MATEUSZ RATYŃSKI: DZICZ! PROBLEMY ZACZĘŁY SIĘ JUŻ PIERWSZE NOCY

- Pierwsze wrażenie? Dzicz! Na pewno nie poleciałbym już nigdy więcej do tego miejsca. Problemy zaczęły się już pierwszej nocy. To co tam się działo to była istna komedia - relacjonuje Mateusz Ratyński, członek ekipy Michała Cieślaka (19-1, 13 KO), który towarzyszył naszemu pięściarzowi w zwariowanej wyprawie do Kinszasy na walkę o mistrzostwo świata federacji WBC z Ilungą Makabu (27-2, 24 KO). Lektura obowiązkowa dla kibiców boksu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Sikso4
Data: 04-02-2020 12:53:31 
No dla mnie jeśli ten Pan nie gada bajek to po prostu się to w głowie nie mieści dwaj promotorzy okradzeni przez gangusow tylko to też świadczy o Wasilewskim i Babilońskim zarobek na pierwszym miejscu a to że łeb by im tam najchętniej ścięli to ciul... Amatorka po całej linii takie walki nie mogą mieć miejsca i gdzie to całe zjebane Wbc? Jak można sankcjonować taka walkę mistrzowska wstyd
 Autor komentarza: Sikso4
Data: 04-02-2020 12:55:31 
Jedynie mi żal Michała bo chciał dobrze a wyszło jak wyszło do niego szacunek ale dla promotorki to wielki minus uciekaj Michał od tych ludzi bo po czasie zrozumiesz że tam mogła stać ci się krzywda przy tych debilach...
 Autor komentarza: WaldemarKOboxing
Data: 04-02-2020 12:58:29 
bardzo dobry wywiad
 Autor komentarza: Sikso4
Data: 04-02-2020 12:59:30 
I jak można organizować walkę o mistrzostwo świata w kraju gdzie jest tak niebezpiecznie każdy chodzi z kalachem rząd niestabilny wojny wokół Państwa tragedia
 Autor komentarza: Yaponka
Data: 04-02-2020 13:08:46 
Sorry ale to kompletna nieprawda. Tak się składa, że znam dobrze Kinszasę i zresztą gdzieś była wypowiedz Polaka mieszkającego w Kongo. Nasza ekipa poszła na dzien przed walką do klubu i zrobiła chamską awanturę, a później uciekli zostawiając wszystko w klubie. Teraz robią z siebie pokrzywdzonych i podtrzymują stereotypy o "Afryce Dzikiej". @Sikso4 każdy w Kinszasie chodzi z kałachem? Skąd wiesz? Widzialeś, że takie masz wyobrażenie tylko? Kiedy kilka lat temu w Warszawie pobili holenderskich skinów, którzy rozrabiali w klubie na Pradze, też po powrocie płakali, że Polska dziki kraj.
 Autor komentarza: Yaponka
Data: 04-02-2020 13:13:44 
W dodatku co wynika z wypowiedzi pana, który zanim odpowiedzial juz zapomniał pytania, że pojechali tam bez wizy i szczepień. Kto to organizował?? Nikt im nie powiedział, że wizy się nie załatwia na lotnsku a szczepi się w Polsce?
 Autor komentarza: Adamis
Data: 04-02-2020 13:29:05 
Tak się składa, że ja też dobrze znam Kinszasę i potwierdzam: DZICZ. Zresztą gdzieś tam była wypowiedź Polaka mieszkającego w Kongo, że wszyscy chodzą po mieście z kałachami lub maczetami.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 04-02-2020 13:38:21 
Byłeś kiedyś w Kongo? No właśnie, a ja... znam kogoś kto był i opowiedział mi to i owo.
 Autor komentarza: ChudyByk
Data: 04-02-2020 13:40:05 
Bywałem również w Afryce i ościennych krajach Arabskich i nikomu nie polecam.

Tak jak powiedział gość w wywiadzie. Czy biznesowo czy na wakacje, nie chciał bym tam jechać ponownie.

Poczucie bezpieczeństwa kończyło sie po wyjściu z hotelu i tu nawet jakaś "Yaponka", która rzekomo zna Kinszasę Mnie by do tego nie namówił/a.

