46. ROCZNICA WALKI FOREMAN vs NORTON (WIDEO)

Trwa czas posuchy w boksie i w ogóle sporcie. Cofamy się więc o 46 lat, bo to właśnie dziś przypada rocznica pamiętnej walki na szczycie wagi ciężkiej. Siejący postrach wśród rywali George Foreman (39-0, 36 KO) w drugiej obronie tytułu mistrza świata starł się z późniejszym championem, niedawnym pogromcą Muhammada Alego, równie silnym Kenem Nortonem (30-2, 23 KO). Kibice ostrzyli sobie apetyty na wielkie bombardowanie, tymczasem Foreman ciężko znokautował pretendenta już w drugiej rundzie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Callisto
Data: 26-03-2020 16:45:35 
E tam, Szpilka rozwala obu jednego wieczora ... rzecz jasna jesli rozchodzi sie o rywalizacje w ujezdzaniu rumaka dla kolegi ;)
 Autor komentarza: Granat
Data: 26-03-2020 18:23:23 
Każdego kto wyłapywał czyste ciosy lub wchodził w wymiany z Foremanem, czekał taki koniec. Tylko śliscy, lotni na nogach technicy jak Ali, Young mogli go wówczas pokonać.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 26-03-2020 20:22:28 
Dawno już nie oglądałem walk z tamtego okresu ale za to wczoraj ogłądałem wywiad Jonnego Nelsona i Adama Shmitha z Larry Holmsem w SKy Sports, który jak wiemy zbił już lekko niedołężnego Aliego przez co uznał siebie za pięściarza wszechczasów. To był interesujący wywiad choć Holmes mnie nie przekonał do siebie swoją osobowością i samozachwytem to dowiedziałem się interesujących faktów tj. np. że to właśnie Holmes zapoczątkował wchodzenie do ringu przy muzyce. Oczywiście trzeba uznać go za wielkiego mistrza bo pasów bronił kilkanaście razy przezz kilka lat, nie mniej to że uważa się za TBE jest raczej mocno przesadzone. Uznał też że dzisiejsi pięściarze nie mieli by racji bytu w tamtej epoce, Aliego, Freziera czy Foremana. Posunął się nawet do stwierdzenia że Joe Frezier ubił by prime Mike Tysona a AJ'a to on by załatwił samym jabem, bo takiego jabu jak on nie miał i nie będzie miał nikt. Momentami miałem wrażenie że prowadzący wywiad zaraz nie będą mogli sie powstrzymać od śmiechu bo na prawdę ciężko momentami sie tych bzdur słuchało.
Tak czy inaczej patrząc na załączony film powyżej i porównójąc wyszkolenie topu HW w porównaniu do tego co prezentował Foreman z Nortonem nie wiem czy tych dwoje miałoby chęć boksowania z dzisiejszymi bijokami jak np. Whyte, Ruiz jr czy nawet Chisora. Ten pozim i styl z lat 70' dziś prezentuje Joe Joyce czyli powolny i siłowy.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 27-03-2020 09:59:55 
Walka jasno pokazująca znaczenie psychiki w boksie. Norton wyszedł wystraszony i w zasadzie nie podjął walki. Już po minucie można było przewidzieć, jak to się skończy i że skończy się szybko.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.