EVANDER HOLYFIELD STOCZY WALKĘ POKAZOWĄ W JAPONII

Evander Holyfield prawdopodobnie pójdzie śladami Floyda Mayweathera i tak jak "Money" stoczy pokazową walkę w Japonii. Mayweather w grudniu 2018 roku świetnie zarobił i szybko zniszczył Tenshina Nasukawę.

Zaledwie kilka tygodni przed swoimi 57. urodzinami Holyfield poinformował TMZ Sports, że planuje przylecieć do Japonii na walkę towarzyską w 2020 roku, a ma do niej dojść podczas wydarzenia o charakterze charytatywnym. Nie znamy jeszcze szczegółów walki, ale "Real Deal" zapewnia o dobrej formie i zachowanej sile ciosu, a także o chęci pokazania się fanom w Japonii.

- Najważniejsze jest, aby dać ludziom w Japonii okazję zobaczyć jedynego czterokrotnego mistrza świata w wadze ciężkiej - skomentował krótko Holyfield.

Legendarny Amerykanin po raz ostatni walczył zawodowo w 2011 roku, kiedy zastopował Briana Nielsena.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: hanusokumatu1
Data: 03-10-2019 11:25:52 
Jestem pewien, że w obecnej formie znokautowałby naszego JuGołin Dałna. To jest poprostu mistrz.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 03-10-2019 14:05:00 
Jak był news o tym że Atomowy McCall wraca to pisałem że Holi może się skusi na taką walkę, no i proszę. Jedna pokazówka na rozgrzewkę i potem prawdziwa walka o Mistrza Emeritusa.
 Autor komentarza: hanusokumatu1
Data: 03-10-2019 14:57:52 
myślę, że nie tylko emeritusa
 Autor komentarza: Salomoni
Data: 03-10-2019 15:31:38 
Z jego kilku ostatnich walk zapamiętałem (niestety) wyraźny spadek szybkości i refleksu oraz - co mnie bardziej niepokoi - chwiejne ruchy i wrażenie wyeksploatowania. Mimo wieloletniej przerwy Holy zapewne nie zapomniał, jak się boksuje, ale jeśli to nie ma być cyrk (czyli 100% ustawka), to uważam, że szkoda zdrowia, a jeśli cyrk, to szkoda nazwiska. Tak czy siak - jego wybór, lecz ja po prostu nie chcę tego oglądać. Wolę zachować w pamięci obraz Evandera z lepszych lat.
Swego czasu do kontynuowania kariery podobno zmuszały Holyfielda wysokie alimenty. Czy teraz wciąż wiszą nad nim tego rodzaju zobowiązania czy jak wielu byłych pięściarzy nie radzi sobie mentalnie i finansowo na sportowej emeryturze?
FMJ planując skok na kasę był, co prawda, na finiszu kariery, jednak o kilkanaście lat młodszy i w formie niewiele odbiegającej od szczytowej. W przypadku Holyfielda czy McCalla byłoby to całkiem co innego.
 Autor komentarza: holy
Data: 04-10-2019 08:24:57 
Holi to prawdziwy wojownik. Wyżej go oceniam niż np. Lewisa.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.