SPENCE JR W POWAŻNYM STANIE PO WYPADKU SAMOCHODOWYM!
Redakcja, dfw.cbslocal.com
2019-10-10
Errol Spence Jr (26-0, 21 KO) dopiero co pobił Shawna Portera w unifikacji pasów IBF/WBC wagi półśredniej, ale teraz napływają smutne dla jego kibiców wieści zza oceanu. Amerykański pięściarz trafił do szpitala po wypadku samochodowym!
Champion rozbił się nad ranem w Dallas prowadząc auto z nadmierną szybkością. Wypadek miał miejsce około trzeciej w nocy miejscowego czasu, a o skali zagrożenia niech świadczy choćby zdjęcie rozbitego Ferrari.
Raport policyjny mówi, że Spence Jr został zabrany do szpitala w poważnym stanie, ale nie zagrażającym jego życiu.
Straszna szkoda.
Na pewno jechał bez pasów, wypadł z koziolkujacego samochodu. Prawdopodobnie był pijany - zdarzenie miało miejsce o 3 w nocy.
Ale po co pisać jakby się chłopak już miał pożegnać z ringiem, na razie nic jeszcze nie wiadomo, ale jak podają inni powinien wrócić całkowicie do zdrowia, nie ma co mu kończyć kariery.
*
*
*
Kurwa, gość jechał Ferrari z nadmierną prędkością, bez zapiętych pasów. Auto dachowało, a on z niego wyleciał. Nie ma co mu kończyć kariery? Oby on mógł normalnie funkcjonować, to tyle i aż tyle. O karierze w tym momencie nie ma już mowy. Paul Williams jest tego najlepszym przykładem czego nie życzę Errolowi.
W takich przypadkach jako zagorzałego fana tej dyscypliny ogarnia mnie niesamowity gniew. Gość, który miał papiery na zunifikowanie niesamowicie mocnej i historycznie docenianej dywizji 147 lbs, a potem pójście w górę i dokonanie wielkich rzeczy kończy karierę w głupim wypadku spowodowanym fantazją i być może czymś więcej. Bardzo duża strata dla boksu. Oby doszedł do siebie i jakoś się z tym pogodził.
Errol condition changed from serious to critical.
Miał szczęście że nikogo nie zabił bo w Texasie siedziałby za to do końca życia, tym bardziej jak był pod wpływem.
Szkoda, że dopuszczane są do ruchu na drodze takie samochody, które mogą pojechać 200-250 km/h, nikt tyle nie potrzebuje a są niebezpieczne dla wszystkich. Ja chyba nigdy nie jechałem szybciej niż 120 a po kilku latach jak już się nauczyłem dobrze jeździć to rzadko 100 przekraczałem.