CHWALONY WALLIN POWINIEN WRÓCIĆ NA POCZĄTKU PRZYSZŁEGO ROKU

Otto Wallin (20-1, 13 KO) pomimo porażki na punkty z Tysonem Furym (29-0-1, 20 KO) zyskał słowa uznania ze środowiska. Chwalą go również promotorzy - Bob Arum, który promuje Fury'ego, ale również amerykański promotor Szweda, Dmitriy Salita.

- Wallin to dobry zawodnik, który wiedział, że ten pojedynek to może być decydujący moment jego kariery. I teraz będzie wymieniany jako jeden z najlepszych na świecie. Ale wiecie co? My to już wiedzieliśmy, gdy wybieraliśmy go na rywala. Zresztą sam obóz Tysona mówił, że to będzie świetny test przed starciem z Wilderem. Kiedy jednak powstało głębokie rozcięcie, a sędzia poinformował, że powstało ono po prawidłowym ciosie, zacząłem się denerwować. Bo przecież Tyson mógł to przegrać przed czasem - przyznał Arum, szef grupy Top Rank.

- Nikt tyle razy nie trafił Fury'ego co właśnie Otto. Będąc tak blisko pokonania najlepszego obecnie zawodnika na świecie, Otto zyskał wielkie doświadczenie oraz pewność siebie, co wzniesie go na jeszcze wyższy poziom. Udowodnił, że należy do elity wagi ciężkiej, a ma przecież dopiero dwadzieścia osiem lat. W przyszłości mistrzowskie pasy mogą być jego. Teraz zrobi sobie krótką przerwę i powinien wrócić na początku przyszłego roku - przyznał Salita.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Callisto
Data: 16-09-2019 16:15:08 
Teraz po olbrzymie z Wilmsow najlepsze dla Otto byłoby starcie z innym olbrzymem spod Wieliczki, który aktualnie odbudowuje się po zaskakującej wpadce z Chisorą, by po kilku łatwiejszych walkach znów wspiąć się na wyżyny swych umiejętności i zaatakować tron wagi ciężkiej aby potem w należnej chwale przywieźć do kraju, dla Pumby i Pierdziuszka, pasy mistrzowskie.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 16-09-2019 16:47:30 
Trochę przesadzają. Zaboksował tak jak umiał i specjalnie nie zagroził orangutanowi w żadnej rundzie. Jedyne zagrożenie to samo rozcięcie, przez które mogła zostać przerwana walka, poza tym zero nerwów. A to że przetrwał ze samozwańczą legenda ringów jeszcze o niczym nie świadczy. Fury ma 10 innych nazwisk w rekordzie które przetrwały z nim dystans.
 Autor komentarza: MODM
Data: 16-09-2019 17:09:58 
Przecież to jest chore, Szwed wyskoczył ni z gruchy ni z pietruchy, totalny no - name ( ok, ok solidny twardziel z niezłym rekordem) i nagle łubudu czołówka wagi ciężkiej. Szybciutko go kto zweryfikuje ale mimo wszystko szacun za obicie CYGANA
 Autor komentarza: Krzychu123
Data: 16-09-2019 17:25:33 
Chemię niech go przetestuje jakiś Kownacki, Chisora czy Povetkin i wtedy możemy powiedzieć czy on był wtedy taki dobry czy Fury tak słabo wypadł.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 16-09-2019 19:50:05 
Trochę mnie dziwi odbiór tej walki. Jak na mój gust to bardziej ona Tysonowi nie poszła niż Wallinowi wyszła.
Szwed to żaden wielki czołowy zawodnik. Ok, pokazał dobrą pracę nóg, spore serce do walki i niezłą odporność i sensowny cios ale poza tym to niczym wielkim się nie wykazał.
Podejrzewam że te jego 5 minut szybko może się skończyć jeśli wyjdzie do ringu z kimś z czołówki.

Szwed trafił na wyjątkowo licho walczącego Tysona + zaliczył wielki bonus w postaci rozcięcia i wyszło jak wyszło natomiast robienie z niego wielkiego pięściarza bo sprawił kłopoty najlepszemu Fury'emu to przesadzone opinie.

Ale to moja opinia i może się mylę natomiast nie wróżę mu wielkich sukcesów. Dzięki tej postawie pewnie jeszcze o nim usłyszymy ale raczej w tych najważniejszych bojach będzie schodził z ringu pokonany.
Joshua o ile zdoła wrócić na tron po Pulevie powinien pokazać Fury'emu jak się pokonuje takich zawodników. Fajny pstryczek w nos by był.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.