WILDER: TO SMUTNE, ŻE MUSIAŁEM TAK DŁUGO CZEKAĆ NA UZNANIE

Po spektakularnym sobotnim zwycięstwie nad Luisem Ortizem (31-2, 26 KO), mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (42-0-1, 41 KO) domaga się uznania dziennikarzy i kibiców, na jakie czekał bardzo długo. I trzeba przyznać, że zasłużył na nie swoimi występami. Teraz już właściwie nikt poważny nie kwestionuje jego klasy, ale czempion wciąż pewne rzeczy podkreśla.

DEONTAY WILDER: SERWIS SPECJALNY >>>

- Na tym etapie mojej kariery musicie mnie w końcu docenić... To smutne, że musiałem czekać tak długo, by dostać szacunek i uznanie, na jakie zasługuję. Ludzie nigdy wcześniej nie widzieli takiego stylu, jaki prezentuję, takiego rodzaju talentu. Sporo im zajęło, żeby się do tego przyzwyczaić. Jestem zupełnie inny od reszty. Moja technika nie jest książkowa, nie można nauczyć tego, co robię - powiedział Wilder.

- To właśnie czyni mnie unikalnym. To odróżnia mnie od innych zawodników. Nikt nie chce walczyć z gośćmi, którzy mają dużą przewagę wagową. Ja nokautuję typów, którzy są ode mnie ciężsi nawet o 20 kilogramów. Myślę, że mam prawo, by mówić, że jestem największym puncherem w historii boksu. Po prostu uderzam najmocniej. Konsekwentnie robię swoje, daję ludziom wspaniałe nokauty - dodał ''Bronze Bomber''.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 25-11-2019 17:57:14 
Rzeczywiście, trochę zajęło zanim odważył się mierzyć z topem, potrzebował do tego niemal 40 walk...
 Autor komentarza: bloki1984
Data: 25-11-2019 18:03:10 
Up

Hehe dokładnie. Poza tym kogo on ma tak naprawdę na rozkładzie?? Jedynie Ortiza dwa razy. Od Furego dostał w pape i tyle. Pamiętam jego tępa minę jak po paru sekundach tańczenia patrzy kątem oka na Cygana jak ten wstaje. To cale gadanie o tym jak niby znokautował Tysona jest tak samo żałosne jak to całe jego gadanie o tym jak jest wielki
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 25-11-2019 18:25:28 
Ludzie są jak wahadła. Nie potrafią wyważyć swoich opinii. Popadają ze skrajności w skrajność.

Nokaut wyszedł Wilderowi piękny czym zamazał to że wyglądał w tej walce bardzo słabo ale liczy się efekt- ok.
Tyle tylko że przed walką to Ortiz był wg wielkiej liczby obserwatorów 200 letnim starcem, z nokautem z pierwszej walki z tyłu głowy który nie miał być szans lepszy bo miał te 2 lata więcej.
Miała być powtórka ze Stiverna II
Nagle po walce okazuje się że Ortiz to nr 2 i nikt oprócz Wildera z nim nie wygra a samo zwycięstwo to HIPER MEGA WIKTORIA WILDERA.

Otóż skalp cenny, bardzo efektowny koniec i pokazanie klasy ale żaden z Ortiza nr 2 bo nigdy tego nie udowodnił (najlepsze skalpy jego to Jennings, Hammer i stary Thompson) .

No i te stawianie Wildera w topie historycznym xD
Spokojnie. Dajmy mu zakończyć karierę bo tu może się jeszcze dużo zmienić na plus ale i na minus.
Tak naprawdę z całym szacunkiem to jedynym sensownym skalpem na najwyższym poziomie Wildera jest... Ortiz.
On nie ma żadnego innego cennego nazwiska póki co bo Stiverne nawet z pierwszej walki to nie jest wybitny skalp.
Także trochę rozwagi trzeba.

A sam Wilder nie powinien się dziwić takiemu a nie innemu odbiorowi. Gdy Joshua miał umówioną walkę z Władimirem Kliczko on celował w... Wawrzyka. To mówi samo za siebie.
Sporo przed nim jeszcze pracy.
 Autor komentarza: Champion20
Data: 25-11-2019 18:36:13 
BlackDog do budy!

