POWIETKIN JESZCZE NIE KOŃCZY, CHCE REWANŻU Z HUNTEREM

- Wciąż mam pasję, żar i miłość do tego sportu - ucina wszelkie spekulacje 40-letni Aleksander Powietkin (35-2-1, 24 KO), który wcale nie myśli o emeryturze i odwieszeniu rękawic na kołku.

W minioną sobotę "Sasza" zremisował z Michaelem Hunterem (18-1-1, 12 KO) po bardzo ciekawych dwunastu rundach. W stawce potyczki był status obowiązkowego pretendenta do pasa WBA wagi ciężkiej. Mistrz olimpijski sprzed piętnastu lat ma nadzieję, że w przyszłym roku dojdzie do rewanżu z Hunterem, w dodatku na jego ziemi w USA. Jest bowiem przekonany, że wygra taki rewanż.

- Jeśli tylko poczuję, że nie ma we mnie miłości do boksu, nie chce mi się trenować i robię się leniwy, po prostu odejdę. Póki co liczę na przyszłoroczny rewanż z Hunterem w Ameryce. Wiem już jak go pokonać - przekonuje Powietkin.

Po ostatnim gongu sobotniej walki sędziowie punktowali 115:113, 113:115 i 114:114.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 12-12-2019 17:47:32 
Sasza powinien tą walkę jednak przegrać. Wg mnie mimo że i na Aleksandra stawiałem i na niego liczyłem minimalnie był jednak gorszy.

Co innego że nie wyglądał w tej walce jak wypalony koleś. Bardziej rzekłbym że współpracujacy z Chyckim Hunter miał niesamowitą wydolność (nawet się nie spocił) i zaskoczył Aleksandra mocnymi natarciami.

Chętnie rewanż zobaczę choć Aleksandra obejrzę w każdej konfiguracji. Szkoda że czas jest tak nieubłagalny bo Powietkin to jeden z tych wielki poprzedniej dekady i przykro będzie gdy już przestanie wojować.
 Autor komentarza: wasiel
Data: 12-12-2019 19:34:34 
jest także za!
 Autor komentarza: teanshin
Data: 12-12-2019 20:08:36 
Miłość do boksu to jedno, to pozostaje na całe życie, niestety ciało w pewnym wieku nie nadąża za umysłem, a czasem odwrotnie. Jeśli chce niech walczy, wyniszczony nie jest, wiadomo że HW już nie podbije a byle kto też go nie pokona, także jego nazwisko jeszcze nie zgasło.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.