TYSON FURY: 22 LUTEGO REWANŻ Z WILDEREM! ZNOKAUTUJĘ GO!

Tyson Fury (28-0-1, 20 KO) mając krótką przerwę przed kolejnym obozem przygotowawczym zrobił tour po Wielkiej Brytanii, podczas którego spotyka się z ludźmi z depresją i opowiada o swojej walce z tą chorobą. A przy okazji opowiedział również o dwóch najbliższych walkach w ringu.

"Król Cyganów" potwierdził, że kolejny pojedynek stoczy 5 października w Nowym Jorku. I według tej relacji jego rywalem może być Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO), czemu zaprzeczał wcześniej współpromotor Bob Arum. Ale co najważniejsze, Anglik poinformował, że 22 lutego wyjdzie do rewanżu z Deontayem Wilderem (41-0-1, 40 KO). W stawce znów będzie tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. W grudniu ubiegłego roku sędziowie orzekli remis w ich pierwszej potyczce.

- Rewanż jest już zaklepany na 22 lutego. Za pierwszym razem wracałem po trzyletniej przerwie i problemach z alkoholem. Tym razem ciężko go znokautuję - odgraża się Fury.

Tyson trzy tygodnie temu łatwo ograł Toma Schwarza (24-1, 16 KO), stopując go już w drugiej rundzie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lucass77
Data: 07-07-2019 15:46:00 
Myślę, że jeśli miałby wygrać, czemu mu życzę, to jednak będzie to zwycięstwo na punkty. Fury niestety ale niespecjalnie ma czym uderzyć, a Wilder znowu nie jest taki łatwy do trafienia.
 Autor komentarza: Marduk
Data: 07-07-2019 15:54:24 
Ja tam wolę, żeby Wilder wygrał. Jak Fury wygra to znów pójdzie chlać i przestój będzie w ciężkiej w WBC.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 07-07-2019 16:04:56 
Do tego 22 lutego to się jeszcze może zmienić sytuacja na wiele różnych sposobów. W szczególności w momencie w którym obaj mają przed tą datą po 1 zabukowanej walce.
Rozumiem że Wilder jest traktowany w walce z Ortizem jako mocny faworyt obecnie ale nikogo w boksie lekceważyć nie można- szczególnie gdy ma argument w postaci mocnego uderzenia połączony z takim doświadczeniem i techniką bokserską na najwyższym poziomie.
Ale ewentualna porażka to jedno. Równie dobrze w wygranej walce może któregoś z nich spotkać jakaś kontuzja po której to będą musieli długo pauzować a później będą chcieli się odbudować co robili w przeszłości już przecież obaj bohaterzy.

No i jest jeszcze sytuacja z Joshuą i jego rewanżem z Ruizem. Dużo pewnie będzie zależało od tego jak się ta sprawa zakończy i jaki plan mistrz WBO, IBF i WBA + IBO będzie miał na swoją dalszą karierę bo pełna unifikacja to też łakomy kąsek. Tak jak i walka z wygranym Tysona.

To że mówią że będzie rewanż to nic nie znaczy w tym momencie- jedynie informuje nas że mogą takie plany które są zrealizować. A że Fury gada? On zawsze gada. Dużo i często głupio- to co dokładnie potrzebuje gadać w danym momencie by osiągnąć jakiś cel.
Niedawno zaprzeczał że cokolwiek podpisywał choć tak twierdziła druga strona. Teraz jest już zabukowany. Za moment może gadać w zupełnie innym tonie.
Taki to już typ.
Jednego dnia Klitschko to pipa i frajer/cienias a innego opowiada czego to nie dokonał pokonując genialnego zawodnika.
Jednego dnia kasa się nie liczy i odda wszystko bezdomnym bo liczy się sport i bycie najlepszym a drugiego podpisuje kontrakt którym zablokowuje możliwość rewanżu- oczywiście z ogromną kasą za jakieś walki po drodze w tle.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 07-07-2019 16:30:52 
Wolę aby wygrał Fury z dwóch powodów..

