PORAŻKA KOWNACKIEGO: REAKCJE BOKSERÓW I DZIENNIKARZY W USA

Porażka Adama Kownackiego (20-1, 15 KO) z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO) w walce wieczoru gali na Brooklynie zaskoczyła Amerykanów równie mocno jak Polaków, w końcu zdaniem niektórych bukmacherów Kownacki był faworytem w stosunku 20:1, a jego wygraną typowali też wszyscy poważni dziennikarze i gwiazdy nowojorskiego boksu. Oto, jak zareagowali wybrani ludzie z amerykańskiego środowiska bokserskiego i mediów na porażkę Polaka. 

ADAM KOWNACKI: WRÓCĘ DO GRY, CHCĘ REWANŻU Z HELENIUSEM >>>

Chris Algieri (były mistrz świata, kolega Kownackiego): Adam to mój człowiek, to bardzo bolesnse, gdy ktoś, kogo codziennie widzisz na sali treningowej, przegrywa w ten sposób. Wierzę jednak, że Adam należy do topu wagi ciężkiej i ta porażka jest tylko niewielkim krokiem w tył, który ''Babyface'' szybko nadrobi. Nadal pozostaje w grze. Walczył z naprawdę trudnym rywalem i przegrał, a teraz musi mocno wrócić. To waga ciężka, wszystko wciąż jest możliwe. 

Peter Quillin (były mistrz świata): to przypomina mi moją porażkę przez nokaut z Dannym Jacobsem. Adam to człowiek Brooklynu, podobnie jak ja. Został sprowadzony na ziemię, ale to właśnie jest moc boksu. Teraz jego ludzie i on muszą podjąć bardzo rozsądną decyzję, nie poddawać się emocjom.

Mike Coppinger (The Athletic): Wielu z nas - wliczając w to bukmacherów - myślało, że walka Kownackiego z Heleniusem to bardzo nierówne zestawienie. Ale waga ciężka jest niezwykle trudna do przewidzenia. Właśnie dlatego oglądamy te walki, właśnie dlatego się one odbywają.

Francisco A. Salazar (Boxingscene i The Ring): oczekiwałem zwycięstwa Kownackiego przed czasem. Helenius jest w schyłkowej fazie kariery. Adam zawsze daje walki pełne akcji, ale ma wiele wad w defensywie. Mimo to nie spodziewałem się, że obnaży to zawodnik pokroju Heleniusa. 

Scott Christ (Bad Left Hook): szokująca porażka Kownackiego jest dla niego wielkim krokiem w tył. Zawsze był uważany za zawodnika, którego kapitalnie się ogląda, a zarazem otwartego na ataki. Nikt jednak nie oczekiwał porażki z Heleniusem i staje się jasne, że sufit Adama nie był tak wysoki, jak wierzyli jego wyznawcy.

Dan Rafael (ESPN): o mój Boże! Helenius był prawie znokautowany w trzeciej rundzie, ale rzucił Kownackiego na deski w czwartej i go zatrzymał. Niezbyt dobra decyzja o przerwaniu, choć Kownacki był na pewno w tarapatach.  Wielka niespodzianka!

Henry Garcia (ojciec i trener Ryana Garcii, popularnego prospekta wagi lekkiej): Niesamowita walka, czapki z głów przed Heleniusem, zaskoczył wszystkich. Teraz trzeba go zestawić z Frankiem Sanchezem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Marduk
Data: 08-03-2020 12:04:10 
Adam wyciągnił w końcu jakieś wnioski chłopie. Ktoś go musisz wziąć i ustawić do pionu. W dodatku jego żona nie wygląda na spasioną, więc to chyba Adam podjada, a nie że w domu jedzą tłusto.


Klakierzy i tak będą pisać i "eksperci" z bokser.org
!!!!!!!!!!!!!!!Po co zmieniać coś co działa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Właśnie działa, ale ze słabymi i tylko do czasu.

Ciekawe czy się Kownacki weźmie do roboty po przegranej i czy zrzuci trochę tego smalcu oraz poprawi obronę i technikę.

Piszę, żeby się poprawił, bo jako kibic chce dla niego jak najlepiej, a nie jak reszta klakierów liże mu tyłek, nawet jak robi źle.

Po pierwsze, gdyby Adam był lżejszy to mógłby narzucić większe tempo, jego szybkość byłaby lepsza oraz wytrzymałość oraz praca na nogach. Łatwiej zamykałby Heleniusa przy linach, sadził więcej kombinacji i może nawet walka nie wyszłaby poza trzecią rundę. Ze Szpilką ważył 109 kg i cały czas mu siedział na ogonie, tak że Szpilka nie wiedział co ma zrobić.