Wilder ma swój niepowtarzalny styl. Śmieszy mnie że w trakcie walki Wildera tu na forum znawcy pisząc po każdej rundzie komenatrze typu: 6-0 w rundach dla Ortiza, każda runda dla ortiza, wilder tragiczny... A NAGLE: KO i cisza... muszą ci ludzie wkońcu zrozumieć ze wilder nei zbiera rund i punktów ma to gdzieś on wychodzi po KO zwłaszcza w 2 połowach walk gdy podmęczy rywala. do ostatniej sekundy 12 rundy w walce Wildera nokaut jest możliwy
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 25-11-2019 19:03:00 
Powiem tak,bez wątpienia nokauty są solą boksu,to najbardziej spektakularna rzecz jaka może zrobić pięściarz.
Efektowny nokaut,często wynagradza nudna walkę i pod tym względem w całej dywizji Wilder nie ma sobie równych
Ja jednak pomimo ze lubię oglądać nokauty,to znacznie bardziej wole oglądać mecz bokserski w którym coś się dzieje,pada dużo ciosów z obu stron
Widziałem wiele walk w którym nie było nokadunow,ale były zwroty akcji,wiele emocji i do takich walk wraca się po latach
Wilder może być królem nokautu,być na pierwszym miejscu wszelakich rankingów,ale ja nie będę wracał do jego walk po latach bo są nudne,do tego aż mnie zeby bolą jak musze oglądać ten jego pokraczny styl
Ma racje nikt się tego nie nauczy bo tego się nie da nauczyć i całe szczęście
Nawet nie potrafię sobie wyobrazić takich dwóch w ringu,skaczących jak koninki polne i raz na rundę uruchamiające wiatraki,robiące przy tym miny jak parzące się Gibony,a fuj
 Autor komentarza: MODM
Data: 25-11-2019 19:09:55 
BlackDog

Patrząc obiektywnie to kogo konkretniejszego od Ortiza ma na rozkładzie Parker, Whyte czy nawet Sasza (oprócz złota olimpijskiego)? Bo znów wyczówam jakieś umiejszanie Alabamie względem Antka
 Autor komentarza: MODM
Data: 25-11-2019 19:18:17 
Chodziło mi oczywiście o CV Ortiza a CV wyżej wymienionych gości
 Autor komentarza: tyler
Data: 25-11-2019 19:23:02 
No właśnie B-dog, alabama urósł w oczach jak kiedyś vit gdy zlał Adamka. Otrzymał miano najpotężniejszego bo pokonał pieniądza z gór, a sam złotówka urósł do rangi najmocniejszego bo ustał lufę z drugiej rundy. Potem wjeżdża Chisora i sprawia mu trudy jakich mało.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 25-11-2019 19:24:31 
Autor komentarza: MODMData: 25-11-2019 19:09:55

Patrząc obiektywnie to kogo konkretniejszego od Ortiza ma na rozkładzie Parker, Whyte czy nawet Sasza (oprócz złota olimpijskiego)?

Dobre pytanie. Tylko z wymienionej trójki robi się tu top 3 HW? Bo Ortiza często tutaj tak tytułowano, podobno ci trzej wymienieni są daleko za nim. Ponieważ? Nie wiadomo.
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 25-11-2019 19:31:12 
Autor komentarza: Champion20
Wilder ma swój niepowtarzalny styl. Śmieszy mnie że w trakcie walki Wildera tu na forum znawcy pisząc po każdej rundzie komenatrze typu: 6-0 w rundach dla Ortiza, każda runda dla ortiza, wilder tragiczny... A NAGLE: KO i cisza... muszą ci ludzie wkońcu zrozumieć ze wilder nei zbiera rund i punktów ma to gdzieś on wychodzi po KO zwłaszcza w 2 połowach walk gdy podmęczy rywala. do ostatniej sekundy 12 rundy w walce Wildera nokaut jest możliwy


