BELLEW: OŚMIESZYŁBYM W RINGU ANDY'EGO RUIZA JUNIORA

Były czempion wagi cruiser, Tony Bellew dwukrotnie - w 2017 i 2018 roku - pokonał w wadze ciężkiej Davida Haye'a i twierdzi, że wciąż byłby w stanie rywalizować na najwyższym poziomie. Brytyjczyk jest przekonany, iż dałby lekcję boksu byłemu czempionowi królewskiej dywizji, Andy'emu Ruizowi Juniorowi (33-2, 22 KO), który w zeszłym roku zdetronizował Anthony'ego Joshuę i przegrał z nim w rewanżu.

BELLEW: USYK WYGRYWA Z KAŻDYM - OPRÓCZ DWÓCH MISTRZÓW >>>

- Wciąż mam wrażenie, że mógłbym wygrywać. Jestem dość pewny tego, że bawiłbym się Andym Ruizem, ośmieszyłbym go. Mam sto procent pewności. Czy byłbym gotowy podjąć ryzyko takiej walki? Prawdopodobnie nie. Nie jestem już tym typem, którym byłem, choć myślę, że mógłbym się jeszcze zmienić w zwierzę - powiedział Bellew.

- Ta dawna mentalność jest we mnie, mogę ją przywrócić w jednej chwili. Ale czy wytrzymałbym dwunastotygodniowy obóz? (...) Stoczyłem kilka ringowych wojen, lecz nie jestem rozbitym zawodnikiem. Natomiast w okresie walki z Usykiem miałem świadomość, że czas kończyć, bo pod koniec obozu doznawałem kontuzji - dodał ''Bomber'' z Liverpoolu.

Czy jest to jakiś sygnał możliwego powrotu Bellew? Raczej nie, natomiast korci go chyba, by znów założyć rękawice i poczuć moc tłumu kibiców skandującego jego imię, zwłaszcza na stadionie ukochanego Evertonu, gdzie w 2016 roku rozbił Ilungę Makabu i zdobył tytuł mistrza świata.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 28-04-2020 19:49:52 
Najprawdopodobniej sam by się ośmieszył. Natomiast na pewno bym to obejrzał, bo na 100 procent go nie skreślam. Dla Ruiza idealna opcja na skasowanie czegoś poważnego w walce na przetarcie. Na jego miejscu w mediach społecznościowych już bym zaczynał kampanię.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 28-04-2020 19:59:37 
No proszę po mordobicu od Usyka mówił że świat już o nim nie usłyszy a tu takie deklaracje. Sam stwierdził przed walką z Usykiem że ma nadzieję że ten wybije mu boks z głowy na dobre. Jak widać pomimo starań Ukraińca chyba mu się to jednak nie udało.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 28-04-2020 20:32:39 
Facet jest bardzo szybki, dobrze pracuje na nogach i potrafi wytrwać niezłe uderzenie- wcale bym nie zbierał szczęki z podłogi gdyby Andy'ego człapiącego na nogach ograł.

Pytanie czy potrzebuje takiego ryzyka i co mu ono daje. Ruiz jest jeszcze w czubach rankingów ale nawet jeśli miałby go Tony pokonać przecież nie zaatakuje mistrzów którzy co pewnie doskonale rozumie są poza jego zasięgiem.
Walczyć z Ruizem dla kasy? Dla wyzwania?

Trochę bez sensu. Mógłby Bomber jeszcze powalczyć ale z kimś bezpieczniejszym- ot tak żeby mieć wygraną w rekordzie i odejść trochę szczęśliwszą walką niż ta z Usykiem.
Kopanie się czołowymi ciężkimi w momencie w którym i tak pasa nie zdobędzie, kasy mu nie brakuje a i planów dalekosiężnych brak wydaje się być kiepskim pomysłem szczególnie pamiętając jak niebezpieczny i niewdzięczny potrafi być boks.
 Autor komentarza: PawelToronto
Data: 28-04-2020 20:50:52 
I tak trzymaj! Pisanie o boksie to twoje poletko , na ktorym sie sprawdzasz, a nie "poszukiwanie "tematow dla samodowartosciowania ; ktore nikogo nie interesuja -wywolujac tylko kpiacy usmiech.
 Autor komentarza: CHAMP2209
Data: 28-04-2020 21:46:14 
Widzę Tonyego w takiej walce ...
 Autor komentarza: michaelbuffer
Data: 28-04-2020 22:08:49 
Tony robi go na miekko
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 28-04-2020 22:36:27 
Tony Bellew potrafi bardzo dobrze czytać innych zawodników, często można było odnieść wrażenie, że sam bez doradców potrafił wskazać z kim chce walczyć i jego wybór był bardzo trafny. Z Usykiem natomiast to było coś w rodzaju marzenia - wyzwania (jego najtrudniejszy szczyt do zdobycia) w którym dostrzegł szansę na niespodziankę i z początku jego postawa faktycznie była niespodzianką.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.