ANDY LEE: TYSON FURY TO NAJWIĘKSZY PRACUŚ, JAKIEGO WIDZIAŁEM

Andy Lee był w latach 2014-2015 mistrzem świata, zakończył karierę w 2017 roku, a dziś skupia się na pracy trenera. Miał niedawno istotny udział w jednym z największych sukcesów brytyjskiego boksu - zwycięstwie Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) nad Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO). Teraz przedstawił mniej znane szerokiej publiczności oblicze olbrzyma z Wilmslow.

WŚCIEKŁY JOHN FURY PRZYJĄŁ WALKĘ Z BYŁYM KULTURYSTĄ >>>

Babcie byłego czempiona WBO wagi średniej i obecnego czempiona WBC wagi ciężkiej były siostrami, a Andy od lat ma z Tysonem świetne kontakty. Dołączył do jego teamu obok Javana Hilla przed lutowym rewanżem z ''Bronze Bomberem'' (odszedł natomiast Ben Davison, który odegrał kluczową rolę w powrocie Tysona do wielkiej formy). Jak Lee ocenia etykę pracy i podejście Fury'ego do zawodu?

- Tyson ma niewiarygodnie bogatą wiedzę o boksie. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że on jest właściwie historykiem pięściarstwa. Potrafi dokładnie przypominać walki z zamierzchłych czasów. Ma niesamowity bokserski mózg i wciąż pracuje podczas obozów. Ludzie widzą tylko barwną postać, ale na sali treningowej Tyson to największy pracuś, jakiego widziałem. Traktuje swoją pracę bardzo poważnie - powiedział Lee.

- Po powrocie z treningu przychodził czas na wielogodzinne rozmowy o boksie, o życiu, o treningach. Analizowaliśmy rzeczy, które według Tysona zdały egzamin i elementy, które sprawiały, że czuł się w rigu komfortowo - dodał Irlandczyk, czerpiący inspirację m.in. z dziedzictwa swojego świętej pamięci trenera, Emanuela Stewarda. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Clevland
Data: 11-04-2020 13:42:45 
Po poprawieniu siły ciosu, bokser komletny !

Olbrzymia baletnica z niesamowitymi unikami i kowadłem w gibonowych łapach.
Do tego bokserskie IQ.
I twarda głowa.
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 11-04-2020 20:43:57 
Clevland

Przestań się chłopie już ośmieszać. Nie umiesz przyznać racji, takim jak ja, którzy twierdzili wbrew temu, co pisałeś, że Fury nie jest waciakiem, to teraz wymyślasz sobie nowe teorie.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 11-04-2020 21:16:22 
@Pyskatyy

Fury do czasu drugiej walki z Wilderem był waciany - zadawał rzucane pacanki albo sierpy z samych rąk.
Dopiero nowy trener coś z tym zrobił.

Gdzie ty wcześniej widziałeś bardzo mocny cios u Furego, takie które zmieniałby przebieg walki ??
Więc sam się nie ośmieszaj.

Dopiero w drugiej walce ten wielki chłop zaczął się skręcać i generować niezłe uderzenie.
Jak zadawał lewy prosty z pełnym skrętem to głowa Wildera odlatywała.
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 11-04-2020 23:24:12 
@Clevland

Chłopie marnujesz się- gdyby Tomasz Adamek wiedział jak wzmocnić cios to zatrudniłby Cię jako doradcę, a Javana Hilla jako trenera. Niestety baranie to tak nie działa. To, że Fury poszedł na Wildera pressingiem i go położył, oznacza, że wzmocnił cios? Nie! Fury nigdy wbrew Twoim śmiesznym teoriom nie był waciakiem, chociażby dlatego, że dwa razy zrobił Chisorze z mordy tatar, przewrócił twardego Hammera czy chociażby podłączył Kliczkę. To Ty w tym swoim obitym łbie ubzdurałeś sobie, że Tyson to waciak, bo nawet nie potrafisz analizować boksu, mimo, że sam go trenujesz. Te jego pacanki to były głównie po to, by trzymać dystans, przeczytać przeciwnika, a nie po to by trafiać czy nawet nokautować od razu lewym prostym. Fury puncherem nie jest, ale przypierdolić potrafił zawsze. W tej walce po prostu zastosował inną taktykę niż zwykle, czyli poszedł do przodu, a nie walczył na dystans jak zwykle "pacankami". Więc skoro poszedł do przodu to oczywiste, że jego siła rażenia była większa niż wtedy, kiedy boksował na dystans, ale nie znaczy to, że nagle stał się puncherem. Czego jeszcze osiołku nie rozumiesz?
 Autor komentarza: Clevland
Data: 12-04-2020 17:18:26 
@Pyskatyy

ty nie rozumiesz, szczególnie porównując Adamka do Furego.
Adamek z niższych wag, bez rozmiaru na wagę ciężką.
On potrafił posadzić kilka razy USS Cunninghama w junior ciężkiej.
Fury musiał posłużyć się faulem aby móc posadzić USS Cunninghama.
Taki wielki koń 120kg i 216 zasięgu.

Hammer? Mariusz Wach zafundował mu KO.

Nie widzisz różnicy we wcześniejszym zadawaniu ciosów przez Furego?
On nie bardzo potrafił się skręcać.

W drugiej walce z Wilderem, zaczął nagle to robić...
Nawet lewy, prawy z pierwszej rundy to pokazuje.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.