TITO ORTIZ POTWIERDZA, ŻE DOSTAŁ ZAPYTANIE O WALKĘ Z TYSONEM

Tito Ortiz, legenda MMA i federacji UFC, potwierdził, że dostał zapytanie odnośnie walki z 54-letnim Mike'em Tysonem.

- Oglądałem Mike'a na tarczy mojego byłego trenera Rafaela Cordeiro i to był stary dobry Tyson. Wciąż jest szybki i silny. Pomyślałem "Wow, on będzie wracał". I dwa dni później dostałem telefon od kogoś, kto wypytywał mnie o taki pojedynek. Pomyślałem "Poważnie? To przecież wyzwanie mojego życia, wchodzę w to". Nie wiem jeszcze, czy chodziłoby o MMA czy boks, ale przecież trenuję boks od dwudziestu lat i z czasem jestem w tej płaszczyźnie coraz lepszy. Naturalnie nie mam takich umiejętności bokserskich jak Tyson, tylko czy on przez ostatnie piętnaście lat dostawał po twarzy? Nie. A ja wciąż rywalizowałem w tym czasie i w ostatnich latach wygrywałem - mówi były mistrz UFC wagi półciężkiej (-93kg).

- Mam wiele szacunku do Mike'a, to niesamowity facet i nie okażę mu braku respektu. On był jednym z najlepszych w tym co robił, ale ja również byłem jednym z najlepszych w moim świecie. Wiecie co zrobili Conor McGregor z Floydem Mayweatherem, a moim zdaniem ja i Tyson moglibyśmy podwoić te liczby. Byłaby to też świetna okazja dla obu naszych marek - dodał Ortiz.

Przypomnijmy, że wcześniej chęć spotkania z Tysonem wyrazili inni znani zawodnicy MMA, Ken Shamrock i Andriej Arłowski.

Najmłodszy w historii mistrz świata wagi ciężkiej dobę temu zapewnił, że w przeciągu kilku dni powinniśmy poznać nazwisko jego rywala. Wciąż jednak zaznacza, iż ma to być pojedynek pokazowy. Więcej przeczytacie TUTAJ.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: teanshin
Data: 25-05-2020 20:05:40 
Taki z niego bokser a dostał łomot od street fightera Liddela, co prawda zrewanżował mu się 100 lat później, ale w pramie dostał od niego KO.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.