ANGULO DZIĘKUJE SANCHEZOWI: NIE CZUŁEM SIĘ TAK OD LAT

Alfredo Angulo (26-7, 21 KO) niespodziewanie pokonał w sobotę na punkty Petera Quillina (34-2-1, 23 KO), choć wydawało się, że na pewnym poziomie jest już "skończony". "Perro" przyznał po walce, że tak dobrze w ringu nie czuł się od lat, a wszystko to jest zasługą jego trenera, Abela Sancheza.

- Czułem się tam świetnie, a mój trener Abel Sanchez pomógł mi ogromnie. Nie czułem się tak dobrze od lat, a teraz pokazałem na ringu, że moja pasja do walki wciąż istnieje. Mam nadzieję, że będę kontynuować swoją drogę, ponieważ robię to właśnie dla siebie, mojej rodziny i fanów. Kto wie, może w następnej walce wypadnę jeszcze lepiej? Trudno jest pokonać meksykańskie serce na ringu - mówił zaprawiony w bojach 37-latek.

W zupełnie innym nastroju był po walce "Kid Chocolate".

- Nie był to wynik, jakiego się spodziewałem. Nie robiłem tego, czego oczekiwał mój narożnik. Taki jest boks. Muszę się zastanowić, co dalej. Trudno jest przełknąć wszystko, co dzieje się w mojej karierze - powiedział Quillin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lordVenom
Data: 24-09-2019 15:50:25 
Jezu Angulo wygląda jak swój własny dziadek.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 24-09-2019 16:35:08 
Up
Angulo to nie ten w niebieskiej koszuli ;)
 Autor komentarza: Callisto
Data: 24-09-2019 17:19:10 
Widać świeżość w oczach i na twarzy. Wróżę jeszcze dekady boksu.
 Autor komentarza: holy
Data: 25-09-2019 08:14:58 
Faktycznie, że na tym zdjęciu wygląda jak pies (perro).
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.