Michalczewski też nie miał fortecy nie do zdobycia i zdarzało się, że sporo przyjmował, ale betonowa szczęka i zabójczy lewy prosty, przy olbrzymiej presji wywieranej na przeciwniku, doprowadziło go na szczyt, a na sam koniec z niego spadł, lądując pierwszy i ostatni raz w karierze na deskach. Kownackiemu jednak raczej bliżej do Wolaka niż do "Tygrysa", chciałbym się mylić i życzę mu jak najlepiej, ale bez wprowadzenia zmian się nie obędzie, o ile nadal chce się liczyć w tej grze.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.