Zgadzam się, nawet powiem więcej. To nie jest tak, że Wilder potrzebuje nokautu, żeby wygrać na punkty.
Z Ortizem bardzo prawdopodobne, żeby gdyby nie KO to wygrałby to na punkty. Po 6 rundach przegrywał 1-5, ale w 7 już wygrał 2 punktami i gdyby nawet Ortiz wstał to przewaga jest już tylko 2-punktowa a do końca jeszcze 5 rund. I w tych rundach Wilder dalej byłby faworytem do wygrania którejś 10-8 a pamiętać trzeba, że Ortiz po prostu dał z siebie wszystko w pierwszej części walki i zachował mniej sił.
Dlatego jak Wilder przegrywa po 6 rundach 2-4 albo nawet 1-5 to nie można powiedzieć, że jest na najlepszej drodze do porażki na punkty.
Wilder zawsze może znokautować, wygrać 1-2 rundy 10-8 a w razie czego po prostu przyspieszyć, czego najczęściej nie można powiedzieć o jego przeciwnikach.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 25-11-2019 19:42:41 
Ja nie potrafię tak do końca docenić Wildera. Przez długi czas był ostrożnie prowadzony. Technicznie jest słaby. Oczywiście jego prawa ręka jest niesamowita. Nie należę do hejterów. Luis Ortiz mimo podeszłego wieku był bardzo dobrze przygotowany i stanowi ścisłą czołówkę HW. Mam sporo sympatii do Dzikusa, ale mam ogromny niedosyt, że nie doszło do walki Wildera z Aleksandrem Powietkinem. Uważam, że Sasza prezentuje najtrudniejszy z możliwych styli walki dla pięściarza z Alabamy i myślę, że również Wilder zdaje sobie z tego sprawę. Obecnie trudno znaleźć podobnie walczącego do Rosjanina zawodnika. Są co prawda świetni zawodnicy jak Tyson Fury, Andy Ruiz Jr, Joseph Parker, Aleksander Usyk, czy Daniel Dubois, ale każdy z nich ma drobne, bądź poważne defekty w swoim stylu, które mogą przesądzić o porażce z Wilderem. Uważam, że trudny stylowo dla Wildera byłby też Bryant Jennings, który swą szczelną gardą, ruchliwością, ostrożnością i umiejętnością wyprowadzania ciosów krótkich mógłby być dla Wildera bardzo niewygodnym przeciwnikiem.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 25-11-2019 19:59:55 
"Chodziło mi oczywiście o CV Ortiza a CV wyżej wymienionych gości"

Alexander ma o wiele więcej wartościowych i lepszych nazwisk
1. Takam- w świetnym stylu
2. Perez- to samo
3. Huck
4. Czagajew (już wypadł z pamięci ludziom a to był kawał boksera na wyższym poziomie niż Hammer czy nawet Jennings za tamtych czasów)
5. Niewygodny Hughie Fury nie pasujacy stylowo
6. Chambers i Byrd z wcześniejszych lat.
7. Hammer tak jak i Ortiz
No ogólnie lepiej zaznaczył swoją pozycję w zawodowym boksie.
Parker ma Fury'ego i przede wszystkim Ruiza (!) Nie da się z tym dyskutować bo mimo równej walki jednak wygrał z gościem który dziś jest przez wielu uznawany za top topów.
Whyte ma 2x Chisorę, Parkera (!), Helleniusa, Browne'a no i Rivasa który jest lepszy od Jenningsa.

Ale to nawet nie chodzi o jakąś wielką różnicę natomiast tak jak wspomniał user Ramirez82 Ortiz z niewiadomych powodów nagle urósł do rangi jakiegoś unikanego killera który robi całą resztę.
Może robi a może nie. Nie udowodnił więcej i to tylko gdybanie czy by go taki Powietkin nie znokautował lub Parker wymęczył zwycięstwo itd.

