OBÓZ RIVASA: WHYTE PODMIENIŁ TEŻ RĘKAWICE!

Pozytywny wynik kontroli antydopingowej to nie jedyna kontrowersja wokół Dilliana Whyte'a (26-1, 18 KO). Obóz Oscara Rivasa (26-1, 18 KO) miał również zastrzeżenia co do jego rękawic.

Sobotni pojedynek był ostatecznym eliminatorem do walki o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. Anglik powstał z desek w dziewiątej rundzie, szybko wrócił do gry i wygrał na kartach sędziów 116:111 i dwukrotnie 115:112. Jeśli próbka B potwierdzi rezultaty próbki A, wynik zostanie prawdopodobnie zmieniony na walkę nieodbytą.

"Wiemy tyle ile opinia publiczna. Musimy skontaktować się z BBBofC by wiedzieć nieco więcej" - przyznał Mauricio Sulaiman, prezydent federacji World Boxing Council.

Zespół Rivasa już wcześniej złożył protest do władz WBC. Chodziło o to, że Whyte wyszedł do walki w innych rękawicach niż wybrał dzień wcześniej po ceremonii ważenia.

"Będziemy prowadzić również dochodzenie w sprawie rękawic, bo pan Whyte wyszedł do walki w innej parze niż ta, którą wybrał w piątek" - dodał Sulaiman.

- Okazało się, że musimy boksować w rękawicach, które załatwiał promotor imprezy. Nie mogliśmy mieć swoich. Jakieś pół godziny przed wyjściem do ringu obóz Whyte'a poinformował nas jednak, że on nie założy tamtych rękawic. I nie chodziło o to, że wzięli rezerwowe. Whyte wyszedł do ringu w rękawicach, których w ogóle nie było podczas spotkania ustalającego wszystkie reguły, tzw. "rules meeting". Mało tego, ułożyli to w ten sposób, że nawet nie było nikogo z naszego obozu podczas zakładania rękawic. Mieliśmy wrażenie, że coś jest przed nami ukrywane. Kiedy zaprotestowaliśmy, usłyszeliśmy od komisarza, że jest już za późno, bo walka za moment się zacznie. W samej walce mieliśmy również zastrzeżenia co do pracy sędziego ringowego, który był bardzo wyczulony na wszystko co robił Oscar i co chwilę zwracał mu na coś uwagę - relacjonuje Russ Anber, członek zespołu Rivasa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 25-07-2019 20:49:27 
Podobno Rivas został też dźgnięty nożem pod żebra jak w filmie gladiator.
A to podłe brytyjczyki!
 Autor komentarza: Zarco5
Data: 25-07-2019 21:06:40 
Jezeli to prawda z tymi rekawicami to niezle jaja, przeciez to jest niedopuszczalne na tym poziomie. Jak zloza oficjalny protest to bedzie mozna cos powiedziec, narazie to tylko gadanie ale czekamy z niecierpliwoscia :D
 Autor komentarza: maro1988
Data: 25-07-2019 21:38:00 
Powinna byc kara dozywotnia !!!Ale z drugiej strony Whyte to czolowka wagi ciezkiej szkoda by go było. I jak teraz na to patrzec?
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 25-07-2019 22:08:40 
Rękawice podmienił Putin. Chętnie to potwierdzi kilku orgowych niedorozwojów.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 25-07-2019 22:12:58 
Putin to nasłał Anuczina, żeby wykończy największe gwiazdy polskiego boksu.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 25-07-2019 23:25:09 
maro1988
Data: 25-07-2019 21:38:00
Powinna byc kara dozywotnia !!!Ale z drugiej strony Whyte to czolowka wagi ciezkiej szkoda by go było. I jak teraz na to patrzec?

