PECH OTTO WALLINA

Otto Wallin (20-0, 13 KO) ma sporego pecha. Jego promocja za oceanem idzie jak po grudzie. I to wcale nie z jego winy. Jak pech, to pech...

Blisko dwumetrowy szwedzki mańkut w połowie kwietnia miał zadebiutować w USA walką na antenie stacji Showtime. I teoretycznie zadebiutował, lecz przestraszony i uciekający od początku Nick Kisner wykorzystał lekkie zderzenie głowami, by zdezerterować z kontynuowania potyczki. Pojedynek uznano za nieodbyty.

Dziś w nocy poprzeczka miała zostać podniesiona. Naprzeciw niego miał bowiem stanąć BJ Flores (34-4-1, 21 KO). Kilka godzin przed galą ogłoszono jednak, że 40-latek - w przeszłości pretendent do tytułu w wadze cruiser i ciężkiej, nie został dopuszczony do startu z powodów zdrowotnych. Lekarz wycofał go z tego pojedynku, a nie było już czasu na szukanie jakiegokolwiek, nie mówiąc już o solidnym zastępcy. Tak oto zamiast dwóch walk a rekordzie więcej, Wallin ma zapisaną wciąż okrągłą liczbę 20 po stronie zwycięstw...

Szwed jest notowany przez federację WBA na szóstym, a przez IBF na dziesiątym miejscu w rankingu wagi ciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 13-07-2019 20:49:17 
BJ Flores - w przeszłości pretendent do tytułu w wadze cruiser i ciężkiej...


Pretendent do tytułu w wadze ciężkiej? Jeśli WBA interim można nazwać tytułem...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.