KOWNACKI: NIE MOGĘ SOBIE POZWOLIĆ NA LEKCEWAŻENIE KOGOKOLWIEK

- Moja mentalność jest taka, że zawsze wychodzę po wygraną. Walka z Heleniusem będzie dobrym egzaminem przed Furym, Wilderem czy Joshuą - mówi Adam Kownacki (20-0, 15 KO).

Najlepszy polski "ciężki" 7 marca na Brooklynie skrzyżuje rękawice z Robertem Heleniusem (29-3, 18 KO).

- Do walki zostało niewiele ponad pięć tygodni. Czuję się naprawdę dobrze. Przede mną okres sparingowy, po trzy razy w tygodniu. Fajnie, że na wspólne sparingi zgodził się Mariusz Wach. Nie lekceważę Heleniusa i choć wszyscy mówią, że najlepszy okres ma już za sobą, to ja wiem, że on wyjdzie do ringu z nastawieniem wygranej. Każdy kto mnie pokona od razu wskakuje przecież w moje miejsce, dlatego nie mogę sobie pozwolić na lekceważenie kogokolwiek. Mam zamiar wnieść do ringu około 118 kilogramów, bo w tej wadze czułem się dobrze. Trenuję sześć razy w tygodniu, z czego trzy treningi to sparingi. Robię też siłę i wytrzymałość. Mam już swój system od lat, który się sprawdza - kontynuował Kownacki.

HELENIUS: WIEM JAK BOKSOWAĆ Z TAKIMI RYWALAMI JAK KOWNACKI >>>

- Z niecierpliwością czekam na rewanż Fury'ego z Wilderem. Wierzę, że dobrze poradziłbym sobie z wygranym z tej walki. Mam taką mentalność, że zawsze wchodząc do ringu wierzę w zwycięstwo. Ale póki co do tego jeszcze daleka droga. Najpierw skupiam się na Heleniusie i najbliższym pojedynku. Ten rywal ma gabaryty obecnych mistrzów świata, dlatego będzie dobrym egzaminem przed ewentualną walką z Furym, Wilderem czy Joshuą. Muszę najpierw pokonać Heleniusa. Na sparingach czuję się bardzo dobrze - uspokaja kibiców "Babyface".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Clevland
Data: 31-01-2020 07:04:53 
Adam niech zejdzie na ziemię.
Z taką masą i brakiem pracy nóg Fury go ośmieszy.
Z taką dziurawą obroną da xx szans Wilderowi na k.o.

Do poprawy jest przede wszystkim technika.
To spowoduje że będą nogi, siła ciosu i obrona.
Nigdy nie jest za późno na zmiany.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 31-01-2020 07:39:43 
Ma być 118kg, to ile był przed obozem?
 Autor komentarza: Marduk
Data: 31-01-2020 08:19:26 
118 kg????? Dlaczego nie 109 kg, gdy walczył ze Szpilką. Nikogo nie lekceważy, a wychodzi z takim sadłem. Przecież, gdy walczył z Martinem to ważył 119 kg i potem stwierdził, że był za bardzo spasiony. Znowu kondycja i praca na nogach będzie biedna. Mówi też, że walczy rzadko, bo chce oszczędzać mózg, to może niech lepiej poprawi defensywę i zrzuci to nie będzie tyle zbierał co z Arreolą.

Zresztą Kownacki i tak chyba celuje na jeden strzał i tyle, nie ma mentalności mistrza.


