SENSACJA - ROBEISY RAMIREZ POKONANY W ZAWODOWYM DEBIUCIE!

Do wielkiej sensacji doszło wczorajszego wieczoru na gali w Filadelfii. Dwukrotny mistrz olimpijski, Kubańczyk Robeisy Ramirez (0-1) przegrał w swoim zawodowym debiucie z zupełnie nieznanym Adanem Gonzalesem (5-2-2, 2 KO). Grupa Top Rank miała nadzieję na przyszłoroczny rewanż Ramireza z Shakurem Stevensonem, pokonanym przez Kubańczyka w finale igrzysk w Rio. Tymczasem wygląda na to, że promotorów i kibiców czeka ogromne rozczarowanie.

Walczący w wadze piórkowej Ramirez już w pierwszej rundzie wylądował na deskach, ale nie był zraniony. Trzy kolejne rundy były wyrównane, ale rzucało się w oczy złe przygotowanie Kubańczyka, jego brak timingu i szokujący wręcz regres w stosunku do czasów amatorskich. Gonzales był natomiast w tej stojącej na niezbyt wysokim poziomie walce aktywniejszy i po ostatnim gongu to jemu sędziowie przyznali niejednogłośne zwycięstwo (40-35, 39-36, 37-38).

Niestety od dłuższego czasu mówi się o problemach Ramireza z dyscypliną (był już odsuwany od kubańskiej kadry z tego powodu), podobno złote niegdyś dziecko kubańskiego boksu nie stroni też od używek. Nie wygląda na zainteresowanego boksem, w kuluarach słychać głosy, że to zawodnik przedwcześnie wypalony. Wielka szkoda, pozostaje nam liczyć, że jeszcze zdoła pokazać choćby błysk swojego zjawiskowego przecież talentu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Graham
Data: 11-08-2019 10:25:16 
Co jest z tymi Kubanczykami ,że na zawodostwie nie potrafią podtrzymac formy? Mega talenty najczesciej uzależnione od alkoholu ,narkotyków lub obżarstwa.
 Autor komentarza: oczi00
Data: 11-08-2019 11:23:47 
właśnie Graham idealnie to podsumowałeś. Jak to się dzieje, że im się tak w głowach przewraca? Mając takie możliwości i nie wykorzystać tego...idiotyzm do kwadratu :/
 Autor komentarza: UshiroTobi
Data: 11-08-2019 15:30:34 
Kubańczycy wyjeżdżają z socjalistycznej Kuby i zachłystują się wolnością.

Poza przejście z boksu olimpijskiego do zawodowego nie zawsze wychodzi na dobre .
 Autor komentarza: teanshin
Data: 11-08-2019 15:37:46 
Wielu mistrzów przegrywało swoje debiuty. Np. B-Hop czy Juan Manuel Marquez. Taki Johnny Nelson zanotował 3 porażki na początku potem wygrał pas IBF i chyba WBO, był też mistrzem EBU.
Loma jakby zawalczył w 1-szej walce z Salido też by zaliczył porażkę. Salido był mistrzem WBO a swój debiut też przegrał.
Także jeszcze nie można go skreślać, bo wszystko przed nim.

P.s. Marcin Najman też przegrał pierwsze 3 walki a został później mistrzem Europy w K1 federacji Wojskowej Komisji Uzupełnień. Można? Można..
 Autor komentarza: Gnidastepowa
Data: 11-08-2019 18:00:24 
Wielu zawodników pochodzi z krajów gdzie jest bieda, o wiele większa niż na Kubie i co? I wielu potrafi przekuć to na wielki sukces. Patrz choćby Michalczewski, czy bracia Kliczko... tylko jedynie Kubańczykom przychodzi coś nagminnie psucie własnych karier.
 Autor komentarza: OlbrzymZWilmslowFury
Data: 11-08-2019 21:29:42 
B-Hop czy Marquez to nie byli wybitni amatorzy. Mogli poprzegrywać debiuty. Łomaczenko od początku walczył z samymi kozakami, a z Salido przegrał po kontrowersjach. Ten Ramirez ma 2 złote medale olimpijskie, na debiut wziął buma i na jednej karcie przegrał 4-0 w rundach...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.