Dzicz/Swołycz i nie wiadomo co jeszcze. Nie na darmo nazywa się takie miejsca krajami 3ciego świata.
 Autor komentarza: Yaponka
Data: 04-02-2020 14:38:12 
@Adamis. W której dzielnicy mieszkałeś? Gdzie widziałeś maczety i kałachy. W jakich latach? Podaj chociaż nazwisko jednego Polaka, który kojarzy się z Kinszasą. Np założyciela szkoły dla dzieci. I nie rzekomo tylko zna. Równie dobrze jak Warszawe
 Autor komentarza: Yaponka
Data: 04-02-2020 14:46:08 
Z informacji, które napływają do mnie z DRC sytuacja byla następująca: biali Panowie poszli do knajpy na czarne dziewczyny, bo słyszeli, że ładne i tanie. A kiedy się okazało, że mieszkańcy Kinszasy nie lubią takich kolonialnych postaw, to musieli czym prędzej uciekać. Z tej całej historii prawdziwe jest to, że faktycznie ochrona transporutjąca naszych miała długą broń. Ale nikt po mieście z "maczetami" nie lata. No może na filmach.
 Autor komentarza: StaryMordziaty
Data: 04-02-2020 14:51:46 
Pojechali i Cieślakowi zmarnowali tylko czas. Zanim teraz do kolejnej szansy się doczłapie to z dwa lata mina. To było pewne że na miejscu będą się dziać sytuacje negatywne aby ich rodak miał większe szanse na mistrzostwo. Do tego klimat, obóz który trwał niewidomo ile, walka przekładana i jeszcze niewidomo co.
Dodatkowo teraz jakieś głupie gadki że Makabu do Polski przyjedzie. Nie przyjedzie bo nikt tu za to nie zapłaci i tyle, trzeba było do przetargu stanąć i zrobić walkę na swoim terenie a jeśli nie to odpuścić u czekać na inny szansę.
 Autor komentarza: Musi
Data: 04-02-2020 14:54:39 
Oczywiscie byli a Casynie.Pewnie ,ktoras z dziwek oskarzyla Pana.B ze ja okradl czyli na zasadzie ze nie zaplacil za towarzystwo.przyszli Panowie w nocy do Hotelu i wygenerowali ta kase.Nic nie dzieje sie bez przyczyny.Tylko zeby rozliczyli sie z Cieslakiem i niech nie slucha ich obiecanek na kolejna dobrze platna walke bo moga uciac mu kase.Najlepiej wypad do UK i napierdalac Brytyjczykow jak Proksa.To bedzie pewniejsze i dobrze placa.
 Autor komentarza: lynce
Data: 04-02-2020 15:47:24 
Jakbym z kolegą naodwijał w klubie GoGo, to by zostało między nami. Dookoła walki było tyle cygańskiej maniery, że bajki o skradzionych $$$ już nie potrzebne w ogóle.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 04-02-2020 17:53:41 
Czemu o kasie nie ma ani słowa? Ile dostali każdy wie a ile i jak udało im się przywieźć do kraju tego już nikt nie wie. Zapewne sam Cieślak też nie. Co to było Western Union transfer czy kasiora pochowana w gaciach?
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 04-02-2020 18:57:30 
Mnie przekonują relacje Mateusza Ratyńskiego. Afryka w wielu rejonach to dzicz. Bez urazy dla tych ludzi. Zresztą gdyby było tam tak dobrze, to mieszkańcy tego kontynentu nie pchaliby się drzwiami i oknami do Europy. Z drugiej jednak strony jestem w stanie uwierzyć w wersję jaką opisuje nam tu użytkownik Yaponka tj. biali panowie wybrali się na czarne kobiety. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że Andrzej Wasilewski i Tomasz Babiloński do takiego klubu ruszyli. Nie sądzę, by Michał był do tego zdolny, bo wydaje mi się być zbyt pryncypialny, a poza tym musiał trzymać formę do walki. Zbyszek Ratyński też nie bardzo, bo był z synem, więc jest kontrola. Ja akurat jestem człowiekiem słabej woli i raczej skorzystałbym z okazji, by chociaż zorientować się jak lokalne kobiety są otwarte na białasów z kasą. Tym bardziej, że wiele z nich to naprawdę atrakcyjne kobiety. Oczywiście to jest proszenie się o kłopoty. Stąd mógł być ten incydent z szarpaniem Wasyla przez czarnoskórych mundurowych.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 04-02-2020 19:26:40 
Trochę znam czarną Afrykę i relacje naszej ekipy wydają mi się przesadzone i tendencyjne. Popełnili wiele błędów, a teraz starają się zwalić winę na "dzicz". W szczególności:
1. Tylko ktoś nie znający realiów klimatycznych mógł zgodzić się i podpisać kontrakt na walkę "gdzieś w Kinszasie", zamiast " w Kinszasie, w klimatyzowanym pomieszczeniu o maksymalnej temperaturze... i wilgotności...". W ten sposób szanse Cieślaka zostały zaprzepaszczone.
2. Jeżeli rzeczywiście przylecieli do Konga bez wiz i świadectw obowiązkowych szczepień, to zachowali się jak grupa prowincjonalnych gamoni, a nie ludzie bywali w świecie.
3. Nikt rozsądny i trzeźwy nie będzie ufał zabezpieczeniu pieniędzy w postaci hotelowego sejfu w takim miejscu, jak Kinszasa. Tym bardziej nie będzie się szwendał samotnie po hotelowych korytarzach i wdawał w szarpaniny z umundurowanymi ( a tym bardziej uzbrojonymi) ludźmi.
4. Jak wynika z wypowiedzi i opublikowanych materiałów nikt z ekipy nie znał francuskiego, który jest w Kongo językiem urzędowym. Angielski nie wszędzie wystarcza. Należało zadbać z wyprzedzeniem o tłumacza i jakichś miejscowych ochroniarzy.
5. Nie będę komentował obaw o pieniądze, o "aresztowanie" i pozostawienia Cieślaka samego w czasie walki, bo to bardziej nadaje się do kabaretu, niż do poważnych rozważań.