Waga miała bardzo duże znaczenie w tym pojedynku.
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 08-03-2020 12:11:19 
Z Refaelem to się nie zgodzę. Według mnie sędzia przerwał to prawidłowo. Odpowiedzi Kownackiego po knockdownie kojarzyły mi się z bezwładnym machanie Chisory po knockdownie od Haye'a. Adam powinien sprezentować ringowemu jakąś flachę bo być może oszczędził roboty lekarzom.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 08-03-2020 12:20:36 
Adaś ma wielkie serce, które oszczędza przy dyscyplinie a trwoni w ringu razem ze zdrowiem - obie rzeczy maja swój kres. Parę dni temu pisałem, że to drugi Paweł Wolak (on też miał swoje pięć minut).
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 08-03-2020 12:21:16 
Kownackiego już nie było w ringu w momencie przerwania, przecież on po objęciu sędziego jeszcze machnął mu ciosem na nerkę.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 08-03-2020 12:28:40 
Kownacki boksuje widowiskowo, co dla widzów jest sporą zaletą, więc ta jedna porażka kompletnie go nie przekreśla. Świat bokserski jest zaskoczony, ale jest to inne zaskoczenie, niż w przypadku wczorajszej porażki Quigga z Carrollem w Manchesterze. O ile Quiggowi wszyscy zgodnie doradzają zakończenie kariery, o tyle przegraną Kownackiego traktują, jako "wypadek przy pracy", który w boksie, a zwłaszcza w wadze ciężkiej każdemu może się przytrafić. Potrzebny jest szybki zwycięski rewanż lub inna wygrana nad rywalem niezłej klasy, a wtedy Adam wróci do gry. Najgorzej jakby znowu zrobił sobie z 9 miesięcy przerwy, bo czas pracuje teraz na jego niekorzyść.
 Autor komentarza: bolos
Data: 08-03-2020 12:29:33 
Przy tak marnej technice, to nic dziwnego że w końcu przegrał.
 Autor komentarza: Musi
Data: 08-03-2020 12:30:22 
Zgadzam sie z poprzednikami.Adam,powinien zrzucic co najmniej 5 kg. i trzymac wage.W dniu walki to max. 114 kg.Teraz Adam ma dwie drogi i zapusci sie nawet do 135 kg. Albo,dieta lekkie trningi z nowym trenerem,oraz nauka techniki ,obrona i praca nog.O Heleniuszu nie zapomni na razie.Slabsi rywale i malymi krokami do przodu.Kolejne realne podejscie do eliminatora to ok 2-3 lat.Wojek Adamek tez by mogl mu cos pomogl.Kownacki ,zeby mial technike Gorala to z Finem ,nie mial by co robic.
 Autor komentarza: bolos
Data: 08-03-2020 12:30:59 
@Hugo
Weż mnie gościu nie rożśmieszaj, Kownacki ma zero techniki, każdy z czołówki go nokautuje.
 Autor komentarza: TerrenceCrawford
Data: 08-03-2020 12:39:21 
Jak to było? „Tylko Big Baby może iść ze mną na wymianę”...
Do Adama Kownackiego nie można przypisać określenia „smart”, co jeszcze samo, choć utrudnia, to nie uniemożliwia odniesienia sukcesu w boksie. Jednak Babyface jest ponadto przedstawicielem podgrupy tych, spośród nieszczególnie inteligentych, do której przynależni wykazują przekonanie o swojej nieomylności. Wspomniane zestawienie niestety wyklucza już powodzenie w karierze pięściarskiej.
 Autor komentarza: skopek
Data: 08-03-2020 13:01:53 
Kownacki przegrał bo , "nasi" sędziowie nie zdążyli przylecieć po walce Szpilki ;)
 Autor komentarza: Zawojda
Data: 08-03-2020 13:42:38 
... Kownacki przegrał to sam ze sobą. Mam podobny niesmak jak wtedy, gdy zobaczyłem Ruiza w rewanżu. Okropnie się zapuścił. Jak się nie weźmie za siebie, to już po nim. Zresztą, wydaje mi się, że przez swój styl, stracił odporność na ciosy. A stylu na pewno nie zmieni.

Ja Adasia skreślam. Fajnie by było, gdyby miał kiedyś okazję powiedzieć: "mylili się ci, którzy mnei skreślili"
Ale na taką okazję trzeba bardzo ciężko zapracować. Bez wpier****nia pierogów i pączków.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 08-03-2020 14:17:46 
Podejście Adama musiało się kiedyś zemścić- szkoda tylko że w takiej walce z takim przeciwnikiem bo Hellenius nikim szczególnym nigdy nie został i już nie zostanie.