Pierwsze, WBC straciłoby jednego ze swoich dwóch ulubieńców, tzw betonów nie do ruszenia (Alvarez i Wilder)
Dwa, oliwa sprawiedliwa, Fury z Wilderem już raz wygrał..
 Autor komentarza: teanshin
Data: 07-07-2019 16:50:32 
Walka nie potwierdzona także jeszcze długa droga, niestety trzeba się przygotować że na orgu co drugi dzień będą się pokazywać newsy z głupimi gadkami tej dwójki. Szkoda że ta walka tak późno.
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 07-07-2019 16:51:55 
Fury faktycznie działa trochę uzależnieniowo, z ciągu alkoholowego wpadł w wir pracy. Lubię go, liczę na jeszcze wiele uciechy z jego walk, ale martwi mnie jego postawa, to wbrew pozorom nie wygląda zbyt dobrze. Wierzę, że jest w stanie wygrać z Wilderem, a nawet go znokautować bo to nie jest tak, że on nie ma ciosu. Ma. Tylko nie bije z całej siły bo to nie kompatybilne z jego stylem walki.
Problem w tym, że po zwycięstwie i zrealizowaniu założenia, on albo będzie unifikował pasy, albo znowu wpadnie w ciąg. Chłop popada w skrajności i najwidoczniej nie jest w stanie tego wypośrodkować.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 07-07-2019 17:01:38 
Ja w rewanżu będę kibicował Furemu. Mam do niego więcej sympatii, a poza tym z reguły kibicuję bardziej pięściarzom, którzy mają umiejętności, niż tym zawodnikom, którzy kojarzą się z brutalną siłą i wygrywają głównie dzięki dużej sile ciosu. Dlatego np. w walce Dubois vs Gorman mimo sympatii do obu zawodników będę kibicował Gormanowi.
 Autor komentarza: Zarco5
Data: 07-07-2019 17:20:11 
Wkurwia mnie takie wybieganie w przyszlosc bokserow, jak takie cos moze sie skonczyc pokazal Andy kulturyscie. Niech najpierw Wilder przejdzie Ortiza, ktory moim zdaniem da mu druga ciezka walke. Fury kogo by sobie nie wzial, to jestem o niego spokojny, po prostu roznica klas miedzy nim a reszta w HW. Jedynie ktos taki jak Wilder, ktory ma zajebista kondycje, zajebiste jebniecie i jeszcze lepszy mental moze go polozyc, bo na pkt przeciez nikt z nim nie wygra. Wkurwia mnie tez gadanina, ze Wilder technicznie jest slaby. Wystarczy sobie zobaczyc ostatnia bombe ktora sprzedal Brazilowi, przeciez to byl majstersztyk.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 07-07-2019 18:08:51 
Drogi kolego Zarco5,to ze Fury podaje juz teraz termin rewanzowej walki z Wilderem,nie jest wynikiem lekcewazenia swojego kolejnego rywala i przeciwnika Wildera.Tylko tym,ze kibice i dziennikarze non stop pytaja o ta walke.Kolejna,nie mniej istotna sprawa jest marketing.Rewanz trzeba zbudowac medialnie,podsycac plotki i ploteczki.Dodakowo kibice tym chetniej kupia bilety i obejza walke Furego w TV z mniej wymagajacym rywalem.Po to bedzie taka przystaweczka,cos na zaostrzenie apetytu
 Autor komentarza: nonitek
Data: 07-07-2019 20:47:11 
@Zarco5

Ty to ogólnie wkurwiony człowiek jesteś widzę :D
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 08-07-2019 09:38:44 
Jeżeli chodzi o technike Wildera, to nie można jej jednoznacznie "zmierzyć". W ogóle wydaje mi się, że technika bokserska jest zbyt obszernym tematem aby według jakiegoś uniwersalnego klucza móc ją oceniać. Wydaje mi się, że ta opinia, mówiąca o Wilderze jako słabym technicznie zawodniku bierze się z książkowego podejścia do boksu. Książkowymi technikami są lotni outside fighterzy, punktujący z dystansu swojego przeciwnika, dbający o swoje bezpieczeństwo i walczący w wyrafinowany sposób.
Nie można jednak stwierdzić, że książkowa technika jest lepsza/gorsza/równa technice Wildera. Jakie wnioski nasuwają się wam, gdy te niezdarne i nieestetyczne ciosy Wildera zręcznie wymijają książkowe bloki Ortiza? No, według mnie tutaj, w bezpośredniej konfrontacji bardziej skuteczna okazuje się technika Wildera. Gdyby tak postawić Wildera, a potem Ortiza na przeciw dajmy na to Kownackiego sytuacja byłaby następująca:
- Nacierający Kownacki nie zostawiałby Wilderowi miejsca na odpalanie bomb, a dzięki nieustępliwości w kombinacjach wykorzystywałby w półdystansie luki w obronie Wildera.
Wilder ma problem
- Nacierający Kownacki sam wchodzi pod ciężką rękę Ortiza, daje mu spore pole do popisu przy kontrowaniu. Sam jest bezradny przeciwko sile, timingowi i umiejętnościom Ortiza.
Kownacki najpewniej znokautowany
Więc w tym przypadku technika, wyżej wspomniane umiejętności Ortiza górują nad Wilderem, mimo że w ich bezpośrednim starciu wyglądało to inaczej. Dobierając im różnych przeciwników, wynik byłby różny, raz technika jednego, raz drugiego okazywałaby się bardziej efektywna.
Nie wiem czy jestem zrozumiały. Zdaje sobie sprawe, że nie każdy musi się akurat z tym przykładem zgadzać, ale to akurat nie jest temat do dyskusji bo przykładów mamy tak wiele jak bokserów. Generalnie zmierzam do tego, że nie da się jednoznacznie rozstrzygnąć jaka "technika" jest lepsza, a jaka gorsza ponieważ styl robi walkę. Styl i technika są od siebie wzajemnie uzależnione.
Technika to umiejętność dostosowania swojego stylu walki do swoich indywidualnych cech, motoryki, fizyczności, ciosu, intuicji itp itd pod kątem konkretnego przeciwnika.

To tylko moja opinia, nikomu jej nie narzucam, ale jeżeli ktoś się z nią nie zgadza to niech spierdala :D
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.