GAMBOA ZAPOWIADA, ŻE PÓJDZIE Z GERVONTĄ DAVISEM NA WOJNĘ

Były zawodowy mistrz świata w wadze piórkowej i były mistrz olimpijski, Kubańczyk Yuriorkis Gamboa (30-2, 18 KO) zmierzy się jutro w Atlancie z byłym mistrzem wagi super piórkowej, debiutującym w wadze lekkiej Gervontą Davisem (22-0, 21 KO). Młodszy i znajdujący się w szczycie formy Amerykanin jest zdecydowanym faworytem, ale utytułowany weteran nie zamierza tanio sprzedawać skóry.

STS: GAMBOA BEZ SZANS W WALCE Z 'CZOŁGIEM' DAVISEM >>>

- Moją robotą nie jest zwracanie uwagi na śmieciową gadkę rywala. Wchodzę do ringu gotowy i dam z siebie 150 procent. Moja pewność siebie pochodzi z ciężkiej pracy, jaką włożyłem w przygotowania. Wszystko ułożyło się idealnie - powiedział 38-letni Kubańczyk.

- Gervonta nokautujący swoich rywali i nie wychodzący poza dziewiątą rundę to może i świetna sprawa, ale dla niego. Ja walczyłem z mocniejszymi rywalami niż ''Tank'' i wygrywałem. On nie wniesie do ringu żadnej rzeczy, której jeszcze nie widziałem. Pójdę z nim na wojnę - dodał ''Cyklon z Guantanamo'', którego ostatnia walka miała miejsce 27 lipca w Baltimore. Gamboa znokautował wtedy Romana Martineza. W walce wieczoru tej samej gali 25-letni Gervonta Davis rozprawił się (również przed czasem) z Ricardo Nunezem i droga do walki dwóch niezwykle eskplozywnych i potężnie bijących zawodników dwóch różnych pokoleń została otwarta.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: bloki1984
Data: 27-12-2019 20:01:58 
Całym sercem za Kubano.
 Autor komentarza: gluton
Data: 27-12-2019 23:15:15 
Za Kubańczykiem.Czy jego forma może być lepsza niż w poprzedniej walce?? Pewnie tak.
Czołg jest silny ale bez szans z miękkim i śliskim rywalem.
Technika przeciw sile.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 27-12-2019 23:20:11 
Gamboa potężnie bijący? No ładnie.
Gamboa zostanie w tej walce zdemolowany do końca szóstej rundy. Nie lubię prognozować, ale on w ogóle nie ma argumentów i jego kariera już od kilku lat to nieporozumienie. Skonczyl go przed czasem Castellanos, ktory wcale nie jest takim puncherem, powinien też był przegrać z Sosą ale wygrał przez wałek, no i potem fajna wygrana z Martinezem, ale heloł.. gdzie tym zawodnikom do Davisa.. Dla mnie jeżeli dzisiaj by doszło do walki Gervonty z Łomaczenka to widzialbym faworyta w Davisie, bo poza tym, ze kopie jak kon i idzie za ciosem jak poczuje krew, to potrafi tez mądrze boksować.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.