Adam po prostu zapłacił za zbytnie jechanie na naturze i za lenistwo. Facet miał tragikomiczne podejście (treningi rzadko bo trener daleko mieszka a na obóz nie przyjedzie i szkoda paliwa) i w końcu się przejechał jak kolejny raz niezbyt przygotowany nastawił się na szybką demolkę.

Facet mógł się tłumaczyć słabszą formą i jedzeniem czego popadnie jak pracował na budowie. Od długiego czasu jednak stać go na poświęcenie się tylko boksowi a i tak nie potrafił zadbać o kwestie żywienia chociażby. Trener amator sądzący że przyjmowaniem na ryj da się przełamać każdego bo Adam "ma to coś" itd.

W końcu musiało się to skończyć tym bardziej że z walki na walkę mimo obietnic Adam nic nie zmieniał w podejściu. Szkoda tylko że w takiej walce się to stało bo Robert to nie była poprzeczka wyżej niż poprzednicy a przynajmniej tak się wydawało.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 08-03-2020 14:53:10 
szpilka przegrał ale wygrał
jedrzejczyk wygrala ale przegrała
a adam mial zmiesc heleniusa a ten go zmiotl. Atam to opas i 2 ostatnie walki po prostu go rozbily.
 Autor komentarza: SWJar
Data: 08-03-2020 14:54:20 
1908

jasne biorę pod uwagę że odporność Adama mogła nieco skruszeć po walce z Martinem i Arreolą, nawet sam Adam przyznał po Arreoli że coś tam odczuł(nie pamiętam jak to sformułował).
Porównując sobie tak na oko optycznie siłę ciosu Martina i Heleniusa nie bazuję tylko na walkach z Adamem. Na mój gust te ciosy Heleniusa choć bez finezji wyglądają mi na ostrzejsze i nieco mocniejsze, przynajmniej jeśli chodzi o ciosy proste.
 Autor komentarza: nyger1
Data: 08-03-2020 15:54:01 
o kwestie zywiwienia akurat zadbal :)
 Autor komentarza: bloki1984
Data: 08-03-2020 16:15:17 
Blackdog

Moze właśnie dobrze że z kimś takim jak Helenius bo jakby dostał nokaut od któregos z mistrzów to by gadał jak Szpilka po Wilderze. A tak to jest przynajmniej szansa mocnego otrzeźwienia, że jak się nie weźmie porządnie za siebie to już jest skończony.

Nie chce się pastwić nad chłopakiem ale jak można upaść się jak świnia i wejść do ringu w takim stanie mając wielką szansę na walkę mistrzowską. Gość jest po prostu niepoważny. Przecież przez ten bebech to nawet ciosu się nie da dobrze wkręcić.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 08-03-2020 16:20:29 
Zrozumicie że przegrana nie była zasługą jego masy. To była dopiero 4-ta runda i nie padł z wycięczenia. Kondycyjnie Helenius wyglądał dużo gorzej. Adamowi zaczęło się kumulować to co wyłapał w poprzednich walkach i jak nie poprawi obrony to będzie tylko gorzej.

Najbardziej cieszy mnie że Helenius utarł nosa przemądrzałemu Kostyrze w studiu, bo ten jak nikt był zaślepiony sukcesami Kownackiego i stawiał go w pierwszej 3 najlepszych pięściarzy na świecie. Po walce ze Szpilkiem już mu wróżył MŚ.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 08-03-2020 16:34:53 
https://www.youtube.com/watch?v=QuRQhZ5HO6I

Zgubiła Adasia buta i brak doświadczenia.
"A co jak dostane nokdaun ?"
Ano nie brał tego pod uwage...
I potem jak sie te nokdauny trafiły jeden po drugim to zamiast przyklęknąć, dać się wyliczyć do 8sec i dzięki temu zyskać wiele cennego czasu dochodząc nieco do siebie to nasz heros rwał się na miękkich nóżkach do dalszej bitki.

Druga sprawa.
"A co ja mam robić jak zamroczony jestem?"

