JULIAN WILLIAMS PODEJRZEWA BRACI CHARLO O DOPING

Świeżo upieczony mistrz świata IBF i WBA wagi junior półśredniej, Julian Williams (27-1-1, 16 KO) sugeruje od pewnego czasu, że jego dawny pogromca, Jermall Charlo (28-0, 21 KO) wspomaga się dopingiem, podobnie zresztą jak brat Jermalla, Jermell Charlo (31-1, 15 KO). Bracia w zeszłym roku nie stawili się na jedną z kontroli agencji VADA i budzą poważne kontrowersje.

- Wykładam teraz wszystkie karty na stół: wielu ludzi chce, żeby opowiedział o koksowaniu się braci Charlo. Jest wielu dziennikarzy, którzy chcą ode mnie tego typu tekstów. Nie powiem wprost, że bracia są na dopingu, nie mam stuprocentowego dowodu. Mówię tylko, że w boksie jest wielu oszustów. Jeżeli ktoś chce walczyć z Julianem Williamsem, musi najpierw zadzwonić do agencji VADA i zgłosić się do wyrywkowych testów, które będą musiały trwać co najmniej 90 dni - mówi ''J-Rock'', którego trener, Stephen ''Breadman'' Edwards od dawna atakuje w swoich wypowiedziach pięściarzy wspomagających się nielegalnymi środkami. ''Breadman'' również wyrażał wątpliwości co do ''czystości'' braci Charlo.

WILLIAMS POKONAŁ HURDA PO ŚWIETNEJ WALCE! >>>

- Rewanż z Charlo to duża walka, ale mam jeszcze wiele spraw do załatwienia w wadze junior półśredniej (choćby walkę z Jermellem Charlo, który będzie w tym roku chciał odzyskać pas WBC w rewanżu z Tonym Harrisonem - przyp.red.). Zostało mi tutaj jeszcze kilka walk (...) Obaj walczymy z Jermallem Charlo dla tej samej telewizji, więc nasza druga walka jest tylko kwestią czasu - dodaje Williams, który przegrał z Charlo przez nokaut w grudniu 2016 roku, ale potem imponująco się odbudował, czego kulminacją było odniesione w wielkim stylu majowe zwycięstwo nad Jarrettem Hurdem i odebranie mu tytułów mistrzowskich.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.