Chodzi również o to że póki co to jedyne wielkie nazwisko z którym wygrał Wilder. A na podobnym poziomie a może i lepszym mają inni znacznie więcej takich skalpów.
A temat dotyczy tego że Wilder nie jest zadowolony że tyle czekał na docenienie.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 25-11-2019 20:04:07 
Bomber KROL HW pomimo mojego uwielbienia Furego. W temacie walki, Deontay oszczedzal Ortiza, przez 6 rund nie podpinal prawej reki W OGOLE, nie chcial go konczyc, a tez chcial pobyc kilka rund w ringu przed ewentualnym starciem z Furym. Natomiast w tej walce nokaut poszedlby max w 2 rundzie gdyby Wilder naprawde wszedl do ringu po szybki skalp z Ortiza. Potworna moc, ale do tego atletyzm, sprawnosc, refleks, ZASIEG, kapitalna kondycja, to jest naprawde koszmar w ringu pomimo slabiutkiej techniki i szklanej szczeny. Nie podobalo mi sie prowadzenie DW 4-5 lat temu, 30 walk z duchami, ale ktos kto go prowadzil DOSKONALE wiedzial (lepiej niz ja), ze jesli DW sie rozwinie, nabierze pewnosci siebie, to bedzie umial doswiadczeniem niwelowac swoje slabe strony typu szczena. I DW okrzepl, widac bylo postep w kolejnych walkach, np dyptyk ze Stiverne pokazal niesamowity skok pewnosci siebie Wildera, gdzie w rewanzu dokonal straszliwej demolki. Pozostaje sie cieszyc...Szpilce, ze walczyl jeszcze z tym zielonym, obawiajacym sie, niepewnym swojego skilla Wilderem. Dzis Szpilka moglby pasc po pierwszym ciosie z prawego panzerfausta DW.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 25-11-2019 20:07:36 
I ciesze sie, ze TF ma teraz wyzwanie, bo faktycznie po osmieszeniu Kliczki i wlasciwie osmieszeniu Wildera w drugiej swojej powrotnej walce po 3(!) latach przerwy, mozna zwatpic w wage ciezka i niespecjalnie znajdowac motywacje do dalszych treningow. TYmczasem wczorajsza noc i pokaz bestialskiej mocy stanowia logistyczne wyzwanie dla klanu Furych. Wilder byl faworytem ich pierwszej walki, ale bedzie nim chyba i w rewnazu.
 Autor komentarza: BlackDock
Data: 25-11-2019 20:27:10 
@ gerlach
Tak głupiego komentarza już dawno nie widziałem. Szklana szczęka Wildera? Ten gość ustał w pierwszej walce bomby Ortiza, których nie ustałoby 99% dzisiejszej (i nie tylko dzisiejszej) HW...
 Autor komentarza: BlackDock
Data: 25-11-2019 20:29:25 
@gerlach
I kolejny błyskotliwy komentarz...
Ośmieszenie Kliczki i Wildera? Oglądałeś te walki, widziałeś statystyki ciosów. O ośmieszeniu, to można powiedzieć w przypadku walki Andrade vs Sulęcki, mimo mojej sympatji do Maćka.
 Autor komentarza: pabolov
Data: 25-11-2019 20:30:16 
Panowie tak się zastanawiam czy nasz Wach w formie i jeszcze nie rozbity przykładowo z walki z Kliczko, wytrzymałby z dzisiejszym Wilderem pełen dystans.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 25-11-2019 20:41:16 
pabolov

Ciężko powiedzieć. Z jednej strony są przesłanki ku temu by wierzyć że by padł a z drugiej jest też sporo argumentów w drugą stronę.
Władek też bił piekielnie mocno a Mariusz wytrwał.
Wilder bije może i jeszcze trochę mocniej pojedynczym prawym ale Stiverne wytrzymał i Duhaupas też stał na nogach do 11 rundy i nie padł więc "da się".
Poza tym Deontay na kimś takim jak Mariusz mógłby się zwyczajnie "połamać". Zdarzało mu się to już w ringu niejednokrotnie a swoje pewnie musiałby w wikinga władować.