Adasiu odpowiadam -------- KLINCZ , KLINCZ i jeszcze raz KLINCZ by dotrwać do końca rundy.
(niestety Adaś był jak dziecko we mgle)
 Autor komentarza: Marduk
Data: 08-03-2020 16:54:39 
teanshin chłopie, ale masa nie ma wpływu jedynie na kondycje, ale też na pracę na nogach, szybkość, nadawane tempo walki. Kto wie czy Adam nie zmiótłby Heleniusa jak Washingtona i w ogóle nie pozwolił mu dojść do głosu, gdyby był lżejszy. W dodatku, gdyby był mniej spasiony to nie zbierałby tyle i kończył takiego Arreolę wcześniej, zamiast niepotrzebnie zbierać.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 08-03-2020 18:02:21 
Osobiście uważam że takie wiadro zimnej wody na głowę przyszło w dobrym momencie.
Co by było gdyby pokonał Heleniusa i wyszedł do Wildera.
A ten zrobił mu to samo co Szpilce.

Wtedy to byłby koniec kariery.

Teraz liczę że Adam zacznie od diety i zmieni trenera na np. porzedniego trenera Ruiza.
Z nowym trenerem zda sobie sprawę że może walczyć inaczej, bić mocniej, zbierać.

To co pokazał w walce z Heleniusem to sorry za określeniek, ale to kalectwo było. Nogi z tyłu, ręce szeroko rozłożone i same ręce...
Ja nie wiem jak Adam się z tym czuje... patrząc na techniczy boks innych zawodników.

Ja zawsze staram się rozwijać.... więc tego nie rozumiem.
 Autor komentarza: Mic323
Data: 08-03-2020 18:50:48 
Adam chyba trochę obròsł w piórka. Na tym etapie kariery nie ma żartów, trzeba się wziąć za siebie. Duża masa i zasypywanie przeciwnika ciosami nie wystarczy. Po walce z Areola już nie był taki baby face. Brak wyciagnietych wniosków.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 08-03-2020 21:32:07 
Wydaje mi się, że Adam popełnił kilka drobnych błędów, kiedy został już naruszony. Mógł trochę dłużej pozwolić sobie na dojście do siebie, a on od razu wstawał z desek i ruszał na Heleniusa, mimo, że nie do końca się zregenerował. Polak zapomniał też o klinczowaniu, które być może pozwoliłoby mu dotrwać do gongu. Ja bym tu nie krytykował specjalnie stylu walki Kownackiego, bo to narzucanie ogromnego tempa walki, zarzucanie rywala gradem ciosów, odbieranie rywalowi czasu na zastanowienie się, na odpoczynek, zmuszanie przeciwnika do pozostania w defensywie jest właśnie dużym atutem u Adama. Polak niestety dał się złapać z mocno bijącym rywalem i tak to się skończyło. Próba zmieniania stylu Kownackiego jest z góry skazana na niepowodzenie.
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 09-03-2020 12:04:22 
kariera każdego nawet dobrego browlera wygląda tak samo, zbiera na głowę zbiera i wygrywa, następuje ten moment że głowa puszcza i każda kolejna walka to tylko coraz większa masakra i szybsze poddania, nokauty itd., szczęście jest wtedy gdy browler otrzymuj title shota na tyle wcześnie że może jeszcze coś pokazać, potem to już nie ma sensu, procent szans że Kownacki przestanie się usprawiedliwiać, tłumaczyć, wyjaśniać i wróci do boksu takiego jakim wygrywał golden gloves, dodging i cios, nurek i cios, przepuszenie piwot i cios z obroną itd. itp., wejdzie do ringu z 112kg albo mniej i pokaże wysokie umiejętności bokserskie, dużą dynamikę i wreszczcie PRZESTANIE PRZYJMOWAĆ oceniam na najwyżej 5%, byłby to zresztą jedyny taki przypadek od lat w boksie, praktycznie niemożliwe, co ciekawe uważam że Adam jest świetnym przykładem pewnego istniejącego stylu bokserskiego Polaków pochodzących ze Stanów (mieszkających w Stanach) zupełnie innego od 'pięściarzy krajowych', początek kariery bardzo widowiskowy, walki w stylu cios za cios, w końcu kumulacja przyjęta na głowę i brnięcie w ten deseń po wielu świetnych walkach kończy karierę niestety nie jest to wystarczające do zdobycia mistrzostwa świata, ale wystarczy przypomnieć sobie świetnego Andrzeja Fonfarę który nie przyjął krytyki po walce z Cleverlym identycznie jak teraz Kownacki po Areoli, czy wcześniej znakomitego też Pawła Wolaka, …. z drugiej strony na pewno jest to boks którego kibice nie zapomną przez wiele lat a może będą jeszcze wspominać z rozrzewnieniem bo idzie posucha po epoce Adamaka, Głowackiego, Masternaka, Diablo gdzie było wiele walk w czołówce światowej teraz będzie żenujący Szpilka i Szeremeta który idzie na ścięcie, a po nich już nic
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.