DEONTAY WILDER: W REWANŻU Z FURYM ROZWIEJĘ WĄTPLIWOŚCI
Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO) zapowiada, że w rewanżu z Tysonem Furym (27-0-1, 19 KO) rozwieje wszelkie wątpliwości. Za remis w pierwszej potyczce wini sędziego i obiecuje, że Jack Reiss nie będzie już nigdy prowadzić jego walki.
Zanim "Brązowy Bombardier" spotka się po raz drugi z "Królem Cyganów", najpierw 28 września wyjdzie do innego rewanżu, z Luisem Ortizem (31-1, 26 KO). Obozy Wildera i Fury'ego doszły już jednak do porozumienia w najważniejszych kwestiach, zawodnicy podpisali zobowiązania i mają znów skrzyżować rękawice na początku 2020 roku. Tyson 15 czerwca spotka się z Tomem Schwarzem (24-0, 16 KO).
- Ostatnio sprawiłem, że miał wstrząs mózgu i nawet nie pamiętał jak się podnosił z maty ringu. Jack Reiss robił wszystko żeby mu wtedy pomóc i dlatego już nigdy nie posędziuje mojej walki. Opowiadał potem, że zrobił to dla dobra boksu. Nieprawda. Zadaniem sędziego jest wykonanie swojej roboty, a Reiss powinien wtedy wyliczyć Fury'ego. Mówiłem jeszcze przed naszym starciem, że Fury musi być perfekcyjny przez dwanaście rund, mi natomiast wystarczy kilka sekund. I wszystko to potem udowodniłem. Wiemy już kogo na co stać i ani trochę nie obawiam się o ten rewanż - zapewnia mistrz świata wagi ciężkiej, który w starciu z Ortizem podejdzie już do dziesiątej obrony pasa federacji WBC.
- Jak myślicie, dlaczego on wziął teraz łatwiejszą walkę? Skoro czuł się okradziony z wygranej, to dlaczego nie chciał rozstrzygnąć od razu kontrowersji? Ale ja znam prawdę i wiem, że Fury specjalnie wziął walkę na przetarcie, by sprawdzić, czy jeszcze ma to coś i czy jest nadal tym samym zawodnikiem - dodał Wilder.
Czasami się zastanawiam, za co ludzie nie lubią aż tak bardzo Joshuy który przyznał się że był kiepski ale wymówki Wildera im pasują.
Przypominam, ze Joshua po liczeniu przy linach dostal dodatkowe kilkanascie sekund zeby zrobic kilka kroczkow do przodu. Sam sie zaorales, juz przestan plakac.
Galed12
Przypominam, ze Joshua po liczeniu przy linach dostal dodatkowe kilkanascie sekund zeby zrobic kilka kroczkow do przodu. Sam sie zaorales, juz przestan plakac.
Wilder dostał dodatkowe kilkanaście sekund bez liczenia, zaraz po przerwie. To było bardzo dziwne. Skoro jego stan budził wątpliwości, dlaczego lekarz nie obejrzał go w przerwę? Pewnie przypadek?
czyli dupa z ciebie a nie fan boksu jeśli liczy się tylko KO i TKO.