BARWNY RYWAL Z WYSP ZMIERZY SIĘ ZE SZPILKĄ W SOSNOWCU?
Jak niedawno informowaliśmy, Artur Szpilka (22-4, 15 KO) jutro wylatuje do Hiszpanii, gdzie pod okiem Romana Anuczina będzie się przygotowywał do walki na gali w Sosnowcu, która czeka nas 26 października. Kto skrzyżuje z Polakiem rękawice? Na pewno ktoś, kto ma pozwolić Szpilce na odbudowanie się po brutalnej porażce z rąk Derecka Chisory. Sam Artur sugeruje kolejnego rywala z Wysp...
ARTUR SZPILKA: SERWIS SPECJALNY >>>
- To nie zależy ode mnie, ale żadnego buma nie chcę. Wiadomo, przegrałem z Chisorą, potrzebuje łatwiejszego rywala, ale walki z kelnerami nie mają sensu. Słyszałem coś o jakimś Angliku, bilans 10-3, ale spokojnie czekam na informacje. Za październikowy pojedynek zarobię grosze, po prostu muszę wyjść na ring i wygrać - powiedział Szpilka w rozmowie z Rafałem Mandesem z TVP Sport.
Zastanawiamy się już (i próbujemy się dowiedzieć), o kim mówił Artur. Być może chodzi o Jaya "Ducha" McFarlane'a (10-3, 5 KO), 21-letniego Szkota, który był swego czasu reklamowany jako "najmłodszy zawodowiec wagi ciężkiej na Wyspach". Dość mocno go promowano i wystąpił na kilku ciekawych galach, m.in. na wielkiej amerykańskiej gali Gołowkin vs Jacobs w 2017 roku w Nowym Jorku. McFarlane stoczył jako amator zaledwie 16 walk i "uczy się na robocie". Przez pewien czas walczył w wadze cruiser, ale wrócił do królewskiej dywizji. W 2018 roku znokautował Davida Howe'a (w 2017 przegrał z nim dwukrotnie na punkty) i jest to jego najważniejsze na razie zwycięstwo. 27 września ma walczyć w Glasgow z niezłym Joshem Sandlandem, ale kto wie, może zrezygnuje z tej walki na rzecz pojedynku ze "Szpilą"? Na razie wiemy zbyt mało, by wyrokować.
Wracając na koniec do barwnej przeszłości McFarlane'a - w 2008 roku jego matkę aresztowano na Dominikanie, gdy próbowała przemycić wraz z kochankiem kokainę o wartości 300 tysięcy funtów. Została skazana na 8 lat więzienia. Jay trafił do dominikańskiego sierocińca, z którego wyciągnęli go dziadkowie z pomocą szkockich dyplomatów. Kilka lat później zaczęły się problemy Jaya z otyłością i hazardem, na które lekarstwem jest boks. McFarlane niewątpliwie umie się bić i podnosi poziom swoich umiejętności (nota bene sparował już z wieloma zawodnikami brytyjskiej czołówki), poza tym wokół jego walk zawsze panuje żywa atmosfera, podkręcana np. występami Szkota podczas ceremonii ważenia w tradycyjnym stroju i makijażu Williama Wallace'a, znanego Polakom głównie jako bohater filmu "Braveheart". Trzymamy więc kciuki, by to właśnie McFarlane okazał się rywalem Artura Szpilki 26 października.
Jay ma tylko 5 nokautow na koncie, ale to powinno wystarczyc.
Tej kpiny nie obejrze, jestem Poakiem, patriota, nie ogladam grypserow i licze, ze TVP spelni swoja misje i nie pusci kmiota w tv.
śmiać mi sie chce z tego typu typków jak ty... co cie jego grypsowanie obchodzi chłopaczku?? siedziałeś? jak już to pewnie na frajerni i stąd taka nie chęć do ludzi gryspujących hehehehe coś musi być na rzeczy
leżała... teraz już raczej nie leży, a ze wzgledu na charakter Zimnocha to chyba bardziej chodzi o to żeby nie dać zarobić Krzyśkowi
Czym kończy się taki styl wiadomo.
https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/a1RMWwb_460sv.mp4
Można się pośmiać :-)
To jest miejsce Artura i to żaden wstyd. W mojej subiektywnej kwalifikacji ścisła czołówka to jest top10 rankingu, a szeroka to top25, więc Szpilka takimi walkami spokojnie mógłby się o czołówkę ocierać. Do elity już nie wejdzie, ale to i tak jest bardzo dużo, bo mówimy tu o skali światowej. To nie jest tak jak wynika ze słów większości komentujących, że ścisła czołówka to jest top 1, a szeroka to top 2, a reszta powinna skończyć z boksem. Takie walki to są przyzwoite pieniądze i gratka dla kibiców i według mnie do tego powinien dążyć Szpilka, a nie kolejnego złotego strzału.
Jeśli pisząc "fajne walki" nie masz na myśli "fajne nokauty", to z tej grupy potencjalnych rywali Szpilki, musiałbyś usunąć wszystkich, którzy potrafią nacierać i przyłożyć: Arreolę, Hucka i patrząc na ostatnią 15-stkę top 25, jeszcze co najmniej kilku pięściarzy :)
Ale masz rację. Znalazłoby się kilku rywali z szerokiej czołówki, z którymi Szpilka mógłby dać fajne walki, tylko czy aby dla Szpilki byłyby to przyzwoite pieniądze? On przyzwyczaił się w ostatnich latach do gaż 100 tyś $, nie licząc walki z Wilderem, za którą dostał jeszcze więcej.