Teraz pewnie odezwą się "znawcy" z bokser.org i będą pisali, że po co zmieniać coś co działa i że 118 kg to idealna waga dla Kownackiego (szkoda tylko, że ważąc 109 kg ze Szpilką wyglądało to o wiele lepiej.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 31-01-2020 08:27:19 
A jednak lekceważy kibiców, decydując się na takie walki jak ta z Heleniusem.
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 31-01-2020 09:39:42 
Helenius to akurat dobry pomysł na walkę. Poćwiczy sobie Adam lokowanie ciosów na wieżowcu. Co nie zmienia faktu, że przy 118 kg Adaś nie prowadzi się sportowo z Furym lub Wilderem pasa nie zdobędzie na takiej masie. Powinien wrócić do tych 109 ze Szpili albo nawet do 105 zbić bo jest z czego i tak przedmówcy technika do poprawy przede wszystkim defensywna.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 31-01-2020 11:56:03 
Marduk
Na zmiany zawsze jest czas i mają one sens ale w przypadku Adasia nie może być mowy o rewolucji. Być może te 118 kg to za dużo ale tylko gdybamy. To, że ktoś stwierdził, że ze Szpikulą ważył 109 i "wyglądało to o wiele lepiej" bardziej jest zasługą zestawienia z takim typem zawodnika a nie wagi. Szpikula był mentalnie nastawiony jak Izu z ostatniej walki (nie umniejszając wartości zwycięstwa) i gdyby Adaś z dyspozycją z Arreoli wyszedł do Izu w ostatniej wersji to mimo słabej formy Adaś najprawdopodobniej spektakularnie ubiłby Ugonoha. I gdyby Izu nie miał wtedy tej ostatniej porażki z Różańskim to wszyscy by piali, że wtedy zabłyszczał nad kolejnym dobrym zawodnikiem (jeszcze wtedy cenionym mimo pauzy), że szybciej i łatwiej go skończył niż Breazeale. Waga byłaby przytaczana jako wzorcowa. Czyż nie jest to prawdopodobny scanariusz? Myślę, że bardzo prawdopodobny. Tak więc przytaczanie 109 kg z walki ze Szpikulą - analogicznie - nie jest miarodajne. Adaś to typ, którego waga jest zarówno wadą i zaletą i tylko on i jego team najlepiej wie jakie powinien spełniać parametry.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 31-01-2020 12:05:20 
Marduk
I jeszcze jedno - patrz co robi Joshua - inny przecinik to zaraz inna waga, bo ona decyduje o proporcjach różnych walorów potrzebnych do konkretnego przeciwnika. Tutaj co prawda chodzi o mięśnie, ale Kownaś swój balas tłuszczu też wykorzystuje - ma z czego wyprowadzać cios - może nie ma petardy jak Wilder ale jego są ciężkie w całych seriach. Trzech zawodników trzy różne podejścia bo każdy diametralnie różny.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 31-01-2020 12:11:24 
z Adama nie zrobi się szczuplaka (fajnie by było jakby wnosił poniżej 115 kg), nie zmieni się też jego stylu, technike można poprawiać, ale to korekty a nie rewolucja, Kownacki ujedzie ile się da na tym co ma, i tyle, narzekacie i narzekacie, a kto wie czy już nie jest to najlepszy nasz ciężki w historii, jak do tej pory jego resume spokojnie dorównuje Adamkowi a może i Gołocie, kto wie czy w mistrzowskiej szansie (lub szansach) nie wypadnie lepiej od nich (choć osobiście uważam że i z Wilderem i z Furym przegra, z Joshuą raczej też), tyle w temacie szczekania
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 31-01-2020 12:25:21 
KalarCz
Nie ze wszystkim się zgodzę ale faktycznie nie ma co się czepiać Adasi - jego dwie ofiary maja teraz mieć eliminator - to o czymś świadczy, na pewno wstydu nam nigdy nie przyniesie.
 Autor komentarza: Zawojda
Data: 31-01-2020 13:16:14 
Jeżeli to "około" 118 kg oznacza np 117,5 to taka waga, jak na fizjonomię Adama, może być jeszcze do zaakceptowania, ale to już zdecydowane maksimum. Ale jeżeli to "około" 118 wyniesie 120 kg? To nie ma co się dalej oszukiwać.
 Autor komentarza: Callisto
Data: 31-01-2020 13:35:12 
Tyle że celowanie w 118kg jeszcze nie oznacza że taką właśnie wagę uda mu się osiągnąć. Ważne żeby sam dobrze się czuł i żeby nie było potem posypywania głowy popiołem że to właśnie poprzez wagę nie dał dobrej walki.
 Autor komentarza: Musi
Data: 31-01-2020 15:25:45 
Widocznie Adam zblizyl sie do 130 kg, skoro chce osiagnac 118 kg.Jak da slaba walke z Heleniusem to o MS ,moze sie nie doczekac.
 Autor komentarza: kaktus83
Data: 31-01-2020 16:55:45 
Pomimo tego, że lubię Adama jest on leniem. Zejście z wagi z poziomu 130 do 110 nie jest wielkim problem przy zwykłej diecie ułożonej przez dietetyka czy nawet pudełkowej za ok 700$ na miesiąc. Spokojnie można zbijać po 7 kg miesięcznie. Co innego zbijać z 90 do 80 a co innego z ze 130 do 110.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.