WIDEO: FURY I STROWMAN PODPISALI KONTRAKTY NA WALKĘ

Tyson Fury (29-0-1, 20 KO) 31 października zadebiutuje w walce na zasadach wrestlingu. Rywalem Brytyjczyka będzie Braun Strowman, a walka odbędzie się podczas gali WWE Crown Jewel w Arabii Saudyjskiej. Tymczasem trwa promocja tego wydarzenia. Obaj panowie spotkali się ponownie, tym razem by oficjalnie podpisać kontrakty na udział w popularnym show.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: khorne
Data: 15-10-2019 11:33:57 
info rodem z pudelka
 Autor komentarza: hanusokumatu1
Data: 15-10-2019 11:39:07 
Nie mogę się doczekać aż Tyson znokautuje tego grubasa. Będzie widowisko!
 Autor komentarza: btfh
Data: 15-10-2019 11:56:18 
To jest właściwe miejsce dla Tysona, tam będzie mógł pokazać cały swój talent. Na koniec pewnie znów zaśpiewa.
 Autor komentarza: Salomoni
Data: 15-10-2019 11:56:24 
Słówko do Redakcji:
Proszę, nie nazywajcie tego marnego cyrku walką i nie wprowadzajcie przy tematyce WWE słownictwa sugerującego prawdziwą rywalizację (jeśli nie ze względu na moje odczucia, to chociażby przez szacunek dla prawdziwych ringowych wojowników, którzy między linami lub w klatce tracą zdrowie, a czasem też życie.
 Autor komentarza: khorne
Data: 15-10-2019 12:00:54 
@Salomoni

+1
 Autor komentarza: Champion20
Data: 15-10-2019 12:55:29 
Salomoni - ja właśnie kompletnie nie rozumiem takich ludzi jak Ty i ten poniżej Khorne co wy macie do wrestlingu? O ciul wam chodzi? Wszyscy przecież wiedzą że to teatr i wyreżyserowana ustawka kibice za to płacą w USA chcą to oglądać i idzie tam ogromna kasa kto lubi ogląda kto nie to nie. Ja lubię popatrzeć na taki cyrk śmieszy mnie to wręcz poprawia humor jak dobry film komediowy więc wyluzujcie majty i nie komentujcie bez sensu
 Autor komentarza: Champion20
Data: 15-10-2019 12:56:59 
Dodam tylko że wielu zawodników zmarło albo na ringu WWE albo po walce więc takie akrobacje też wymagają treningu ćwiczeń i ciężkiej pracy
 Autor komentarza: kuba2
Data: 15-10-2019 13:11:30 
No pudelek, miało byćo boksie a news na pierwszej stronie o WWE.
Nawiasem mówiąć to na ulicy ten Strowman łeb by mu pewnie urwał
 Autor komentarza: fanamator
Data: 15-10-2019 14:45:26 
@ champion20
+1
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 15-10-2019 14:46:05 
@Salomon
Masz 100 procent racji.
 Autor komentarza: DolphZiggler
Data: 15-10-2019 15:30:45 
@Yhnac W czym ma racje?
@Champion20 +1000
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 15-10-2019 17:44:28 
Proszę, nie nazywajcie żadnych potyczek bokserskich "walką", bo prawdziwa rywalizacja jest tylko na wojnie. To umniejsza wszystkim żołnierzom biorącym udział w konfliktach zbrojnych.
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 15-10-2019 17:48:46 
Ja również przyznaje racje Championowi. Wrestling niesie za sobą spore niebezpieczeństwo, to ekstremalny sport. Trochę wyobraźni...
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 15-10-2019 18:32:24 
Fury buduje swoje dziedzictwo. Miał możliwość bronić pasy z Władkiem to się chłopak podłamał. Później miał możliwość natychmiastowego rewanżu z Wilderem i mimo że trąbił o tym jak został okradziony i że interesuje go tylko ta walka zapodał nam festiwal obijania no name'ów z ładnymi rekordami z rewanżu rezygnując.
Obecnie w momencie w którym Wilder podejmuje solidne co najmniej wyzwanie w postaci Ortiza Fury "szarpie się" z jakimś wrestrelem łamiąc długopisy i "nokautując" 100 ochroniarzy bijąc w powietrze.

Każdy ma swój sposób na budowanie kariery- mniej lub bardziej ambitny. Darowałbym sobie jednak teksty typu: "Po co o tym pisać" czy "nie nazywajmy tego walką!", "to nie pudelek".
To pięściarz. Czołowy zawodnik wagi ciężkiej. Ja np uważam że dobrze jest wiedzieć co u nich słychać nie tylko jeśli chodzi o walki bokserskie w ringu. To ciekawe i jak najbardziej może mieć wpływ na opinie o nich w samych walkach również.

I tak gdyby np Whyte pobił się z Wilderem w klubie nocnym pewnie nikt by nie narzekał gdyby redakcja o tym wspomniała. A to przecież też nie walka bokserska. To nie pudelek by pisać o piorących się celebrytach itd.

Oczywiście mnie też sposób prowadzenia kariery Tysona ani się nie podoba a nawet i mnie momentami śmieszy ale bez przesady z tym "udawanym bojkotem".
Osobiście owej farsy nie obejrzę na żywo natomiast pewnie kawałek powtórki zerknę tak jak i zerkałem na fragmenty popisów promujących to badziewie. Ot tak z ciekawości. Choćby by zobaczyć jak dobrym jest aktorem Tyson (jest co najwyżej średni ale może jeszcze się poprawi)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.