co za czolowka która się szprycowała ostro i dala sie jeszcze zlapac?
 Autor komentarza: shakal
Data: 25-07-2019 23:42:09 
Maniek - zaskakują mnie ludzie, którzy w 2019 roku nadal wierzą, że czołowi zawodnicy są czyści. Najlepsi muszą być na koksie. Oczywiście towar wszystkiego nie załatwi, ale szybsza regeneracja, lepsza kondycja, większe skupienie itp. to zasługa kłucia dupy. Żaden sportowiec nie dałby rady przez 4 tygodni robić treningu 2-3 razy dziennie na pełnych obrotach i się przy tym nie zajechać. Amatorzy wśród zawodników, którzy trenują latami mają problem z regeneracją po 10-12 dniach, a zawodowcy spędzają na obozie jeszcze przynajmniej 2 razy więcej czasu. Niby jakim cudem mieliby wytrzymać taką intensywność bez wspomagania się?
 Autor komentarza: Imperator
Data: 26-07-2019 05:34:35 
shakal

Zapewne pija przed snem magnez + cynk dla lepszego snu :)
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 26-07-2019 06:45:40 
Akurat takich sytuacji nie rozumiem. Przecież w boksie są na ogół twardziele, ludzie o wysokiej odporności na stres, dlaczego ekipa Rivasa się zgodziła?

Taka sytuacja
"Jakieś pół godziny przed wyjściem do ringu obóz Whyte'a poinformował nas jednak, że on nie założy tamtych rękawic."
No i OK, i teraz ekipa Rivasa robi powiedzmy tak, informuje wesoło ekipę Whyte'a, że delikatnie proszą o to, aby Whyte jednak wyszedł do ringu we właściwych rękawicach. Whyte wychodzi w tych drugich, a ekipa Rivasa nie schodzi z ringu do momentu aż Whyte się "nie przebierze". Walka nie może się zacząć, przecież ochroniarze nie będą się przepychać na ringu z narożnikiem Rivasa a nawet jeżeli to Rivas też wychodzi z ringu i spokojnie czeka.
To przykładowo ja, choć jestem ogólnie tchórzliwy i do walki nigdy bym nie stanął, ale odwagę cywilną do takiego zachowania miałbym.
 Autor komentarza: Figaro
Data: 26-07-2019 07:36:13 
Fajnie się ogląda Whyte`a, ale jak jest na koksie i oszukuje z rękawicami to wywalić go, bo jest kilku bokserów równie dobrych jak on i nie na koksie.
 Autor komentarza: kingMAC
Data: 26-07-2019 08:24:33 
Ludzie wielu z was chodzi na siłownie i na każdej z nich znajdą się typy dociętych sylwetek, zalanych osiłków, wypryszczonych łysiejących karzełków, których łatwiej przeskoczyć niż obejść. Każdy z nich jest na koksie, tylko teraz kwestia, kto jak podchodzi do treningów, życia, kto jakie ma predyspozycje GENETYCZNE, KTO ILE MA KASY! Tak samo jest w sporcie zawodowym, koksuję się prawie każdy zawodowiec, łapani są nieliczni. Mówienie o AJ, że jest na koksie, bo jest wyżyłowany, wielki. A Whyte jak wyglądał do tej walki? Ruiz też musi być czysty, bo ma brzuch? Większość forumowiczów przyjeła retoryke, że Kliczko, AJ są na bank na bombie, natomiast grubaski typu Ruiz, już na pewno nie. Owszem, każdy z nich by utrzymać pewne parametry fizyczne musi się wspomagać. Trenuje od dziecka sztuki walki (amatorsko), gdybym miał przejść na jakiekolwiek zawodostwo, już dawno miałbym igłę w tyłku, bo jakie bym miał szanse kulać się po macie z 90 osiłkiem ważącym w dniu walki 77kg powiedzmy, jak na co dzień ja ważę np 84. Na szczęście nie muszę tego robić. Jak to kiedyś, ktoś powiedział "możesz wpierdalać korę z drzew i trawę, tylko nie zdziw się jak będziesz dostawać w pizde od napompowanych koni".
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.