Byłem w ok. 70 krajach świata na 5 kontynentach i zawsze dobrze dawałem sobie radę z wszelkimi problemami. Przede wszystkim dlatego, ze zanim gdzieś wyjechałem, to najpierw zdobywałem wszelkie niezbędne informacje. Jak ktoś robi sobie z Afryką "randkę w ciemno", to sam jest sobie winien.
 Autor komentarza: Yaponka
Data: 04-02-2020 21:01:07 
@Hugo. Otóż to. Brak znajomosci języka plus europejska mania wielkości zawsze prowadzi do kłopotów. Po Kinszasie nie spaceruje się w ciągu dnia, w pełnym słońcu, kiedy wieczorem ma się najważniejsza walke w życiu. Błędy organizacyjne, błędy strategiczne i ksenofobia. A teraz najłatwiej zrzucić winę na Afrykanów i biadolić, ze na każdym kroku chcieli podrzynac im gardła. Bzdura. W Kinszasie mieszka niemal 11 mln ludzi( choć oficjalnie mniej)Na ulicach widać białych, Chińczyków, Hindusów, Arabów, bardzo dużo Europejczyków. Naprawdę nikt nie zwraca uwagi na kilku zagubionych Polaków w dresach. Chyba ze sami szukali guza.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 05-02-2020 11:55:19 
@Yaponka

Weź pod uwagę, że prawdopodobnie akurat byli w takiej okolicy, gdzie tych białych, żółtych i Arabów prawdopodobnie w ogóle nie było.
Mam wrażenie, że próbujecie usprawiedliwiać fakt, że okradli ich umundurowani goście w hotelu, bo nie zachowali wystarczającej ostrożności. Przecież to absurd. Okradli ich, bo byli biali i nowi w okolicy, a ktoś z hotelu tych ludzi jeszcze wpuścił. To nie jest dzicz?!
Obawy o ich aresztowanie mieli z jakiegoś źródła, one nie wzięły się znikąd. Chyba dobrze, że zachowali większą ostrożność w takiej sytuacji.

Natomiast nie mam pojęcia jakim cudem nie wzięli ze sobą tłumacza francuskiego, czy kogoś obytego w DR Kongo. Przecież wystarczyłoby kilka telefonów, żeby ten temat kongijski lepiej ogarnąć - Weszło ściąga stamtąd młodych piłkarzy do Polski, mają tam już jakieś znajomości. Zresztą o walce w Kinszasie było wiadomo od połowy grudnia i przekładana była tylko data. Brak organizacji kompletny.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.