UDANY POWRÓT STĘPNIA PO KONTUZJI

Paweł Stępień (13-0-1, 11 KO) z powodu naderwanego ścięgna w kolanie nie boksował od lipca ubiegłego roku i kontrowersyjnego remisu z Markiem Matyją. Dziś Szczecinianin w końcu wrócił między liny, i choć może nie zachwycił, to pewnie wypunktował na dystansie ośmiu rund Gearda Ajetovicia (31-24-2, 16 KO). 

Walka wyglądała w zasadzie tak, jak można było się spodziewać. Stępień dobrze pracował na nogach, i w swoim stylu skutecznie punktował rywala ciosami zadawanymi z różnych płaszczyzn. Ajetović zaś nie miał zamiaru podejmować żadnego zbędnego ryzyka - Serb od pierwszych sekund boju skoncetrował się w zasadzie wyłącznie na szczelnej obronie, przez którą Polak niespecjalnie miał pomysł, jak się przebić. 

Cały pojedynek nie dostarczył kibicom zbyt wielu emocji, i miał raczej formę otwartego sparingu. Stępień, prawdopodobnie chcąc zrzucić rdzę po dłuższej przerwie, też nie forsował tempa i zadowolił się bezpieczną wygraną na punkty. Sędziowie punktowali, nie mogło być inaczej, trzy razy 80-72 na korzyść pięściarza ze Szczecina.

- Cieszę się, że wróciłem wygraną. Przeciwnik był niebezpieczny, widać było, że chce mnie uśpić i zaskoczyć. Cenne doświadczenie, pracujemy dalej - powiedział tuż po walce Stępień.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 07-03-2020 22:29:31 
Oglądać się tego nie dało, połowę walki kimałem w fotelu. No ludzie, wiadomo że facet przyjeżdża po kasę, ale niech na to zarobi. W ogóle nie wyprowadzał ciosów, stal za Garda, kpina z kibiców. Mowa o rywalu oczywiscie.
 Autor komentarza: Bongo
Data: 07-03-2020 23:31:07 
Trzeba się cieszyć że remisu nie dali
 Autor komentarza: keane
Data: 08-03-2020 21:41:24 
Fajny "szparing" ;)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.