PARKER vs WINTERS I GASIJEW vs FORREST 29 LUTEGO W TEKSASIE

Poznaliśmy rywali byłego mistrza świata wagi ciężkiej, Josepha Parkera (26-2, 20 KO) i byłego mistrza świata wagi cruiser, Murata Gasijewa (26-1). Nowozelandczyk i Rosjanin powrócą na ring 29 lutego na gali w teksańskim Frisco, której walkami wieczoru będą pojedynki Mikey Garcia vs Jessie Vargas i Khalid Yafai vs Roman Gonzalez.

Rywalem Parkera będzie znany polskim kibicom z zeszłorocznych walk z Polakami (kwietniowej porażki z Nikodemem Jeżewskim i listopadowego zwycięstwa nad Siergiejem Werwejką) Shawndell Winters (13-2, 12 KO). Między tymi starciami Amerykanin zanotował największe zwycięstwo w dotychczasowej karierze: znokautował w czerwcu w Kanadzie niepokonanego prospekta Aleksandra Teslenkę. Joseph Parker walczył natomiast w zeszłym roku tylko raz, odprawiając przed czasem Alexa Leapaia na czerwcowej gali w Providence. Potem miał walczyć w październiku z Dereckiem Chisorą, ale ukąszenie pająka i spowodowana nim choroba Parkera sprawiły, że do pojedynku nie doszło. W ostatnim czasie notowany na drugim miejscu rankingu WBO Nowozelandczyk celował w walkę z numerem jeden, Aleksandrem Usykiem, lecz ta konfrontacja również się nie odbędzie - przynajmniej na razie.

Murata Gasijewa ostatni raz można było zobaczyć w ringu w lipcu 2018 roku, w przegranym finale turnieju WBSS ze wspomnianym Usykiem. Już wtedy mówiono o kontuzji Rosjanina, który po walce poddał się operacji. Potem ogłoszono jego debiut w wadze ciężkiej, ale kilka razy go przekładano. Najpoważniejszym kandydatem na rywala wydawał się Joey Dawejko, ostatecznie z Rosjaninem ma się zmierzyć Jerry Forrest (26-3, 20 KO), który nie ma na koncie żadnych znaczących zwycięstw, ale w lipcu zeszłego roku stoczył wyrównaną, przegraną niejednogłośnie na punkty walkę z dość wysoko notowanym, niepokonanym Jermaine'em Franklinem.

Warto dodać, że 29 lutego na gali Garcia vs Vargas wystąpi także potężnie bijący Uzbek Israił Madrimow (4-0, 4 KO). Kreowany na przyszłego mistrza wagi junior średniej 24-latek zmierzy się z 40-letnim Wenezuelczykiem Charliem Navarro (29-9, 22 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 03-02-2020 19:55:27 
To jest ten solidny rywal dla Parkera?
 Autor komentarza: WielkiBokser
Data: 03-02-2020 20:01:09 
PARKER spiderman
 Autor komentarza: teanshin
Data: 03-02-2020 20:35:25 
Trochę się dziwię wyborem dla Parkera, ale jak nie chce stać to musi brać co dają. Szkoda że nie dogadał się z Chisorą.
 Autor komentarza: Zartan
Data: 03-02-2020 21:04:28 
"Rywalem Parkera będzie znany polskim kibicom z zeszłorocznych walk z Polakami (kwietniowej porażki z Nikodemem Jeżewskim"
Więcej myślę komentować nie trzeba. Niech se ten Parker siedzi w tej Nowej Zelandii i obija typów , którzy przegrywają z Jeżewskimi i innymi tego typu. Gościowi nie śpieszno było walczyć z Chisorą. Śmiałem się zawsze z tych , którzy pisali , że Parker easy win.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 03-02-2020 21:30:14 
Ja myślę, że Parker nie ma problemu walczyć z Chisorą, ani nikim innym, ale on i Higgins chcieliby za takie starcie niebotycznych pieniędzy. W ich mniemaniu, Parker zapełnił stadion w UK. Nie mają funduszy na duże walki, więc będą toczyć takie na jakie ich stać, w oczekiwaniu na szansę od Hearna.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 04-02-2020 01:39:22 
Parker jeszcze młodziutki jest, myślę ze najlepszy czas ma jeszcze przed sobą, rywal słabiutki, ale lepsze już to, niż taka długa przerwa..
 Autor komentarza: Mike555
Data: 04-02-2020 13:40:51 
Zartan
Parker wyszedł do Joshuy i Ruiza, a niby boi się Chisory? Jak walka Whyta z Chisorą się zakończyła, każdy widział i każdy widział, ile w karierze przyjął Chisora i na co go stać i nie stać. Parker z Whytem wygrał, a wynik był wałowaty, bo galę organizowali Anglicy, którzy tłuką na nim kasę. Jak ktoś twierdzi inaczej, chyba inną walkę oglądał. Zastanawiam się co niby miałby Chisora zrobić milion razy szybszemu, bardziej odpornemu i wyszkolonemu Parkerowi...no chyba, że w Anglii to tam popchnięcia i ciosy barkiem czy głową liczą się jako knockdowny, a chwilowa nawałnica wiatrakowa skutkuje tzw. angielskim przerwaniem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.