VERDEJO PRÓBUJE ZERWAĆ WSPÓŁPRACĘ Z MENADŻEREM

Felix Verdejo (25-1, 16 KO) miał być wielką gwiazdą ringów zawodowych, niestety nie poradził sobie ze sławą i dużymi pieniędzmi. Do tego doszedł poważny wypadek motocyklowy. Wciąż może zdziałać sporo, lecz póki co skupia się na walce pozarngowej.

Obchodzący niedawno 26. urodziny Portorykańczyk po porażce z Inesem Torresem odbudował się dwoma mniej znaczącymi zwycięstwami. Teraz skoncentrował się na tym, by zerwać współpracę z Rickym Márquezem, który nie tylko stoi w jego narożniku, ale również jest jego menadżerem. Ta dwójka współpracowała od czasu podpisania przez Felixa kontraktu zawodowego w 2012 roku po igrzyskach w Londynie.

- Nie mogę powiedzieć więcej o sprawie, ponieważ nie rozmawiałem ani z jedną, ani z drugą stroną. Nie mamy zamiaru interweniować - powiedział Bob Arum, promotor Verdejo.

O co poszło? Jak zwykle w takich przypadkach, o pieniądze. Márquez, w przeszłości skonfliktowany z innymi zawodnikami, zabiera swoim pięściarzom aż 33% gaży.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: VinnyPaz
Data: 19-08-2019 14:40:09 
Oglądałem jego walke na żywo. Nie pamiętam kiedy ostatni raz tak dobrze oglądało mi się jakąś gale. Verdejo, Shakur Stevenson, Teofimo Lopez i Terence Crawford. 4 ciekawe walki. Felix jest niezły (z czego wiem rywalizował na amatorstwie z Łomaczenką), ale nie widze go z najlepszymi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.