DE LA HOYA: CANELO JEST NUMEREM JEDEN BEZ PODZIAŁU NA KATEGORIE

Promotor Saula Alvareza (51-1-2, 35 KO), Oscar De La Hoya twierdzi, że jego podopieczny jest w tej chwili liderem światowego boksu i powinien zajmować pierwsze miejsce w rankingach P4P, czyli zestawieniach bez podziału na kategorie. Potęga Meksykanina ma być potwierdzona podczas dzisiejszej walki z Danielem Jacobsem (35-2, 29 KO) w Las Vegas.

GORĄCO NA WAŻENIU ALVAREZ vs JACOBS >>>

- Kariera Canelo Alvareza jest unikalna. On jest najlepszym zawodnikiem bez podziału na kategorie. Już teraz, przed walką z Jacobsem. Zwycięstwo nad Amerykaninem tylko umocni pozycję Alvareza jako numeru jeden - twierdzi De La Hoya.

- To dla mnie bardziej motywacja niż presja. Chcę tworzyć historię boksu. Czuję, że jestem numerem jeden na świecie i chce się skupić na pisaniu własnego rozdziału - dodaje Alvarez, nawiązując do swojego obecnego celu, którym jest zunifikowanie wszystkich tytułów w wadze średniej. Dziś na szali znajdą się pasy WBA i WBC (będące w posiadaniu Alvareza) oraz IBF (należący do Jacobsa). Mistrzem WBO jest natomiast Demetrius Andrade, czerwcowy rywal Macieja Sulęckiego.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Polakos
Data: 04-05-2019 09:51:37 
Dla mnie jeśli Canelo wygra z Jacobsem, a tak się prawdopodobnie stanie to będzie numerem 1 bez podziału na kategorie wagowe. Crawford i Łomaczenko ostatnio ze słabymi przeciwnikami, Usyk też dostał średniego Takama na przywitanie z wagą ciężką, a Canelo jednak bije się ze znakomitym zawodnikiem. W ogóle rozkład Canelo jest imponujący: Trout, Lara, Cotto, Smith, Chavez, Gołowkin, Jacobs.
 Autor komentarza: AdRem
Data: 04-05-2019 10:23:00 
Patrzac nominalnie na Canelo to mozna sie zgodzic. Natomiast ani u Crawforda ani Lomy nie ma takich kontrowersji wiec bylbym ostrozny. Dla mnie raczej Loma numerem 1 (przynajmniej do walki Crawford vs Spence jezeli ten pierwszy by ja wygral)
 Autor komentarza: Granat
Data: 04-05-2019 10:48:01 
Nie da się ukryć że Oskarek stara się "pompować" niczym balon wizerunek clenbuterolo, na wielkiego mistrza czy właśnie numer 1 p4p. W ogóle numerem 1 p4p powinien być zawodnik który wygrywa bez żadnych kontrowersji- kompletnie dominując swoich przeciwników, czy wygrywając przed czasem. A w przypadku rudego walki z Larą, Cotto, czy najbardziej z Gołowkinem, to zwycięstwa mocno naciągane na jego korzyść. W ten sposób nie zdobędzie się statusu legendy czy nr.1 bez podziału na kategorie wagowe. Mimo to Oskarek wciąż sieje propagandę, jakiego to ma wielkiego mistrza...
 Autor komentarza: Marduk
Data: 04-05-2019 11:01:42 
Najlepszy jest Errol Spence Jr. Wspomnicie moje słowa
 Autor komentarza: Clevland
Data: 04-05-2019 11:25:37 
Canelo lider P4P wspomagany przez sędziów.

Obie walki z GGG przegrał.
 Autor komentarza: StaryWyjadacz
Data: 04-05-2019 15:42:54 
Oskar za dużo wciąga. Rudy jeszcze nudniejszy styl niż promotor. Gdyby to był król P4P, to chyba wszyscy straciliby zainteresowanie tym sportem.
 Autor komentarza: StaryWyjadacz
Data: 04-05-2019 15:45:07 
Ale przyznaje, że łeb wytrzymały - podobało mi się jak kiwał głową, gdy GGG go trafiał. Chyba nikt inny by tego nie wytrzymał.
 Autor komentarza: Bongo
Data: 04-05-2019 20:49:45 
Oscar znowu ma zadalekie odloty
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.