JARRELL MILLER: GDYBYM TO BYŁ JA, TO ZASTOPOWAŁBYM FURY'EGO

- Sprawdzamy oferty i propozycje, ale wkrótce na pewno wrócę. Rozmawiamy jeszcze o pieniądzach - mówi szykujący się powoli do powrotu Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO).

"Big Baby" miał 1 czerwca mierzyć się z Anthonym Joshuą o trzy pasy wagi ciężkiej, jednak wpadka dopingowa zrujnowała jego marzenia o mistrzostwie i wielkich pieniądzach. Na jego szczęście kara okazała się śmiesznie niska i na dniach wygaśnie.

Amerykanin jest kuszony przez różne stacje telewizyjne. Między innymi przez ESPN. Taka umowa otworzyłaby drogę do ewentualnej walki z Tysonem Furym (29-0-1, 20 KO).

- Nic nie ma jeszcze potwierdzonego oficjalnie, niczego nie podpisałem, jednak trwają już pewne prace papierkowe. Fury nie wyglądał ostatnio najlepiej, ale sparowałem z nim kiedyś i ten facet zna się na rzeczy. Jeśli wtedy byłby ze mną w ringu, na pewno pokonałbym go przed czasem - stwierdził pogromca Wacha i Adamka.

- Mam nadzieję, że zaboksuję na przełomie listopada i grudnia - zakończył Miller.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Bongo
Data: 16-10-2019 02:13:03 
Bez dopingu sam siebie skończysz do 5 rundy
 Autor komentarza: hms
Data: 16-10-2019 07:28:24 
gdybyś to był Ty, wpadłbyś na dopingu przed walką
 Autor komentarza: tolekk78
Data: 16-10-2019 09:27:21 
Jakby tak np.Powietkina złapali na zażyciu połowy tablicy Mendelejewa to by dostał dożywotnią dyskwalifikacje .

Miller w boksie już nie powinno być tym bardziej że to nie była jego pierwsza wpadka
 Autor komentarza: ckwilk
Data: 16-10-2019 15:24:18 
tolekk78

Powietkin był złapany na dopingu i dlatego nie walczył z Wilderem. Jakoś nie dostał dożywotniej dyskwalifikacji.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.