TONY HARRISON: W REWANŻU POBIJĘ CHARLO JESZCZE WYRAŹNIEJ

- Pobiłem go za pierwszym razem i teraz nic się nie zmieni. To znów moja ręka powędruje w górę - mówi Tony Harrison (28-2, 21 KO), mistrz świata federacji WBC w wadze junior średniej, który 23 czerwca da rewanż Jermellowi Charlo (31-1, 15 KO). To właśnie jego zrzucił pół roku wcześniej z tronu World Boxing Council.

- Za mną już pierwsza kontrola organizacji VADA. Trwają sparingi i jestem bardzo zadowolony z dotychczasowych przygotowań. Nasz rewanż będzie wyglądał podobnie. On co najwyżej może być w lepszej formie fizycznej, jednak w ringu nie zrobi już nic nowego. Pobiję go jeszcze wyraźniej niż w naszej pierwszej potyczce i nie będzie potrzeby robienia trylogii - zapewnia nowy champion, który po drugiej potyczce z Charlo potem chętnie wyszedłby do unifikacji trzech pasów z Julianem Williamsem (27-1-1, 16 KO).

- Byłem chyba jedynym, który zapowiadał jego wygraną nad Jarrettem Hurdem. Wiedziałem, że boksersko jest bardzo dobry i decydującą kwestią będzie tylko jego przygotowanie fizyczne do tego pojedynku. Wierzę, że to właśnie ja i Julian jesteśmy dwoma najlepszymi pięściarzami świata w tym limicie. Zamierzam to udowodnić w rewanżu z Charlo. Nie chcę mu oddać nawet jednej rundy - dodał Harrison, wychowanek sławnego Emanuela Stewarda.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.