CIELEPAŁA WRACA PO NOKAUCIE

Tyson z Malczyc, jak nazywany jest Mistrz Polski Mateusz Cielepała, wraca na ring po ciężkim nokaucie. 14 grudnia w półfinale Turnieju Wagi Ciężkiej spotka się w Kościerzynie z Jakubem Sosińskim, który ma za sobą bardzo dobre sparingi w Anglii. – Sam jestem ciekaw, czy zdołam wrócić silniejszy po bolesnej przegranej z Jackiem Chruślickim – mówi pięściarz walczący o 100 tys. zł i profesjonalny kontrakt z grupą Krystiana Każyszki Rocky Boxing Promotion.

W ćwierćfinale prestiżowych zawodów Mateusz Cielepała przed czasem pokonał Saszę Pawliuka, a w ramach przygotowań do półfinału pojechał do Kałuszyna koło Mińska Mazowieckiego na galę Summer Boxing Night II. Sensacyjnie został znokautowany w pierwszej rundzie przez niedocenianego dotąd Jacka Chruślickiego (5-0, 3 KO).

- Nigdy wcześniej nie leżałem na deskach i tym bardziej nie byłem znokautowany, dlatego dla mnie to był podwójny szok. Wciąż nie mogę zrozumieć, dlaczego tak się stało i jak mój organizm zareaguje po takiej porażce. Co więcej, gdyby ktoś mnie dziś spytał, czy Jacek Chruślicki aż tak mocno bije, odpowiedziałbym, że tak naprawdę nie wiem, to się wszystko tak szybko potoczyło. Najlepiej byłoby zorganizować rewanż i rozstrzygnąć wątpliwości – powiedział Mateusz Cielepała, złoty medalista Mistrzostw Polski 2018 w wadze +91kg.

Za niewiele ponad dwa tygodnie w Kościerzynie czeka go bardzo trudna walka z Kubą Sosińskim, który ostatnio wraz z innym półfinalistą Turnieju Wagi Ciężkiej Kacprem Meyną uczestniczył w sesjach sparingowych w Anglii z bardzo wymagającymi przeciwnikami - Kamilem Sokołowskim i Nathanem Gormanem.

- Często bywa tak, że zawodnik po takiej porażce jak Mateusz Cielepała z Jackiem Chruślickim, wraca na ring mocniejszy. Ale to nie jest reguła, więc może się zdarzyć, że zraniony pięściarz już nigdy nie powróci do najlepszej formy, i to z wielu względów – powiedział Jakub Sosiński.

Rywal Cielepały ma bardzo dobre zdanie o Cielepale, choć oczywiście dostrzega swoją szansę. - Mateusz już zawojował polski rynek amatorski i nieprzypadkowo został Mistrzem Polski, ale trochę podpalił się w walce z Jackiem. Wiem, że to zadziorny bokser, będzie chciał się odegrać, na pewno będzie mocno zmotywowany do udowodnienia swojej klasy, lecz czy jednak udźwignie cały ciężar i presję? Tego dziś nikt nie wie. Zapewne sądził, że dość łatwo mu pójdzie z Chruślickim, a tymczasem to nie on przejechał się jak walec po Jacku, tylko rywal po Mateuszu.

Mateusz również dostał propozycję od Krystiana Każyszki wyjazdu na sparingi do Anglii, ale ze względu na pracę zawodową musiał pozostać w Polsce.

- Sam jestem ciekaw, czy zdołam wrócić silniejszy po bolesnej przegranej z Jackiem Chruślickim. Wielokrotnie wracałem do tej walki i nie mogę rozgryźć przyczyny kompletnego niepowodzenia. Dalej uważam, że jestem lepszym zawodnikiem, wiem jak ciężko pracowałem i ile potu wylałem, by zostać Mistrzem Polski. W Kałuszynie musiała mnie zgubić buta i zbytnia pewność siebie, za bardzo zlekceważyłem Chruścickiego. Tak jak mówię, nokdauny były mi obce i nie potrafiłem odpowiednio zareagować po liczeniu. Nie zapaliła mi się lampka ostrzegawcza i popełniłem kolejny błąd. Jacek wyczekał na odpowiednio moment i znów wystrzelił parę dobrych ciosów. Inna sprawa, że swoje zrobiły też rozcięty łuk brwiowy, opadająca powieka i krew spływająca do oka.

W ostatniej fazie przygotowań do walki półfinałowej z Jakubem Sosińskim, Mateusz Cielepała trenuje w Łodzi z Bogdanem Szubą. – Kuba jest charakternym i odważnym bokserem, lubi się bić, więc kibice zobaczą dobrą walkę. Nie mogę zrobić żadnej głupoty, chcę wygrać – zapowiedział pięściarz pochodzący z Malczyc koło Środy Śląskiej.

W drugim półfinale 14 grudnia w Kościerzynie na gali organizowanej przez Krystiana Każyszkę miejscowy pięściarz Kacper Meyna zmierzy się z Pawłem Sowikiem.

Bardzo ciekawie zapowiada się ostatni występ Nikodema Jeżewskiego przed walką - na początku 2020 roku, o pas Unii Europejskiej wagi junior ciężkiej. W Kościerzynie spotka się z Węgrem Tamasem Lodim. W innych pojedynkach najmłodszy w historii zawodowiec Kewin Gruchała powalczy z Patrykiem Litkiewiczem, medalista Mistrzostw Polski i uczestnik World Series of Boxing Roger Hryniuk spotka się z Armenem Avagyanem. Jacek Chruślicki tym razem stanie oko w oko z Rafałem Jaszczukiem, Damian Tymosz z Maurycym Gojko, Adrian Szczypior z Pawłem Rumińskim i Hubert Benkowski z Władimirem Marszałowem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.