KIWIOR WYGRYWA, ALE NIE POTRAFI PRZEWRACAĆ

Damian Kiwior (6-1-1) niewątpliwie umiejętności ma spore, ale brakuje mu ognia i artylerii. A na wyższym poziomie będzie mu brakowało tej siły ciosu.

Na drodze byłego mistrza Polski stanął słabiutki i nastawiony wyjątkowo defensywnie Ivan Njegac (12-12, 4 KO). Damian obijał przez osiemnaście minut jego głowę i okolice wątroby, lecz tak naprawdę ani przez moment nie był blisko wygranej przed czasem.

Po gongu kończącym szóste starcie sędziowie punktowali zgodnie 60:54 na korzyść Kiwiora.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WielkiBokser
Data: 30-11-2019 21:32:46 
waciak jak szeremta
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 30-11-2019 21:34:09 
Patrząc na jego rekord znajdziemy porażkę z workiem treningowym o bilansie 10-61, w tym zaliczone dechy w trakcie walki. Moje pytanie brzmi: jak to k#!wa w ogóle możliwe?!
 Autor komentarza: admiral50
Data: 30-11-2019 22:15:43 
wata pampers hgw jak to nazwać rzeźbią się pakery, a w łapach kisiel
 Autor komentarza: leon84
Data: 30-11-2019 23:34:48 
@lubiezny
A co cie tak dziwi???Taki jego poziom.Gdyby walczył tylko w Anglii,to by też miał taki bilansł.W Polsce sie starają,żeby znaleźć mu przeciwnikow,ktorych pokona.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 01-12-2019 00:38:26 
@leon84


To tylko pokazuje, jaką mamy biedę w Polsce, skoro trzeba wyciągać takih zawodników i prowadzić pod nich kariery/
 Autor komentarza: leon84
Data: 01-12-2019 01:08:17 
@lubieznyzenon
No niestety.Nie mamy za wiele ciekawych zawodnikow.W wadze ciężkiej już całkiem bieda.I trzeba pompować rekordy takim zawodnikom jak Kiwior.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.