Z drugiej strony Wach to idealny przeciwnik by włożyć mocny prawy z pełnym zamachem coś ala to co przyjął Breazeale.

Stawiam że przegrałby przed czasem Wach jednak. Nawet jeśli nie padłby po pojedynczym prawym to pewnie by ostro zatańcował a Wilder dobija "brutalniej" niż Kliczko. Poszłaby kanonada cepów gdzie popadnie i pewnie sędzia by wkroczył do akcji.
Mógł zresztą w 8 rundzie spokojnie przerwać i tamtą walkę bo Władek ostro lał wtedy Mariusza bez żadnej odpowiedzi. Niesamowity dostał wtedy łomot.
 Autor komentarza: towlasnieja
Data: 25-11-2019 21:39:38 
Myślę, że Wilder ma rację w tym, że ludzie go nie doceniają i nie lubią dlatego, że jego technika jest nieksiążkowa ale jeżeli on po kolei nokautuje tych "książkowych" to trzeba gościa docenić. Czy jest najlepszy obecnie? Według mnie tak, chociaż rewanż z Furym powinien to rozstrzygnąć ostatecznie. Natomiast na stawianie Wildera w topie historycznym jeszcze za wcześnie, niech wygra z Furym, zunifikuje pasy i wygra jeszcze z kimś, to można wtedy stawiać go wśród najlepszych.
 Autor komentarza: Miro
Data: 25-11-2019 21:42:23 
BlackDog
Zgoda. Wilder mógłby być określany jako wielki gdyby dzisiaj w boksie byli pięściarze tej klasy co dawni mistrzowie tacy jak Ali, Frazier, Foreman,Holmes,Bowe, Tyson,Holyfield ,Lewis ,Vitalij Kliczko i gdyby takie skalpy miał na rozkładzie Wilder.Ci z którymiwalczy i których pokonuje to raczej drugi garnitur w porównaniu z w/w.
 Autor komentarza: miroz
Data: 25-11-2019 21:46:02 
bez żartów. Ok, Wilderowi nie można odmowić wielu zalet ale co mnie przychodzi do glowy jak zastanawia się dlaczego ja za nim nie przepadam to
1. jego nie da sie ogladać. już nawet to czekanie na nokaut jest bez sensu bo wiadomo że to będzie prawy prosty (nie sierpowy, nie podbrdkowy, nie na wątrobe).
2. nikt poza Furym, (i wiemy jak się to skonczylo) nie wywieral na nim dużej presji i nei próbowal wejsc w poldystans czy tez zrobić walkę brudną. Te jego walki wszystkie sa takie same. pokraczne kicanie aż w pewnym momecie trafia prawym.

Ok. rozumiem ze to jego najlepsza bron i nie dziwie sie ze z niej korzysta ale wg mnie to ze tak dlugo jest mistrzem to raczej kwestia kiepskich przeciwnikow. I tez nie wierze ze zostanie legenda tego sportu będąc swietnym tylko w prawym prostym i prawie nei istniejacą reszta kunsztu bokserskiego.

No ale w sumie takie gwiazdy bosku jakie czasy;)
 Autor komentarza: Miro
Data: 25-11-2019 21:57:12 
miroz
Wilder to mi się kojarzy z piłkarzem świetnie wykonującym rzuty wolne. W całym meczu może nie istnieć a trafi się rzut wolny i ten piłkarz to wykorzysta zamieniając w gola. Tak samo Wilder ma ten swój atut - oko, refleks i cios z prawej. Z Wilderem można wygrać tak jak piszesz w pkt 2. Nie można wyczekiwać i walczyć na dystans. Tylko w półdystansie i lawina ciosów w różnych płaszczyznach. Czy ktoś widział, żeby ktoś próbował obijać doły Wilderowi zadawać ciosy na wątrobę ? W półdystansie w zwarciu przy linach gdy będzie pod presją Wilder nie będzie miał miejsca , żeby rozbujać ten swój dyszel. Na Wildera musi być ktoś kto pójdzie na wymianę i wda się w bijatykę w półdystansie. Ktoś taki jak Chisora czy Whyte ale dużo lepszy od nich i z dużo mocniejszym ciosem. A takich na razie nie widać.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 25-11-2019 21:58:09 
Ale Wilder miał opozycję do zbudowania większego splendoru i nadal ma ale z tego nie korzystał w pełni.
Dopiero od niedawna można powiedzieć że szuka wyzwań.

