DAVID HAYE DZWONI DO HEARNA W SPRAWIE WALKI Z JOSHUĄ

Na wieść o tym, że Jarrell Miller zaliczył wpadkę dopingową i niemal na pewno nie dojdzie do jego walki z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO), słuchawkę w rękę wziął sam David Haye i wykręcił numer do Eddiego Hearna, promotora Joshuy.

Ale nie martwcie się - sławny "Hayemaker" nie zamierza wracać ze sportowej emerytury. On po prostu jako menadżer Derecka Chisory (29-9, 21 KO) zgłasza swojego zawodnika na ochotnika. Były mistrz Europy wagi ciężkiej i pretendent do pasa WBC wystąpi w najbliższą sobotę w Londynie. Jego przeciwnikiem będzie Senad Gashi (17-2, 17 KO). Jeśli wygra, a "Del Boy" na pewno jest faworytem, mógłby potem stanąć naprzeciw AJ-a. Mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF/WBA/WBO zaboksuje 1 czerwca w Madison Square Garden w Nowym Jorku.

- Ten facet potrafi się tylko bić. Stare psy nie uczą się nowych rzeczy, tak więc nie spodziewam się niczego nowego po Chisorze - mówi zaczepnie Gashi.

- Zadzwoniłem do Eddiego w sprawie walki Joshuy z Chisorą. Przyznał mi jednak, że dzwonią do niego przedstawiciele praktycznie każdego zawodnika z pierwszej dziesiątki rankingów. Każdy liczy na wielką wypłatę. Jeden taki podpis na kontrakcie zmieni całe ich życie. Według mnie jednak Joshua potrzebuje godnego rywala, który nie będzie przygaszony całą atmosferą i który ma już doświadczenie w tego typu walkach. Dereck zadzwonił do mnie i powiedział "Spróbuj mnie wmieszać w tę walkę. Pomimo porażki z Whyte'em udowodniłem, że stać mnie na rywalizację na najwyższym poziomie". I to prawda, bo przecież Dereck po dziesięciu rundach wygrywał u sędziów potyczkę z Whyte'em, który jest numerem jeden rankingu WBC. Zaproponowałem go więc jako pretendenta. Hearn odparł, że to świetny pomysł, ale porozmawiamy dopiero po sobocie. Dereck musi więc zwyciężyć w przekonującym i dobrym stylu. Ale jest w znakomitej formie. Wygra, potem zrobi sobie dwa dni wolnego i od razu wróci do sparingów. Na 1 czerwca będzie gotowy na walkę swojego życia i wierzę, że pokonałby Joshuę - przekonuje Haye, niegdyś rywal Chisory, obecnie oddany mu menadżer.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 17-04-2019 17:29:44 
Chisora? Gdyby po Takamie odprawił Whyte'a, to jak najbardziej, ale skoro zaliczył od niego ciężki nokaut, to ta walka nie ma najmniejszego sensu. Ortiz jeśli tylko dostanie propozycje, to na pewno nie odmówi.
 Autor komentarza: tomekck91
Data: 17-04-2019 18:07:19 
Ortiz tydzień przed walką by wziął ten pojedynek za bańkę. Co więcej on by wyszedł by wygrać.
 Autor komentarza: MONTE
Data: 17-04-2019 18:16:11 
Tak jak stoi w w newsie, na pewno do Eddiego wydzwania od cholery menedżerów, Haye to żaden wyjątek. Naprawdę przestraszyłem się, że Davidowi marzy się "wielki powrót" :)
 Autor komentarza: teanshin
Data: 17-04-2019 18:59:57 
Chisorze i tak chodzi o kasę także mam nadzieje że Hearn na to nie pójdzie bo Chisora przewróciłby się najwyżej do 3-ej rundy a kasę wziąłby za to nie małą. To by było robienie w kibiców w bambuko.
 Autor komentarza: leon84
Data: 17-04-2019 23:01:30 
Ciekawe czy Wasilewski i Babiloński zadzwonił?
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 18-04-2019 14:01:30 
Autor komentarza: tomekck91
Data: 17-04-2019 18:07:19
Ortiz tydzień przed walką by wziął ten pojedynek za bańkę. Co więcej on by wyszedł by wygrać.

+
 Autor komentarza: UshiroTobi
Data: 18-04-2019 15:28:36 
Wasyl podobno zaspamował Hearn'owi skrzynkę e-mail filmikami z treningu Szpili z nowym trenerem...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.