NIEPOKONANY AUSTRALIJCZYK KOLEJNĄ OFIARĄ ŁOMACZENKI?

Już kilkanaście godzin po wygranej Wasyla Łomaczenki (14-1, 10 KO) nad Luke'em Campbellem promujący Ukraińca Bob Arum zapowiedział, że jego pupil wróci prawdopodobnie jeszcze w grudniu. A teraz pojawia się nawet konkretne nazwisko ewentualnego rywala.

Priorytetem Łomaczenki jest oczywiście starcie ze zwycięzcą walki Teofimo Lopeza (14-0, 11 KO) z Richardem Commeyem (29-2, 26 KO) o pas IBF wagi lekkiej. Wasyl ma pozostałe trzy tytuły w tym limie. Ale Lopez i Commey spotkają się dopiero 14 grudnia. Trzeba więc najpierw poszukać przeciwnika na najbliższy występ. A w tym momencie najpoważniejszym kandydatem do starcia w jednym z najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie jest George Kambosos Jr (17-0, 10 KO), niepokonany 26-letni Australijczyk. Dodajmy jeszcze, etatowy sparingpartner Manny'ego Pacquiao.

- Jest wielka chęć z innych krajów ściągnięcia do siebie Wasyla na walkę. I mam nadzieję, że on znów zaboksuje poza USA. To przecież gwiazda światowego formatu i powinien boksować w różnych krajach, tak jak kiedyś Muhammad Ali. A w pierwszych miesiącach przyszłego roku zamierzam skonfrontować go z lepszym z dwójki Commey vs Lopez. Ten dzieciak z Australii, Kambosos Jr, jest naprawdę dobry - przekonuje Arum, szef grupy Top Rank.

- Jeśli nadarzy się taka okazja, oczywiście podejmę wyzwanie. Łomaczenko to obecnie najlepszy zawodnik rankingu P4P i nie mam co do tego wątpliwości. Żeby go pokonać, trzeba mieć w sobie ogień, głód, a w ringu być bezlitosnym i nieustępliwym. To byłoby starcie "Matrixa" ze "Spartańskim Wojownikiem". Arum zapytał o taki pojedynek, a ja przywitałem ten pomysł z otwartymi rękoma - zaciera ręce Kambosos Jr.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 09-09-2019 17:20:49 
Kambosos to prosty siepacz, którego Łomaczenko załatwiłby do 3 rundy.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 09-09-2019 21:30:19 
Też jestem takiego samego zdania jak kolega wyżej.. Widziałem jedną jego walkę, bodajże z Perezem na gali Pacman-Broner. Młody jeszcze w miarę jest, ale walka z Loma to bedzie dla niego zderzenie ze sciana, to nie jest jakis wielki talent, ktory jest obdarzony mocnym ciosem czy ponad przecietnymi umiejetnosciami.. Myślę, że z kazdym z top15 dostaje bęcki.. To już wolałbym zobaczyć walkę z Gamboa, ktory jest w miare rozpoznawalny, walka tez do jednej bramki by byla, ale na pewno lepsza, niz z tym gosciem..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.