Czy się tego chce czy nie to Wilder skrzętnie omijał kilka nazwisk które byłyby bardzo cennymi skalpami w jego rekordzie. Nie wspominam nawet o AJ-u za którego miał dostać 80 milionów za 2 walki niezależnie od tego czy by padł w 1 rundzie czy to by spotkalo Brytyjczyka.

Gdyby swojego czasu Wilder zamiast prawie 2 lata migać się od Powietkina wyszedł do niego i go znokautował (dodam Aleksandra w maksymalnym gazie) to już wtedy ludzie zdjęli by czapki z głów.
Gdyby sam zabiegał o walki z Władem czy Parkerem i ich pokonał to gadka wyglądałaby inaczej.
Gdyby Whyte nie musiał czekać tyle czasu tylko za gigantyczną wypłatę Wilder by go odprawił śpiewka byłaby inna.
Sam Ortiz też dostał szansę po swoich najlepszych momentach.
Tak można długo. Kariera Wildera to dokładnie przemyślana strategia długi czas chroniąca go przed wtopami.
To temu zawdzięcza to gdzie jest obecnie.

Trudno zachwycać się gościem który odprawia Arreolę ściągniętego bez obozu czy Szpilkę. Do doceniania trzeba wyzwań.
Wilder teraz pewnie to zrozumiał ale kiedy to nastąpiło.
 Autor komentarza: Miro
Data: 25-11-2019 22:17:31 
W międzyczasie czytam na konkurencji , że będzie walka Wach - Whyte 7 grudnia na gali Joshua-Ruiz. Obawiam się, że Mariusz będzie strasznie obijany coś jak z Bakole a nawet może zakończyć się KO.A mógłby już dobierać sobie takich przy których do końca kariery zachowa status tego, który nigdy nie wylądował na deskach. No ale też rozumiem, że jeszcze przed zakończeniem kariery Wach chce dobrze zarobić na emeryturę.
 Autor komentarza: fanamator
Data: 25-11-2019 22:27:13 
Mówcie co chcecie ale gość to potrafi się ubrać co lol
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 25-11-2019 23:31:18 
To chyba palto z kołnierzem z jenota
Po walce z Ortizem może będzie stać go na koszule i portki bez dziur na kolanach...
 Autor komentarza: seb1746
Data: 26-11-2019 00:22:53 
Uznanie ??? Można jakieś tam uznanie mieć ale z kim on ten tytuł bronił? Z emerytami przed czterdziestką i paroma przeciętniakami? Podstarzały Ortiz i zapuszczony Fury to trochę za mało, żeby przejść do historii boksu. Trochę dziwi mnie, że tak wiele osób podnieca się tą ostatnią walką Wildera i robi z niego jakiś fenomen. Jacy przeciwnicy taki mistrz.
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 26-11-2019 02:37:25 
Ale żonę to trzeba przyznać, że ma obłędną. Trzeba przyznać czarnoskórym, że w historii mieli czasami niefajnie, ale ich fizyczność jest niesamowita. Ich kobiety w wieku 50 lat wyglądają jak białe w wieku lat 35. Ich faceci, obłędnie przystojni, nawet jak przy kości to jakoś tak inaczej, chyba każda biała laska myśli o takim facecie i nie mówcie, że nie, bo z autopsji wiem, że tak.
Ile ja bym dał, żeby się urodzić afropolakiem... No może jeszcze nie ale za 20-30 lat to już bezapelacyjnie.
 Autor komentarza: val198
Data: 26-11-2019 09:10:32 
Uznanie ale tylko za silę w prawej ręce nic poza tym. Zero techniki, z zawodnikami z topu przegrywa rundę po rundzie do czasu nokautu.Z Ortizem i Furym tak było.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.